Uroczystą Mszą św. z udziałem bp. Stanisława Dowlaszewicza OFMConv z Boliwii, upamiętniono 9 sierpnia w kościele św. Michała Archanioła w Łękawicy męczeńską śmierć rodaka, o. Michała Tomaszka i jego towarzysza o. Zbigniewa Strzałkowskiego z podtarnowskiej Zawady.
W rocznicowych obchodach uczestniczył o. Jarosław Zachariasz OFMConv, przełożony krakowskiej prowincji Franciszkanów, o. Sławomir Zieliński, postulator ze Lwowa, duszpasterze parafii z proboszczem ks. Jerzym Smalcerzem, najbliższa rodzina o. Michała, w tym siostry Urszula Raczek, Maria Kozieł, brat bliźniak Marek oraz licznie zgromadzona lokalna społeczność.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W homilii o. Zachariasz przywołał dzień 9 sierpnia 1991 r., gdy w niewielkim Pariacoto, zagubionym w wysokich Andach, oddali życie za wierność Chrystusowi i swoim żyjącym w nędzy parafianom dwaj franciszkanie. Z kolei bp Dowlaszewicz podkreślił uniwersalny, ponadczasowy i ponadnarodowy aspekt ich męczeńskiej ofiary. – O waszej miejscowości mówi świat. W tym roku w Ameryce Południowej, na początku maja został beatyfikowany abp Romero, męczennik za wiarę w Chrystusa. Kiedy mówiło się o nim, wspominało się także o franciszkańskich męczennikach Polakach. Są znani z imienia i nazwiska w wielu krajach – podkreślił Biskup.
Reklama
Po Liturgii, sprawowanej w 24. rocznicę śmierci franciszkanów, odbył się krótki występ artystyczny. Specjalnie na tę okoliczność zespół „Conviva” zaprezentował premierowy utwór, którego słowa mocno zapadły wiernym w pamięć: „Musi obumrzeć ziarno, co zasiane i krew przelana musi wydać plon. Ojcze Michale, my tutaj zebrani składamy dzięki za ofiarę twą”. Wyjątkowo zabrzmiała również piosenka „Taki duży, taki mały”, którą dzieci z grupy folklorystycznej Jaworki odśpiewały po góralsku. Część artystyczną zwieńczył wiersz „Krew Męczenników” autorstwa pracującego niegdyś w Łękawicy ks. Adama Łomozika.
Na koniec uroczystości wierni wraz z duszpasterzami udali się na symboliczny grób ks. Michała Tomaszka. To tu podopieczni ze stowarzyszenia „Dzieci Serc” złożyli naręcza słoneczników. – Gdy o. Michał wyjeżdżał z Łękawicy, żegnała go piosenka „Kwiaty polskie”. Tak mu się ona spodobała, że zażyczył sobie, aby mu ją zaśpiewano po powrocie. Dlatego też w ten symboliczny sposób chcieliśmy spełnić zadość jego prośbie – tłumaczyła ideę złożenia słoneczników na mogile Męczennika Jadwiga Klimonda, prezes stowarzyszenia „Dzieci Serc”.
Akordem wieńczącym całą uroczystość była modlitwa nad grobem kolejnego misjonarza pochodzącego z Łękawicy, ks. Czesława Dudy, którego ciało sprowadzono do rodzinnej miejscowości z afrykańskiego Kongo. Poprowadził ją bp Dowlaszewicz.