Jeden z moich filmowych bohaterów z czasów 20-lecia międzywojennego, Polski niepodległej, wspominał, jak to po zwycięstwie w 1920 r. mieli w szkole przed wejściem wypisane takie motto: „Idą czasy, których znamieniem będzie wyścig pracy, jak przedtem był wyścig krwi, wyścig żelaza. Teraz pokaż swoją pracą, jak kochasz Polskę”. Dzisiaj, po wielkiej walce wyborczej, chociaż nie orężnej, ale też bardzo trudnej, bo wróg polskiej racji stanu ukrył się za przyjaznymi hasłami we wszystkich głównych mediach, we wszystkich strukturach władzy państwowej i na wszystkich jej szczeblach, nadszedł czas, aby każdy z nas w swojej dziedzinie starał się zrobić coś dobrego dla Polski, pomóc zrealizować słuszne cele i zadania, jakie ma przed sobą nowy prezydent – Andrzej Duda. Tego dzisiaj Polska potrzebuje od każdego z nas – czynu! „Każda praca wykonana sumiennie, nawet najdrobniejszy czyn, każdy wysiłek dla dobra Polski, służy Ojczyźnie i narodowi całemu, buduje przyszłość państwa, a wykonującemu taką pracę zgodnie z prawdą i uczciwością wewnętrzną daje poczucie sensu i wartości życia”. Warto przeczytać świetną książkę Bohdana Urbankowskiego pt. „Filozofia czynu”, której kanwą było życie i działalność marszałka Józefa Piłsudskiego, odpowiednią na obecny czas. „Polacy mają skłonność do gadania i nic nierobienia, godziny, dnie i lata całe tracimy na ustawiczne mielenie słów i opinii bezwartościowych i nic nie znaczących. Kłótnie, swary, wzajemne podkopywanie się niszczą dobre inicjatywy, zabierają Polsce czas i energię dobrych, mądrych ludzi, którzy chcą odbudować Polskę po latach niewoli (...). Marszałek to widzi i ostro zwalcza, ucina wszelkie szkodliwe spory” – czytamy w „Pamiętniku adiutanta” Mieczysława Lepeckiego. „Dostajesz płacę, pokaż, jaką wykonałeś pracę. Czyny się liczą, a nie puste słowa, morze słów niszczących i rujnujących każdą wartościową inicjatywę dla dobra Polski”. Dzisiaj te wszystkie myśli z początków II Rzeczypospolitej, która powstała po 123 latach niewoli i przez niepełne 20 lat stała się liczącym państwem w Europie i świecie, są bardzo aktualne. Tak się składa, że zaprzysiężenie nowego prezydenta odbędzie się 6 sierpnia, w dzień wymarszu legionistów, Pierwszej Kampanii Kadrowej Józefa Piłsudskiego z krakowskich Oleandrów do Kongresówki, by „budzić Polskę do zmartwychwstania”! Jakże często odwołujemy się z dumą do tamtej, przedwojennej Polski. Obecnie każdy z nas, każdy Polak, powinien postawić sobie zadanie: zrobić coś pożytecznego dla Polski, by wesprzeć nowego prezydenta, człowieka mądrego, pracowitego, patriotę, który dał tego dowody w czasie kampanii wyborczej, licznych spotkań w całym kraju. Jest szansa dla Polski, nie wolno nam jej zmarnować, bo Bóg i historia nam tego nie wybaczą. Ktoś powie: patetyczne słowa. Tak, ale chwila i czas są wyjątkowe.
Pomóż w rozwoju naszego portalu