Reklama

Rodzina

Męski punkt widzenia

Za ciosem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jako mężczyźnie bylejakość jest ci całkowicie obca. A przynajmniej powinna być. Bo jeśli postanowiłeś iść drogą swojego powołania i zadawałeś sobie trudne pytania o swoją życiową misję, to nadszedł czas, by pójść dalej. By pójść za ciosem.

Bądź radykalny. Niech przeciętność stanie się twoim wrogiem numer jeden. Bądź radykalny w wypełnianiu zadań, które masz do spełnienia. Jeśli jesteś mężem, radykalnie odrzuć wszelkie grzechy nieczystości i zacznij walczyć o swoją czystość. Zapanuj nad swoim wzrokiem i pożądliwością swego serca, ponieważ tylko wtedy, gdy jesteś prawdziwie wolny, możesz ofiarować w pełni swoje życie. Dopóki pozwalasz, by grzech nieczystości okradał cię z miłości, nie będziesz potrafił kochać bezinteresownie, przebaczać z łagodnością ani hojnie obdarowywać czułością. Jeśli jesteś ojcem, zacznij planować, jak spędzisz wolne popołudnia ze swoimi dziećmi, aby dać im swój czas i uwagę. Przestań marnować czas i okazje do tego, by zbliżyć się do swoich dzieci, nauczyć je czegoś i pozwolić, by one nauczyły cię czegoś o sobie. Radykalnie odetnij się od tego, co zabiera ci czas i uwagę. Jeśli jesteś synem, przebacz swoim rodzicom ich zaniedbania i okaż im szacunek oraz wdzięczność. Nie poprzestawaj na znoszeniu ich przywar i wad, ale ucz się obdarowywać ich swoją miłością. Być może wtedy sam zaczniesz dostrzegać, jak ubogi byłeś, gdy chowałeś w swoim sercu żal i rozczarowanie z powodu tego, czego od nich nie otrzymałeś. Jeśli jesteś pracownikiem, przestań uchylać się od swoich obowiązków i bądź sumienny w tym, co robisz. Bądź punktualny, pracowity, nie wydłużaj przerw, nie wychodź wcześniej. Nie oczekuj pochwał za to, co robisz. Po prostu pracuj tak, jakbyś to robił dla samego Boga. Jeśli jesteś uczniem Jezusa, zacznij codziennie czytać słowo Boże i wcielać każde jego zdanie w swoje życie. Wstawaj pół godziny wcześniej niż dotąd, abyś mógł dzień zaczynać od spotkania z twoim Panem. Każdego dnia bierz na celownik jedno postanowienie, które stanie się twoją misją na dany dzień. Rozliczaj się z podjętych zobowiązań. Bądź surowym nauczycielem dla samego siebie, by hartować swego ducha.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Czyń tak codziennie, a pewnego dnia powiesz: Stanąłem na wysokości zadania. Nie bądź jak ci, którzy wiele postanawiają, ale mało się zmieniają. Zacznij żyć radykalnie, a zobaczysz, że to właśnie za tym tęskniłeś. Pójdź za ciosem!

* * *

Michał Piekara
Psychoterapeuta, prowadzi działalność misyjną, lider męskiej wspólnoty Przymierze Wojowników, ojciec pięciorga dzieci
Dział rodzinny – kontakt: rodzina@niedziela.pl

2015-08-12 08:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Marek Dziewiecki: Czas zamknąć przeszłość, która boli

[ TEMATY ]

duchowość

psychologia

Lekarstwem na przeszłość, która boli, nie jest ani samobójstwo, ani rozpacz, ani wściekłość na siebie czy innych ludzi, ani gniew, ani chęć zemsty, ani zadręczanie siebie czy kogokolwiek innego. Lekarstwem na złą przeszłość jest przebaczenie i pojednanie.

Wielu ludzi traktuje te pojęcia jako synonimy. W rzeczywistości są to dwie zupełnie różne rzeczy. Kluczowe jest to, żeby precyzyjnie je rozumieć i żeby wiedzieć, komu powinniśmy przebaczyć i jak to zrobić, oraz z kim, na jakich warunkach i w jaki sposób powinniśmy się pojednać. W kolejnych rozdziałach będę dokładniej omawiał to zagadnienie, ale już tutaj – tytułem wstępu – wyjaśnię podstawowe różnice między przebaczeniem a pojednaniem.

CZYTAJ DALEJ

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

2024-04-26 11:09

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Człowiek nierzadko boi „odsłonić się” w pełni, pokazać, kim w rzeczywistości jest, co myśli i w co wierzy, co uważa za słuszne, czego chciałby bronić, a co odrzuca. Obawia się, że ewentualna szczerość może mu zaszkodzić, zablokować awans, przerwać lub utrudnić karierę, postawić go w złym świetle itd., dlatego woli „się ukryć”, nie ujawniać do końca swoich myśli, nie powiedzieć o swoich ukrytych pragnieniach, zataić autentyczne cele, prawdziwe intencje. Taka postawa nie płynie z wiary. Nie zachęca innych do jej przyjęcia. Chwała Boga nie jaśnieje.

Ewangelia (J 15, 1-8)

CZYTAJ DALEJ

Rodzina świątynią miłości

2024-04-27 16:03

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Zakończyła się peregrynacja relikwii bł. Rodziny Ulmów w Diecezji Sandomierskiej.

Ostatnią świątynią, w której modlono się przy błogosławionych z Markowej było Diecezjalne Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Ostrowcu Świętokrzyskim.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję