Reklama

Niedziela Częstochowska

Ku pełni życia

Z Grzegorzem Nienartowiczem – organizatorem Marszu dla Życia i Rodziny w Częstochowie i przewodniczącym Rady Ruchów, Stowarzyszeń i Bractw Archidiecezji Częstochowskiej – rozmawia Anna Cichobłazińska

Niedziela częstochowska 28/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

rozmowa

Archiwum Fundacji dla Życia i Rodziny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ANNA CICHOBŁAZIŃSKA: – Działalność fundacji, którą Pan założył, można streścić tymi właśnie słowami: ku pełni życia…

GRZEGORZ NIENARTOWICZ: – Tak, rzeczywiście. To słowa pełne radości „bycia sobą” i „pełni życia” – w rodzinach i we wspólnocie narodu i Kościoła. Oddają one także misję fundacji, pełną pasji i zaangażowania w promowanie i rozwijanie piękna tkwiącego w rodzinie oraz w wartościach, jakimi są życie i godność każdego człowieka. Jej realizacji przyświeca nasz patron – św. Jan Paweł II.
A tak jeszcze dopowiadając, to pod takim właśnie hasłem maszerowaliśmy w 2013 r. Natomiast tegoroczne Marsze dla Życia i Rodziny, które organizujemy w naszej archidiecezji, odbywały się pod hasłem: „Żyję, kocham życie!!!”, czyli darzę swoje życie najwyższym uczuciem – miłością. Kocham moje życie, ale także kocham każde inne życie.

– Co stało u źródeł powołania fundacji?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Przede wszystkim instytucjonalizacja działań promujących życie w naszej archidiecezji. To nie znaczy, że nie było tu osób zaangażowanych w służbę życiu. Temu charyzmatowi służą przecież ruchy katolickie, w tym ruchy prorodzinne, np. Domowy Kościół Ruchu Światło-Życie czy Stowarzyszenie Rodzin Katolickich. Jednak zauważyliśmy potrzebę większego zaangażowania się w te dzieła ludzi młodych, entuzjastów, pasjonatów, którzy dynamicznie i z przekonaniem podjęliby przygotowanie wydarzeń pro-life i z gorącym, młodym sercem pospieszyli z pomocą tam, gdzie trzeba „bronić życia i umacniać je, czcić je i kochać”. Zorganizowanie pierwszego Marszu dla Życia i Rodziny w 2010 r. nauczyło nas, że bez ram organizacyjnych, bez rzeszy wolontariuszy trudno podjąć się takiego wydarzenia. Przez te kilka lat przyjęliśmy kilkudziesięciu wolontariuszy, którzy stale z nami współpracują. Oni sami angażują nowych wolontariuszy i przygotowują ich do działania. W taki właśnie sposób ten łańcuch ludzi służących życiu jest coraz dłuższy. Są w tym gronie gimnazjaliści, licealiści i studenci, zwłaszcza kierunków pedagogicznych. Wielu z nich znajduje w wolontariacie pro-life głębsze motywacje do późniejszej pracy pedagogicznej.

– Trzeba mieć dużo umiejętności i doświadczeń, by prowadzić takie projekty. Gdzie Pan je zdobywał?

Reklama

– Najpierw w domu rodzinnym. Potem była oaza młodzieżowa Ruchu Światło-Życie, wspólnota modlitewna Maranatha, praca pedagogiczna, katechetyczna w parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego w Częstochowie i współpraca z ks. Stanisławem Jasionkiem przy założeniu i działalności Młodzieżowego Centrum Kultury Chrześcijańskiej, które było owocem VI Światowego Dnia Młodzieży w Częstochowie. Potem przyszły kolejne zaangażowania w pracę menadżerską przy wielu przedsięwzięciach, także o charakterze dobroczynnym. Znaczący wpływ ma też moja własna rodzina. Mam czworo dorastających dzieci, może któreś pójdzie w moje ślady lub w ślad za moją żoną Małgosią – tj. w medycynę, albo rozwinie się w dziedzinie nauk o rodzinie. Każda droga prowadzi do pełni życia. Od wielu lat przewodniczę Radzie Ruchów Stowarzyszeń i Bractw naszej archidiecezji, gdzie szczególnie można doświadczyć jedności w różnorodności. Jak teraz siebie słucham, to widzę, że swoje życie rodzinne, społeczne i zawodowe ukierunkowałem na podstawowe wartości – życie i jego godność od poczęcia do naturalnej śmierci. Szeroko rozumiane: w zakresie życia duchowego mojego i mojej rodziny, za które odpowiadam; życia fizycznego, by promować zdrowy styl życia, np. prowadząc wesela i zabawy bezalkoholowe przez kilkanaście lat; w zakresie godności osób nienarodzonych i tych u kresu życia. Do tego wszystkiego należałoby jeszcze dołożyć pasję do fotografii i poezji, które są swoistą odskocznią od nawału pracy i zmęczenia.

– W Radzie fundacji jest bp Antoni Długosz…

– Od początku bardzo wspiera naszą działalność. Z wielkim zaangażowaniem towarzyszył nam w procesie ratowania nienarodzonego dziecka. Obiecał, że jeżeli się uda, a matka się zgodzi, to udzieli mu sakramentu chrztu św. I tak się stało w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej na Jasnej Górze. To było dla nas ogromne przeżycie. Przygotowanie masowych akcji za życiem, zbieranie tysięcy podpisów pod projektami pro-life nie dały nam takich przeżyć, jak to w jasnogórskiej kaplicy, towarzysząc małemu Kubusiowi w przyjęciu do wspólnoty Kościoła. I to jest idea fundacji: tysiąc podpisów pod listem nie ma większej wartości niż to jedno Życie, które udało się uratować.

– Czym na co dzień zajmuje się Fundacja?

Reklama

– Jak już wspomniałem, jesteśmy organizatorami Marszu dla Życia i Rodziny w Częstochowie, ale też współorganizatorami takich marszów w pozostałych regionach archidiecezji: w Radomsku, Wieluniu i Zawierciu. Jak kończy się jeden marsz, już trzeba przygotowywać następny.
Mamy też pod opieką kilka matek samotnie wychowujących dzieci. To nie są matki, które same poproszą o pomoc. Nasze matki wymagają nie tylko wsparcia finansowego, ale też duchowego i psychologicznego. Taką dyskretną pomocą pragniemy służyć również rodzicom po stracie dziecka. Przy ul. 7 Kamienic, w domu Sióstr Antonianek prowadzimy zajęcia świetlicowe dla dzieci z dzielnicy Podjasnogórskiej i Śródmieścia. Dzieci otrzymują tam pomoc w lekcjach, posiłek, możliwość spędzania wolnego czasu w czasie ferii i wakacji. Siostry, prowadząc dzieła służące życiu, chętnie zaproponowały nam lokal, obserwując naszą działalność. Jako fundacja pamiętamy o Dniu Świętości Życia, a dzień wcześniej, w Narodowym Dniu Życia też świętujemy i zachęcamy, by uhonorować tego dnia tych, którzy są za życiem, przez przyznanie im nagrody „Ku pełni życia”. Fundacja od dwóch lat przyznaje takie wyróżnienie. W pierwszej edycji nagroda została przyznana panu Włodzimierzowi Chwalbie za promocję działań pro-life, w drugiej edycji otrzymała ją Katarzyna Sobczak – koordynator wolontariatu w Duszpasterstwie Akademickim w Częstochowie.
Od początku naszej działalności stawiamy na młodych ludzi. Ich zapał, dynamizm udziela się wszystkim. Dobro, które tworzą, pozwoli im zająć godne miejsce w społeczeństwie, w rodzinie i w Kościele, choć dzisiaj niektórzy zarzekają się, że nie mają z Kościołem nic wspólnego. Młodzi trafiają do młodych, sami się rekrutują, inspirują, dzielą pasjami i pomysłami, przełamują stereotypy, a konsekwentnie pomaga im w tym koordynator wolontariatu.

– Wolontariusze fundacji manifestowali przywiązanie do wartości pro-life w czasie wielu wydarzeń, m.in. podczas europejskiej akcji „Jeden z nas”…

– Warto więcej powiedzieć o samej akcji i zaangażowaniu w nią naszego wolontariatu. Celem Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej „Jeden z nas” było zaprzestanie finansowania z unijnych pieniędzy projektów związanych z niszczeniem ludzkich embrionów oraz wykonywaniem aborcji. Koordynatorzy akcji w każdym kraju europejskim zlecali konkretnym ruchom i organizacjom pro-life zbieranie podpisów pod petycją w tej sprawie do Komisji Europejskiej. Częstochowa okazała się dobrym miejscem do zbierania podpisów w sierpniowe dni, w szczególności od pielgrzymów zmierzających na Jasną Górę. Nasza fundacja podjęła się tego dzieła. Kilkudziesięciu wolontariuszy było zaangażowanych w docieranie do pielgrzymów. Zbierali podpisy, zachęcali do promowania tej akcji po powrocie z pielgrzymki i dotarli z ulotkami do ponad 100 tys. osób. Akcja skupiła wokół wartości nienarodzonego życia tyle tysięcy młodych w całej Europie i szkoda, że milionowe podpisy zostały odrzucone przez Parlament Europejski. Dla fundacji było to bardzo dobre doświadczenie. Nie tracimy nadziei, bo akcja ta pokazała też siłę jedności. Wielu ludzi i organizacji w Europie połączyło się w ruchu na rzecz życia.

– Najbliższe zamierzenia?

– Jesteśmy najmłodszą organizacją pro-life w archidiecezji. Jest już po marszach, a więc chwila na odpoczynek, ale przed nami kolejne działania po wakacjach. W związku z tym, że pojawiają się większe możliwości lokalowe, planujemy je wykorzystać na dalszy rozwój poradnictwa małżeńsko-rodzinnego oraz na organizację warsztatów i szkoleń m.in. dla wolontariuszy, nauczycieli, rodziców.
Potrzebujemy wsparcia szlachetnych serc i rąk oraz darczyńców do realizacji kolejnych codziennych i masowych przedsięwzięć na rzecz życia i rodziny. Jesteśmy otwarci na pomysły i współpracę.

Fundacja dla Życia i Rodziny im. św. Jana Pawła II: ul. Jasnogórska 43/9, Częstochowa 42-217, www.zyciacud.pl, e-mail: biuro@zyciacud.pl, tel. 604-227-359

2015-07-09 11:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czego od Kościoła oczekują polskie rodziny

[ TEMATY ]

wywiad

rodzina

Kościół

rozmowa

Ks. Adam Stachowicz

O docenieniu zwykłej rodziny, zaangażowaniu małżeństw w katechezy przedślubne i w formację seminaryjną mówi w rozmowie z KAI ks. dr Przemysław Drąg. Dyrektor Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin porównuje także wnioski z przeprowadzonych przed synodem ankiet z tym, o czym biskupi rozmawiali podczas Synodu o rodzinie. Wyjaśnia też, czego od Kościoła oczekują polskie rodziny.

KAI: Jak to, co otrzymał Ksiądz w postaci wniosków z przeprowadzonych przed synodem ankiet, ma się do treści zawartych w dokumencie końcowym, wydanym po zakończeniu synodu biskupów nt. rodziny?
CZYTAJ DALEJ

Nowacka o projekcie katechetów: każda organizacja ma prawo ubiegać się o zmiany w prawie

Każda organizacja pozarządowa ma prawo ubiegać się o pewne zmiany w przepisach prawa - powiedziała ministra edukacji Barbara Nowacka pytana o projekt Stowarzyszenia Katechetów Świeckich dot. nauczania religii. Jednocześnie podkreśliła, że jedna lekcja religii to rozwiązanie potrzebne i oczekiwane.

Minister edukacji Barbara Nowacka zapytana została w poniedziałek na konferencji prasowej o to, jak odbiera inicjatywę Stowarzyszenia Katechetów Świeckich, którzy chcą, by lekcje religii i etyki w przedszkolach i szkołach były obowiązkowe, by były to dwie godziny w tygodniu oraz by regulowały to ustawy. Stowarzyszenie ma gotowy obywatelski projekt w tej sprawie.
CZYTAJ DALEJ

Bodnar wzywa m.in. Profeto, RTCK i Fidei Defensor do zwrotu pieniędzy

2025-03-31 14:29

[ TEMATY ]

Fundusz Sprawiedliwości

Adam Bodnar

PAP/Piotr Nowak

Adam Bodnar

Adam Bodnar

Szef MS, prokurator generalny Adam Bodnar wezwał osiem podmiotów, m.in. Fundację Profeto i Stowarzyszenie Fidei Defensor, do zwrotu pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości - poinformowało w poniedziałek Ministerstwo Sprawiedliwości. Według resortu kwota nienależnie pobranych dotacji to łącznie 90 mln zł.

W komunikat MS jest napisane, że poprzednie władze resortu sprawiedliwości przyznały pieniądze tym podmiotom, "choć nie spełniały one wymaganych kryteriów bądź miały być przeznaczone na cele odmienne od tych, które finansować miał Fundusz".
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję