Reklama

Niedziela Rzeszowska

Być kapłanem – kochać, pasterzować, naśladować

Niedziela rzeszowska 17/2015, str. 1, 5

[ TEMATY ]

powołanie

Archiwum WSD w Rzeszowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czwarta niedziela wielkanocna w Kościele katolickim jest przeżywana jako Niedziela Dobrego Pasterza. Jest to dzień, w którym patrzymy na Jezusa Chrystusa, który daje za nas życie i po drogach świata bezpiecznie prowadzi nas do swojego Ojca. Jest to także dzień, w którym modlimy się o nowe powołania kapłańskie. Jezus – Dobry Pasterz – powołuje ludzi, którzy w Nim staną się przewodnikami na drodze zbawienia dla obecnie żyjących ludzi. Dla nas Niedziela Dobrego Pasterza jest okazją do refleksji nad powołaniem kapłańskim.

Co należy do istoty posługi kapłańskiej – a tym samym do istoty powołania kapłańskiego? Kiedyś kard. J. Ratzinger, nauczając o kapłaństwie, wskazał na trzy rzeczywistości wyrażone w określeniach: kochać, pasterzować, naśladować. Popatrzmy w tym kluczu na kapłańskie życie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Kapłan to człowiek, który kocha Jezusa. Wszystko zaczyna się od miłości. Jeśli na jakimkolwiek etapie kapłańskiego życia jej zabraknie, staje się ono trudne. Natomiast jeśli miłość towarzyszy kapłanowi i ożywia jego działalność – wszystko staje się prostsze. Ta miłość powinna pojawić się już na etapie rozeznania powołania i odpowiedzi na nie. Ten, kto nie kocha Jezusa, nie zapuka do bram seminarium. Później ta miłość nie może słabnąć, ale ciągle powinna wzrastać. Potrzebę miłości widać wyraźnie w scenie spotkania Jezusa Zmartwychwstałego z Szymonem Piotrem, które miało miejsce nad jeziorem Genezaret. Wcześniej, jak wiemy, Apostoł ten trzykrotnie zaparł się Jezusa, teraz Jezus trzykrotnie pyta go o miłość. Po każdym wyznaniu Piotra Jezus zleca mu zadanie: „Paś moje owce”. Tylko ten, kto kocha, może pasterzować.

Dla Izraelitów pasterzowanie było zajęciem prostym, mało znaczącym. Jednak to właśnie pasterz stał się jedną z ikon dobroci i troski Boga o ludzi. W jednym z psalmów modlimy się: „Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego” (Ps 23, 1). Pasterzować – to jednocześnie przewodzić i towarzyszyć, wyznaczać kierunek i być blisko. Taki jest Jezus – i do takiego zadania zaprasza Apostołów – mają przewodzić wspólnotom wierzących i być blisko ludzi. Tę samą ideę oddaje inny obraz – bycie rybakami ludzi. Apostołowie, którzy byli zwykłymi rybakami, zostali przez Jezusa powołani, aby stać się rybakami ludzi. Mają więc wyławiać ludzi z morza, w którym panuje chaos, gdzie są mroki grzechu – i przez chrzest wprowadzać ich do życia w światłości, w blasku Jezusa Zmartwychwstałego. Łowić ludzi – to prowadzić ich w głębiny Boga, gdzie jest prawdziwe życie bez końca. Kapłan to pasterz powierzonych mu wiernych i ten, który wyławia ludzi z chaosu i grzechu, aby mogli żyć w Bogu.

Przewodząc ludziom – pasterzując – Apostołowie, a za nimi kapłani muszą pamiętać, że ich pierwszym zadaniem jest iść za Jezusem. Pasterzujemy innym, gdy idziemy za Tym, który idzie przed nami – za Jezusem Zmartwychwstałym. Kapłaństwo to pójście za Chrystusem. On zawsze jest pierwszy, On wyznacza drogę. To nie człowiek wybiera drogę, powołanie, a nawet formę realizacji powołania. Powołania się nie wybiera, ale przyjmuje od Kogoś, kto jest większy i zaprasza nas do współpracy. Przyjąć powołanie – to powierzyć własną wolę woli Jezusa i dać Mu pierwszeństwo we wszystkim. Oczywiście naśladowanie Jezusa nie jest łatwe, ponieważ Jezus nie żyje dla siebie, ale dla Ojca i ludzi. Zatem naśladować Jezusa – to przekraczać samego siebie, swoje upodobania, swój egoizm – aby coraz bardziej być dla Boga i ludzi. Naśladowanie nie jest także czymś zewnętrznym, ale wewnętrznym. Upodobnić się do Jezusa – to przyjąć Jego styl: myślenia, przeżywania, bycia. To zadanie na całe życie.

Kochać, pasterzować, naśladować – to dobry program dla powołanych i już żyjących w kapłaństwie. Dla tych, którzy szukają własnego powołania, te trzy słowa mogą być pomocą w rozeznaniu. Poszukajmy zatem odpowiedzi na pytania: czy kocham Jezusa? Czy pociąga mnie współdziałanie z Nim w pasterzowaniu i łowieniu ludzi? Czy chcę się do Niego upodabniać? Natomiast my wszyscy, żyjący już swoim powołaniem – w Niedzielę Dobrego Pasterza otoczmy modlitwą kapłanów – prosząc dla nich o miłość do Boga i ludzi, o oddanie w posługiwaniu oraz o upodobnienie do Jezusa Chrystusa.

2015-04-23 11:06

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Solarczyk: pomóżmy młodym odkryć dar miłości Boga

Poprzez naszą modlitwę i świadectwo wiary pomóżmy młodym odkryć dar miłości Boga, aby ich życie przynosiło obfite owoce - zaapelował delegat KEP ds. powołań bp Marek Solarczyk. W 54. Światowy Dzień Modlitw o Powołania przewodniczył on Mszy św. w kościele św. Marka Ewangelisty na Warszawie. W czasie Eucharystii modlono się o nowe powołania kapłańskie i zakonne.

W homilii bp Solarczyk podkreślił, że tylko Jezus Chrystus jest w stanie pociągnąć i przemienić ludzkie serca i nadać sens życiu. – Doświadczenie wielu osób pokazuje, że jeżeli człowiek przyjmie Boży dar, charyzmat, który Pan mu ofiarował i będzie go rozwijał, wtedy jego życie przyniesie obite owoce – powiedział duchowny.
CZYTAJ DALEJ

Bp Muskus: Nie ma takiego wołania, którego Bóg by nie usłyszał

2025-08-11 14:35

[ TEMATY ]

bp Damian Muskus

Piesza Pielgrzymka Krakowska

wołanie

Bartymeusz

nabożeństwo pokutne

Adobe Stock

Nie ma takiego wołania, którego Bóg by nie usłyszał. Nie ma. On słyszy nawet tych, którzy odwrócili się od Niego, którzy coś mamroczą pod nosem albo i nic nie mówią. On słyszy także ich milczenie. Słyszy każdego. Słyszy wątpiących, słyszy rozczarowanych. Słyszy wszystkich. Bóg wyciąga ręce do ślepców i żebraków i pyta: „Co chcesz, abym Ci uczynił?”. Pyta o to każdego z nas - mówił bp Damian Muskus podczas nabożeństwa pokutnego na Przeprośnej Górce, w którym uczestniczyli pątnicy 45. Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej.

W homilii biskup powiedział, że opowieść o Bartymeuszu mówi o tym, jak odzyskać nadzieję i jak nią żyć. W tym kontekście dodał, że aby żyć nadzieją, należy przebaczyć samemu sobie. - Co to znaczy? To znaczy trzeba pogrzebać wszelką nadzieję na lepszą przeszłość. Słuchajmy uważnie - nie przyszłość. Trzeba pogrzebać, przebaczyć to znaczy pogrzebać nadzieję na lepszą przeszłość. Co to znaczy? To znaczy, że to, co się już stało w naszym życiu, co się dokonało, tego już nie można zmienić - wskazał.
CZYTAJ DALEJ

Chrześcijanie i muzułmanie razem modlą się do Maryi w pakistańskim sanktuarium Marianbad

2025-08-12 11:53

[ TEMATY ]

muzułmanie

Pakistan

Maryja

chrześcijanie

wspólna modlitwa

Marianbad

Vatcian Media

Sanktuarium Mariambad w Pakistanie

Sanktuarium Mariambad w Pakistanie

W sanktuarium w prowincji Pendżab pielgrzymka jubileuszowa staje się okazją do czynienia miłości i prowadzenia dialogu międzyreligijnego. To tutaj wierni wszystkich religii powierzają się Maryi i odnajdują nadzieję.

W „grocie maryjnej” sanktuarium w Mariamabad, w pakistańskiej prowincji Pendżab, obchodzony jest szczególny Jubileusz: wielu wiernych przybywa tutaj w pielgrzymce jubileuszowej, by z głęboką wiarą przeżyć duchowo intensywny czas nabożeństwa, nawrócenia serca i prośby o łaski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję