Reklama

Edytorial

Edytorial

Duch Święty nad nami

Niedziela Ogólnopolska 21/2015, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Całe narody i poszczególni ludzie w każdym czasie potrzebują przewodników duchowych. Dla Polaków najlepszym drogowskazem jest święty papież Jan Paweł II, co trzeba odczytywać jako szczególne wyróżnienie narodu znad Wisły. Któż bowiem, jeśli nie syn polskiej ziemi, lepiej zrozumie nasze sprawy.

Bieżący numer „Niedzieli” już od okładki woła słowami Papieża Polaka: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi!”. Padły one 2 czerwca 1979 r. podczas Mszy św. sprawowanej na placu Zwycięstwa w Warszawie, który stał się dla Polski znakiem historycznego zwycięstwa. Rok później powstała „Solidarność” i zaczął upadać komunizm. Trzeba przypomnieć, że planowana przez Jana Pawła II pierwsza pielgrzymka do Polski bardzo niepokoiła komunistyczne władze. Przywódca ZSRR Leonid Breżniew sugerował wręcz, by nie zezwolić Ojcu Świętemu na wjazd do Polski. Przewidywano, że niepokorny Papież Polak może rozbudzić aspiracje wolnościowe swoich rodaków. I tak się stało. Polska wkrótce zrzuciła komunistyczne zniewolenie, obudziła się i poderwała do nowego życia. Ale najpierw w stolicy Polski było to specjalne przywołanie Ducha Świętego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W Warszawie z ust Jana Pawła II usłyszeliśmy, że „Kościół przyniósł Polsce Chrystusa – to znaczy klucz do rozumienia tej wielkiej i podstawowej rzeczywistości, jaką jest człowiek. Człowieka bowiem nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa”. Papież Polak przypomniał również słowa z „Kazań sejmowych” ks. Piotra Skargi: „Ten stary dąb tak urósł, a wiatr go żaden nie obalił, bo korzeń jego jest Chrystus”. Dziś zwrócenie uwagi na treści wskazane przez Jana Pawła II jest ważne również dlatego, że zbliżamy się do 1050. rocznicy chrztu Polski, przypadającej w 2016 r. Sygnał z przygotowań do tego jubileuszu znajdziemy w najnowszej „Niedzieli”. Tegoroczne spotkanie nad Lednicą, 6 czerwca, pod hasłem: „W Imię Ducha Świętego”, sięgnie bowiem do źródeł chrzcielnych Polski. Mamy przecież świadomość, że człowiek rodzi się przynajmniej dwa razy: z rodziców, w określonym miejscu i czasie, oraz na chrzcie świętym.

Można się zastanawiać: gdzie szukać i jak spotkać Ducha Świętego? Z pewnością trzeba otworzyć oczy duszy. Uczniowie Jezusa widzieli gołębicę jako znak obecności Ducha Świętego, potem były języki ognia. Dziś także mamy znaki, które każą myśleć o Boskiej obecności przez działanie Ducha Świętego. Dobrze pamiętamy silny podmuch, który targał szatami kardynałów na pogrzebie Jana Pawła II, a na koniec zamknął księgę Ewangeliarza na trumnie z jego ciałem, tak jakby na zakończenie czytania księgi życia Papieża Polaka. Byliśmy też świadkami specyficznego błysku na niebie nad kopułą Bazyliki św. Piotra w Rzymie przed wyborem papieża Franciszka. A ileż działań Ducha Świętego zauważa się w ludzkiej codzienności! W konkrecie może to wyglądać nawet tak, że gdy nad nami „krąży” Duch Święty, to zwykłe kupienie w kiosku gazety i przeczytanie jej może doprowadzić do wielkiego Bożego dzieła, jakim jest np. uzyskanie pod Krakowem siedziby dla Towarzystwa Ducha Świętego. Tą gazetą była właśnie „Niedziela”, o czym piszemy wewnątrz numeru. Z pewnością trzeba nam ciągle modlić się o nowe zstępowanie Ducha Świętego nad światem, nad naszą Ojczyzną i nad każdym z nas.

