Przyjęta Ustawa o leczeniu niepłodności zezwala na metodę, która łączy się z eugeniczną selekcją ludzkich zarodków, niszczeniem ich lub zamrażaniem. Z tego powodu jest ona głęboko niemoralna i nie może być zaakceptowana przez ludzi szanujących fundamentalne prawo każdej ludzkiej istoty do życia. Ponadto dla chrześcijan metoda ta – jak przypomniał niedawno papież Franciszek – jest grzechem przeciwko Stwórcy – powiedział kard. Stanisław Dziwisz po przyjęciu przez Sejm RP projektu Ustawy o leczeniu niepłodności, dotyczącej m.in. stosowania zapłodnienia pozaustrojowego (in vitro).
Oczywiście, można na te słowa, podobnie jak na tej treści oświadczenie Konferencji Episkopatu Polski, machnąć ręką i zaaprobować in vitro tak samo, jak inne diabelskie wynalazki – aborcję, legalizację tzw. związków partnerskich (w tym także homoseksualnych) czy eutanazję. Ważne jest przecież wygodne i w miarę możliwości bezproblemowe „tu i teraz”. Ważne jest „chcę”, „mam prawo”, „mam wiedzę i możliwości” – nawet kosztem bliźniego. A nad wszystkim unosi się duch pychy, bo przecież wielu współczesnym Adamom i Ewom wydaje się, że też mogliby być jak Bóg.
A Stwórca? Stwórca czeka, aż ci ziemscy „bogowie” i ich wyznawcy staną przed Nim, co jest nieuniknione. I zapyta ich: „Coście zrobili z Moim stworzeniem?”.
Podczas konferencji prasowej w samolocie Papież opowiedział o tym, jak przeżywał konklawe. Zdradził też sekret swej duchowości i podał tytuł książki, która nauczyła go ufać Panu Bogu. To właśnie w tej postawie ufności przyjął też decyzję konklawe. Wziąłem głęboki oddech i powiedziałem: „Oto jestem, Panie, to Ty dowodzisz, Ty poprowadzisz”.
Jedno z pytań, które postawiono Papieżowi w drodze powrotnej z Libanu do Bejrutu dotyczyło tego, jak on przeżywał konklawe. Ojciec Święty przypomniał, że kiedy na dzień przed wyborem został zaczepiony na ulicy przez jednego z dziennikarzy i zapytany, jak postrzega to, że jest jednym z kandydatów, odpowiedział: „Wszystko jest w rękach Boga”.
Miłosierdzie głosił nie tylko z ambony. Uczynił je treścią swojego życia. Całkowite oddanie się Bogu nadawało sens jego życiu. Aż po męczeństwo.
Charakter ukształtował w nim dom rodzinny z typowo śląską pobożnością, mocno stąpającą po ziemi. Modlitwa i bliskość z Bogiem łączyły się tam bezpośrednio z działaniem. Fundament, na którym oparte było życie ks. Jana Machy, stanowiło Pismo Święte. Głęboka duchowość dała mu później siłę do niezłomnej postawy i złożenia świadectwa chrześcijańskiej miłości do końca.
Podczas konferencji prasowej w samolocie Papież opowiedział o tym, jak przeżywał konklawe. Zdradził też sekret swej duchowości i podał tytuł książki, która nauczyła go ufać Panu Bogu. To właśnie w tej postawie ufności przyjął też decyzję konklawe. Wziąłem głęboki oddech i powiedziałem: „Oto jestem, Panie, to Ty dowodzisz, Ty poprowadzisz”.
Jedno z pytań, które postawiono Papieżowi w drodze powrotnej z Libanu do Bejrutu dotyczyło tego, jak on przeżywał konklawe. Ojciec Święty przypomniał, że kiedy na dzień przed wyborem został zaczepiony na ulicy przez jednego z dziennikarzy i zapytany, jak postrzega to, że jest jednym z kandydatów, odpowiedział: „Wszystko jest w rękach Boga”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.