Szkoły katolickie to nie tylko dobre wykształcenie, wykazywane w rankingach edukacyjnych, ale przede wszystkim wychowanie oparte na systemie wartości, który czerpie z Ewangelii. – Szkoła musi być budowana na trwałym fundamencie wartości – mówi s. Maksymiliana Wojnar z Rady Szkół Katolickich.
Działają w misji Kościoła
Nauczyciel takiej szczególnej szkoły musi być świadkiem prawdy i świadkiem wiary. Musi dokonywać krytycznego wyboru programów nauczania i podręczników, a także oddziaływać przykładem życia na dzieci i młodzież. Dlatego nauczyciele szkół katolickich to nie tylko dobrze wykształceni pedagodzy – to także osoby dbające o własną formację duchową i ludzką.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Szkoły katolickie mają obowiązek oprzeć się narzucanej ideologii relatywizmu, obcej kulturze, otrzymują w tym względzie wsparcie naukowe i duszpasterskie oraz odpowiednie materiały edukacyjno-formacyjne i wychowawcze. Ten sposób wspierania nauczycieli na skalę ogólnopolską jest prowadzony przez Radę Szkół Katolickich już od dwudziestu lat. Celem jest rozwój osobowy nauczycieli. Formujący się nauczyciel i świadomi prawdy rodzice są zdolni dobrze służyć wzrastaniu dzieci i młodzieży.
Patronka szkolnictwa katolickiego
Reklama
Szkoły katolickie wybrały na swoją patronkę Matkę Bożą Jasnogórską Królową Polski. Maryja ukazuje Chrystusa i do Niego prowadzi, Jasnogórska Królowa Polski jest dana w sposób wyjątkowy ku obronie polskiego narodu. Przez wieki sprawowała nad nim opiekę i taką opieką chcą być objęte również szkoły katolickie. Na terenie Sanktuarium Jasnogórskiego gromadzą się nauczyciele i dyrektorzy na swoich ogólnopolskich konferencjach i szkoleniach. Przed Cudownym Obrazem Matki Bożej na Jasnej Górze zawierzają swoją naukę dzieci i młodzież szkół katolickich, także wszystkich szkół w Polsce.
Troska o rozwój nauczycieli i dyrektorów
Rada Szkół Katolickich szczególną wagę przywiązuje do doskonalenia nauczycieli we własnej Placówce Doskonalenia Nauczycieli „Pro Formatione”. Kwalifikacje w zakresie zarządzania zdobywają w niej nowi i przyszli dyrektorzy, wszak szkoła nauczycielem, ale i dyrektorem stoi. Od jedenastu lat każdy nowy rok szkolny poprzedza jedna z trzech konferencji dyrektorów, która jest związana z podjęciem na skalę ogólnopolską formacji i dokształcania nauczycieli i dyrektorów na podstawie nauczania Kościoła, w szczególności św. Jana Pawła II, którego długi pontyfikat był poświęcony tajemnicy godności człowieka i jego prawdziwej wolności. – rozumienie i przyjęcie prawdy o człowieku stanowi punkt wyjścia w wychowaniu, które polega na odkrywaniu zamysłu Boga wobec człowieka i wspieraniu dziecka, aby w pracy nad sobą podjęło ten Boży zamysł i rozwinęło go w pełni – mówi ks. Zenon Latawiec SDB, przewodniczący RSK.
Szkoła katolicka, dla której nauczanie Kościoła stanowi podstawę misji i służby, jest otwarta dla każdego, komu prawdziwe dobro dzieci i młodzieży leży na sercu. Wizja takiego dobra i staranie o nie to najlepszy wybór, także dla poszukujących.
Wspólnota zwana Radą Szkół Katolickich
Reklama
Tegorocznej sierpniowej konferencji dyrektorów na Jasnej Górze towarzyszyły słowa Benedykta XVI: „Nauczanie, a ogólniej wychowanie jest wyrazem miłości Chrystusa i pierwszym z dzieł miłosierdzia duchowego należących do zadań Kościoła”. Jej uczestnicy podkreślali wagę jasnogórskich spotkań wspólnoty.
– Spotkania dyrektorów szkół katolickich są bardzo dobrą szkołą doradczą. Zawsze, gdy na nie przyjeżdżam, mam świadomość, że spotykam się tu z ludźmi kompetentnymi, którzy podnoszą bardzo ważne tematy i zwracają uwagę na problemy, które zakłócają proces wychowawczy czy w ogóle funkcjonowanie szkoły (ks. Arkadiusz Ćwikliński, dyrektor Collegium Marianum w Pelplinie).
– Spotkania na Jasnej Górze z dyrektorami szkół to umocnienie i wspieranie w pracy, by z większą świadomością uczestniczyć w misji Kościoła i być czytelnym znakiem tej misji we współczesnym świecie (ks. Przemysław Szulc, dyrektor Szkół Katolickich w Świeciu n. Wisłą).
– Każda szkoła katolicka stawia sobie jako główny cel wychowanie, pokazywanie młodemu człowiekowi właściwej drogi życia. Oczywiście, wyposaża go w wiedzę, kompetencje, umiejętności, ale przede wszystkim uczy, jak być uczciwym obywatelem i dobrym chrześcijaninem. Na te treści przede wszystkim zwracali uwagę zaproszeni goście konferencji (ks. Zenon Latawiec SDB, przewodniczący RSK).
Wyjątkowa służba
Reklama
Rzeczywistość wyjątkowej służby w szkole zakłada podejmowanie wielu wyzwań, pracę nad sobą oraz dotyka różnych aspektów życia człowieka. – Nauczyciel, katecheta, wychowawca, aby być autorytetem i świadkiem, z całą odpowiedzialnością, miłością i poczuciem misji powinien podejmować określone wyzwania – mówi Robert Jaczyński, wicedyrektor Katolickiego Liceum w Częstochowie: – odkryć i traktować swoją obecność w szkole jako szczególną drogę życiowego powołania; troszczyć się o uporządkowane życie z Bogiem w małżeństwie i rodzinie; przeżywać wykonywaną pracę i życie jako szczególną służbę Bogu i drugiemu człowiekowi; tworzyć wspólnotę osób podążających tą samą drogą, pragnących realizowania tych samych celów i otwierać się na nią; prowadzić dziecko i młodego człowieka do Boga; traktować pracę jako łaskę i służbę uczniom i rodzicom.
Absolwentka o nauczycielach
Świadectwo życia i pracy nauczyciela szkoły katolickiej wpływa na wybory dorastających wychowanków. Wśród nich jest wiele powołań do stanu nauczycielskiego i pedagogicznego, a także do duchownego i zakonnego. Życie nauczyciela jest najlepszą szkołą dla ucznia. Po latach uczniowie wspominają szkołę nie tylko z sentymentem. Podkreślają rolę mistrzów – profesorów, którzy „przekazali znacznie więcej niż tylko wiedzę czy wychowanie”. – Pan Bóg stawia na naszej drodze ludzi, którzy swoją pasją, doświadczeniem i poświęceniem wprowadzają pozytywne zmiany do naszego życia – mówi Marta Balcerek, absolwentka katolickiego liceum. – Dziś kończę studia jako przyszły nauczyciel języka polskiego, historii oraz wiedzy o kulturze. Gdyby ktokolwiek zapytał mnie wcześniej, czy zechcę zostać nauczycielem, zapewne roześmiałabym się serdecznie i stanowczo zaprzeczyłabym. Zaufałam jednak Bogu i osobom, które przez najważniejsze lata kształtowały moją osobowość.
Wybrałam ją spośród innych
Reklama
Szkoły katolickie ukazują się światu jako szkoły z wartościami. W dobie życia bez wartości rodzice, nauczyciele, wychowawcy poszukują szkół, które będą kierowały się jasnymi zasadami, które będą wychodziły naprzeciw potrzebom dzieci, młodzieży, rodziców. – Posłałam dzieci do szkoły katolickiej, bo zależało mi na przekazaniu im wartości chrześcijańskich na co dzień i w każdej sytuacji, z którą dziecko zmierzy się w swoim życiu – mówi Monika Książek, mama Marty (lat 8) i Joachima (lat 6), uczniów katolickiej szkoły podstawowej. – Znałam tę szkołę. Wybrałam ją spośród innych, ponieważ wiedziałam, że dziecko będzie nie tylko kształcone, ale również wychowywane. Pod czujnym okiem sióstr i nauczycieli dzieci będą miały zapewnioną dobrą opiekę, odpowiednią dyscyplinę pracy i wypoczynku, bogaty wybór zajęć dodatkowych, ale również bezpieczeństwo – dodaje pani Monika.
Dobre, bo katolickie
Szkoły katolickie podkreślają wagę systemu wartości w wychowaniu. Ma to przełożenie na praktykę. Mówi się, że najwięcej problemów z wychowaniem uczniów mają gimnazja, ale w gimnazjach katolickich takich trudności nie ma. Wychowanie gimnazjalistów oparte na czytelnym systemie wartości i jasnych zasadach skutkuje przekonaniem uczniów, rodziców i nauczycieli, że najważniejsze jest, by uczeń wyrósł na dobrego człowieka.
Niepokój rodziców i nauczycieli budzą rozporządzenia dotyczące przekazu treści na temat szeroko pojętej tolerancji, często opacznie rozumianej. Obawy budzą również zapowiedzi zmian programowych dotyczących przygotowania do życia w rodzinie. Powinnością szkoły katolickiej jest zapewnienie tożsamości kulturowej i moralnego wychowania.
Szkoły katolickie mają dobre wyniki dlatego, że wychowują – podkreślają w swoich wypowiedziach rodzice, nauczyciele i absolwenci szkół. Prof. Mirosław Handke, gdy kończył w 2000 r. pełnienie urzędu ministra edukacji narodowej, powiedział: „Nie bałbym się o polską oświatę, gdyby było tysiąc szkół katolickich. Ponieważ nie ma ich tyle, obawiam się o nią”.
Reklama
O poziomie nauczania w szkołach katolickich świadczą miejsca, które zajmują one w rankingach nauczania. I tak w roku szkolnym 2014/2015 gimnazja katolickie stanowiły jedną czwartą setki najlepszych gimnazjów (wyniki egzaminów z j. polskiego i matematyki). Wśród 500 najlepszych liceów jest 51 katolickich i 1 ewangelickie (czyli w tej grupie znajduje się 37,8 proc. wszystkich liceów katolickich). Licea te stanowią 10,4 proc. najlepszych szkół tego typu w Polsce (w rankingu badano wyniki matury i sukcesy uczniów w olimpiadach).
I choć wyniki w rankingach edukacyjnych budzą satysfakcję i dumę, to szkoły katolickie, które osiągają sukces, wypadałoby raczej postrzegać jako te, które starają się widzieć człowieka w prawdzie i prowadzić go do pełnego rozwoju. I taki właśnie cel sobie stawiają.
* * *
Szkoły katolickie w Polsce w roku szkolnym 2015/2016
– W Polsce działa ponad 600 szkół katolickich na wszystkich poziomach nauczania: szkoły podstawowe, gimnazja, licea ogólnokształcące oraz technika i szkoły zawodowe, a także szkoły muzyczne i plastyczne, szkoły dla dzieci i młodzieży z problemami wychowawczymi i rozwojowymi.
– Działają one we wszystkich diecezjach i na wszystkich poziomach.
– Podmiotami prowadzącymi są: zgromadzenia zakonne, diecezje, parafie, stowarzyszenia, fundacje, osoby fizyczne.
– Rok szkolny 2015/2016 rozpoczęło ponad 66 tys. uczniów.
– Liczba uczniów w stosunku do ubiegłego roku wzrosła o 3 tys.
– Według danych na rok szkolny 2014/2015, najwięcej uczniów kształci się w szkołach katolickich archidiecezji krakowskiej (8219), następnie kolejno: warszawskiej (4766), poznańskiej (3136), gdańskiej (2887), częstochowskiej (2705), katowickiej (2402), łódzkiej (2073), w diecezji włocławskiej (2055) i diecezji bielsko-żywieckiej (2041).
* * *
Mówi prof. dr hab. inż. Jan Duda
Wychować prezydenta
– Po pierwsze, trzeba uczyć wartości przez przykład. Uczyć szacunku do ludzi bez względu na to, jaką pozycję społeczną zajmują.
To jest głęboko chrześcijańska postawa. Służba publiczna musi się łączyć z wiarą. Ona wprowadza równowagę między troską o własny rozwój i byt rodziny a służbą dla innych. Tych wartości uczy Ewangelia – podkreśla ojciec prezydenta. Zwraca on uwagę, jak ważne jest wychowanie do wartości ewangelicznych, i podaje przykład swoich rodziców, którzy dali mu ogromną wolność, ale też zalecali rozwagę w dokonywaniu wyborów. Zachęcali do duchowego rozwoju i sami dawali taki przykład przez rodzinną modlitwę, uczestnictwo w nabożeństwach, świętach kościelnych. – Kościół to mój dom, tego nauczyli mnie właśnie rodzice – podkreśla prof. Duda. – Tak wychowywałem również moje dzieci – dodaje i podkreśla rolę przekazu rodzinnego. – Trzeba pilnować wartości. Opierajmy się na wierze, szukajmy fundamentów, które są sprawdzone – mówi ojciec prezydenta.