2015-05-19 13:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wcielone Słowo

Jest w moim kraju zwyczaj, że w dzień wigilijny, przy wzejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie, ludzie gniazda wspólnego łamią chleb biblijny najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie.
C. K. Norwid

Tajemnica Wcielenia Syna Bożego jest szczytem wywyższenia ludzkiej natury, a zarazem podniesieniem na poziom nieba całej rzeczywistości ziemskiej. Teologia Wcielenia ukazuje nam, że Bóg nie mieszka gdzieś w odległych zaświatach, ale uczestniczy w naszym codziennym życiu. Nie można przeto oddzielić tego, co cielesne, od tego, co duchowe. Pan Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo. A więc jesteśmy jednością duchowo-cielesną i nasza relacja z Bogiem może wyrażać się poprzez rozmaite gesty. Wyjątkowość chrześcijaństwa polega na tym, że jest ono religią Wcielonego Słowa, które zamieszkało pośród nas. Pierwsi heretycy negowali przede wszystkim prawdziwe człowieczeństwo Chrystusa. Uważali oni bowiem, że Bóg jest zbyt wielki, by mógł zamknąć się w ludzkim ciele. „Co bowiem było niemożliwe dla Prawa, ponieważ ciało czyniło je bezsilnym [tego dokonał Bóg]. On to zesłał Syna swego w ciele podobnym do ciała grzesznego i dla [usunięcia] grzechu wydał w tym ciele wyrok potępiający grzech” (Rz 8,3-4).
CZYTAJ DALEJ

Jak ks. Alojzy Orione pojmował świętość?

Niedziela Ogólnopolska 30/2008, str. 20-21

Autorstwa Bbruno z włoskiej Wikipedii/pl.wikipedia.org

Ks. Orione w czasie ataku na Polskę w 1939 r. rozłożył polską flagę na ołtarzu w sanktuarium Matki Bożej Czuwającej w Tortonie, ucałował ją i zachęcał swoich współbraci do podobnego gestu. Następnie umieścił flagę w swoim pokoju.

Gdy analizujemy historię życia człowieka otaczanego opinią świętości, budzą się refleksje dotyczące jego duchowości. Pojawiają się pytania: Co było dla niego ważne? Jakim wartościom przypisywał naczelne miejsce, a co uznawał za mniej istotne? Na ile jego świętość jest dziełem i łaską samego Stwórcy, a na ile własnym wysiłkiem i pragnieniem osobistej z Nim współpracy? Nie jest możliwa empiryczna odpowiedź na postawione wyżej pytania, natomiast realne jest przybliżenie zasad i reguł, które święty uważał za cenne, a których przestrzeganie doprowadziło do jego kanonizacji. Droga wyznaczona przez świętego, wraz z zasadami na niej obowiązującymi, jest aktualna pomimo upływu czasu. Ten uniwersalizm świętości staje się wartością argumentującą potrzebę refleksji nad duchowością świętych - w tym przypadku nad duchowością św. Alojzego Orione - założyciela zgromadzeń zakonnych: Małego Dzieła Boskiej Opatrzności i Sióstr Małych Misjonarek Miłosierdzia.
CZYTAJ DALEJ

Dzisiaj grzywny, jutro więzienie za "mowę nienawiści"?

2025-03-12 14:20

[ TEMATY ]

mowa nienawiści

Adobe Stock

Kilka dni temu Sejm poparł ustawę o karaniu tzw. "mowy nienawiści". Tymczasem wyroki za rzekomą "mowę nienawiści" przeciwko wolontariuszom Fundacji Pro-Prawo do Życia zapadają bez przerwy od lat, mimo że żadnej ustawy w tej sprawie jeszcze nie ma i nie było. Fundacja przygotowała krótką kronikę policyjno-sądową, aby zobrazować jak wyglądają takie represje.

6 marca Sejm przyjął tzw. "ustawę kagańcową", w świetle której przestępstwem będzie "mowa nienawiści", czyli np. mówienie na temat skutków ideologii LGBT i gender oraz konsekwencji homoseksualnego stylu życia. Za popełnienie przestępstwa inspirowanego taką "nienawiścią" grozić ma do 5 lat więzienia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję