Reklama

Oko w oko

Lipcowa prawda

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wydawałoby się, że letnie miesiące powinny być wypełnione tylko urlopowymi lekkimi tematami, zachwytem nad przyrodą i odpoczynkiem, ale w Polsce tak się nie da. Mamy w pamięci lipcowo-sierpniowe rocznice wydarzeń XX wieku, które tkwią w nas, określają nasze myślenie, postępowanie i zachowanie w konkretnych sytuacjach, nie dają się wykreślić z pamięci. Gdy podróżujemy wakacyjnie po naszym kraju, wśród lipcowych pól, dojrzałych zbóż, pachnących sadów, kolorowych ogródków przydomowych, trudno zapomnieć o rocznicy zbrodni wołyńskiej. Ale przecież nie tylko o Wołyń tu chodzi, ale o ludobójstwo na polskiej ziemi kresowej. Tych zbrodni nie da się wymazać, zapomnieć, bo są tak nieludzkie, że nie można ich pojąć, wytłumaczyć ani zrozumieć. Żyli tu Polacy od wieków na swojej ziemi, skromnie i pracowicie, dbali o swoje gospodarstwa, ale też dzielili się z potrzebującymi. Przyzwyczajeni do sąsiedztwa różnych nacji i wyznań, wspierali się, gdy Polska znalazła się pod okupacją wrogów z zachodu i wschodu.

Wystarczy poczytać „Dzieci Kresów” Lucyny Kulińskiej, kolejne tomy relacji tych, którzy przeżyli bestialstwo Ukraińców. Byli wówczas dziećmi, nielicznym udało się uciec, schronić w jakiejś norze, zbożu czy w lesie, widzieli, jak byli mordowani ich rodzice, dziadkowie, rodzeństwo, nie mogli nawet zapłakać, zawołać o ratunek. Historycy mówią o ponad stu metodach mordowania przez Ukraińców, palenia i wszelkiego rodzaju znęcania się, aż do całkowitego zamordowania. Ponad 250 tys. ofiar! Nawet najbardziej odporni nie są w stanie przeczytać całości. A wszystko to działo się wśród pól pachnących chlebem, sadów pełnych dojrzałych owoców i warzyw, mieniących się różnymi kolorami w lipcowym słońcu. Dziewczynki ze złotymi warkoczami i chłopcy zapędzający zwierzęta do wodopojów, radosne nawoływania i piosnki wracających z pól przed zmierzchem. Czas zbiorów po ciężkiej pracy, stodoły i spichlerze otwarte, domy schludne, wysprzątane, gotowe do żniw, serca otwarte, znane z kresowej gościnności. Wszystko zalane krwią, usłane ciałami niewinnych, bezbronnych dzieci, matek, dziadków, bo młodzi i silni mężczyźni poszli do lasu, do partyzantki, walczyć z wrogiem Ojczyzny... Czy można o nich zapomnieć? Cały czas, przez wszystkie lata od tamtych tragedii, bardzo nam ich brakuje i coraz bardziej brakuje kolejnych pokoleń przez nich wychowanych. Tylko w oparciu o prawdę można budować przyszłość jednostek, społeczeństw, krajów – mówi o tym Ewangelia, historia, przypominał to wielokrotnie Jan Paweł II, któremu bardzo bliska była południowo-wschodnia Polska. Jest coraz więcej książek, ujawnionych dokumentów, są historycy jasno i odważnie mówiący o tamtym ludobójstwie, jestem pod wrażeniem omówienia tego tematu przez Piotra Szubarczyka z Instytutu Pamięci Narodowej. Trzeba odważnie docierać do prawdy, nie ma innej drogi dla Polski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-07-21 11:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Ochlak: fragment relikwii Drzewa Krzyża Św. ze świętokrzyskiego sanktuarium trafi na Madagaskar

2025-07-11 07:55

[ TEMATY ]

Relikwie Drzewa Krzyża Świętego

Madagaskar

Bp Marek Ochlak

Episkopat News/ flickr.com/Karol Jeliński

Bp Marek Ochlak zawiezie fragment relikwii Drzewa Krzyża Świętego na Madagaskar. Otrzymał go za zgodą ordynariusza sandomierskiego bp Nitkiewicza ze świętokrzyskiego sanktuarium na Łysej Górze. Zapowiedział w rozmowie z PAP, że relikwia będzie peregrynowała po jego nowej diecezji Fenoarivo Atsinanana.

Wieloletni misjonarz i przełożony 59-letni ojciec Marek Ochlak jest ostatnim duchownym nominowanym przez papieża Franciszka na biskupa. Święcenia biskupie przyjął 6 lipca w oblackim kościele pw. św. Józefa w Gdańsku.
CZYTAJ DALEJ

Nie dam się zwyciężyć złu, lecz zło dobrem zwyciężę!

2025-06-13 13:29

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mt 10, 24-33.

Sobota, 12 lipca. Wspomnienie św. Brunona Bonifacego z Kwerfurtu, biskupa i męczennika
CZYTAJ DALEJ

Francja: profanacja w bazylice Sacré-Coeur; mężczyzna krzyczał „Allahu Akbar”, wchodząc na ołtarz

2025-07-11 21:12

[ TEMATY ]

Francja

profanacja

Adobe Stock

Bazylika Sacré-Cœur

Bazylika Sacré-Cœur

Portal tribunechretienne.com informuje, że w poniedziałek, 7 lipca, mężczyzna wszedł na ołtarz bazyliki Sacré-Cœur, trzykrotnie krzycząc „Allahu Akbar” w biały dzień, na oczach wiernych i zwiedzających.

Osoba ta, która nie miała przy sobie broni, brutalnie uderzyła pracownika obsługi technicznej, który przybył na interwencję, zanim została obezwładniona przez funkcjonariuszy ochrony, a następnie przez żołnierzy z Sentinel Force. Zidentyfikowany jako Tigan Cheikh L., został zatrzymany.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję