Reklama

Zdrowie

Kardiolog, prof. R. J. Gil wyjaśnia, czy serce może stanąć z przerażenia

Niektórzy lubią się bać. Oglądają horrory, słuchają przerażających historii. Czy dreszcz emocji, który wywołują mrożące krew w żyłach opowieści, może mieć wpływ na kondycję naszego serca – wyjaśnia kardiolog, prof. Robert J. Gil.

[ TEMATY ]

zdrowie

Adobe.Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

PAP: Serce odpowiada nie tylko za pompowanie krwi, prawda?

Prof. Robert J. Gil, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego w latach 2023-2025: Serce to nie tylko pompa podłączona do naczyń: do tętnic, która tłoczy krew, ale to także szerzej – ostoja emocji, energii, wiary. Serce produkuje przecież aktywne substancje, które wpływają na przepływ krwi i na zachowanie się innych narządów, np. nerek. Ma też w sobie baroreceptory, które reagują na ilość krwi i jej ciśnienie. Do tego wszystkiego, wraz z naczyniami krwionośnymi, jest jeszcze oplecione układem autonomicznym, takim wewnętrznym systemem unerwienia, który zabezpiecza homeostazę funkcji wszystkich narządów, w tym utrzymanie dobrego ciśnienia krwi, niezbędnego dla perfuzji wszystkich narządów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

PAP: Emocje mogą jednak przyspieszać lub spowalniać bicie serca?

Reklama

R.G.: Teoretycznie centralny układ nerwowy, nad którym mamy jakieś panowanie, nie ma wielkiego wpływu na serce. Trzeba by nad tym popracować, choć znamy sytuację niektórych medytujących ludzi w Indiach, którzy potrafią spowolnić serce do kilkunastu uderzeń na minutę. Jeden z głównym nerwów mózgowych, dziesiąty z kolei, tzw. nerw błędny, może spowalniać częstość uderzeń serca i nieco obniżać ciśnienie tętnicze. I niektórzy są w stanie go stymulować. Pracują latami, by opanować tę zależność między nerwem a sercem. Ale normalny śmiertelnik tego nie umie.

Emocje związane są z wyrzutem najróżniejszych aktywnych substancji (m.in. hormonów czy neuromediatorów), które wpływają na serce, głównie je przyśpieszają oraz podnoszą ciśnienie, chociaż część z osób na wielkie emocje może zareagować w pewnym momencie spadkiem. W tzw. drugiej fazie rozszerzają się naczynia krwionośne na obwodzie ciała, powodując, że tej krwi nagle w poszerzonym łożysku może zabraknąć i to serce nie ma czego tłoczyć.

PAP: Serce może stanąć wskutek bardzo ciężkich przeżyć?

R.G.: Może mu zabraknąć krwi. I można wtedy w przenośni powiedzieć, że serce stanęło. Serce może zwolnić, zatrzymać się z powodu bardzo mocnej symulacji nerwu błędnego. Mogą mieć na to wpływ także procesy chorobowe, które dzieją się w sercu i jego otoczeniu – np. borelioza może, atakując mięsień sercowy, doprowadzić do zaburzenia przewodzenia przedsionkowo-komorowego i je zablokować, gdy choroby się nie wyleczy. Serce nie ma idealnej ochrony. Co prawda jest obudowane warstwami błon, które je zabezpieczają, ale ta bariera jest dla patogenów do przejścia. Organizm swoimi siłami odpornościowymi nie jest w stanie zawsze sobie z tym poradzić. Stąd zapalenia mięśnia sercowego, które są już uznanym faktem, a nie wymysłem, jak jeszcze 30 lat temu twierdzono.

Reklama

PAP: Człowiek czasem lubi się bać na własne życzenie. Ogląda horrory, czyta przerażające historie, słucha mrożących krew w żyłach opowieści. Czy to nie osłabia serca?

R.G.: Teoretycznie jest to możliwe, ale nie mam naukowych dowodów. Wiedząc, jak serce funkcjonuje, wiedząc o nerwie błędnym, że ma związek z autonomicznym układem nerwowym, to takie rzeczy mogą się wydarzyć. Miejmy też świadomość, że dla różnych ludzi różne bodźce emocjonalne prowokują różne odpowiedzi.

Serce może znacznie w takim przerażeniu się „osłabić”, może zmniejszyć swoją częstość uderzeń i nie potrafić utrzymać prawidłowego ciśnienia krwi, które wiąże się z właściwą perfuzją narządów wewnętrznych. Teoretycznie się mówi, że w stresie ciśnienie rośnie, ale po pierwszej fazie stresu następuje energetyczne wyczerpanie i spadek ciśnienia. To nie czary-mary, to jest możliwe. Ale oczywiście niepowszechne, niejednoznaczne i różniące się indywidualnie między ludźmi.

A odpowiadając może trochę nie wprost na pytanie, to wystarczy zdawać sobie sprawę, że wśród wielu czynników ryzyka chorób sercowo-naczyniowego jest deprywacja snu. A horrory, koszmarne historie wpływają na jego jakość. Organizm gorzej funkcjonuje, mogą zachodzić procesy zmniejszające jego wydolność, odporność. Nie jestem zwolennikiem tego typu spędzania wolnego czasu.

Rozmawiała Klaudia Torchała, serwis zdrowie.pap.pl (PAP)

2025-10-30 07:20

Oceń: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O. Leon Knabit poczuł się gorzej. Jest w szpitalu

[ TEMATY ]

zdrowie

choroba

o. Leon Knabit

benedyktyni

Robert Krawczyk

Dziś po południu Opactwo Benedyktynów w Tyńcu poinformowało, że ojciec Knabit jest w szpitalu. "Ojciec Leon poczuł się gorzej i konieczne są dodatkowe badania. Prosimy Was wszystkich o modlitwę za naszego najstarszego współbrata" - napisali benedyktyni.

Na profilu facebookowym o. Leona pojawił się wpis: „Po przymusowym 5-dniowym leżeniu pozdrawiam wszystkich bliskich z Oddziału Rehabilitacyjnego Szpitala im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. Pamiętam w modlitwie i o modlitwę proszę”. Przypomnijmy, że najstarszy benedyktyn trafił pod koniec października ubiegłego roku do szpitala w związku z COVID-19. Przebywał na oddziale zakaźnym w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie.
CZYTAJ DALEJ

Czy słucham i wypełniam w pokorze Słowo?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Dario Acosta/Deutsche Grammophon

Rozważania do Ewangelii Łk 1, 26-38.

Poniedziałek, 8 grudnia. Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny .
CZYTAJ DALEJ

Hiszpania/ Słynna figura Matki Boskiej wraca do bazyliki w Sewilli po nieudanej renowacji

2025-12-09 07:12

[ TEMATY ]

Matka Boża

Adobe Stock

XVII-wieczna figura Matki Boskiej z Macareny

XVII-wieczna figura Matki Boskiej z Macareny

Po kilku miesiącach słynna figura Matki Boskiej – Macareny powróciła w poniedziałek na trzy dni do bazyliki w Sewilli na południu Hiszpanii. Kontrowersyjna renowacja tej jednej z najważniejszych figur religijnych w kraju wywołała w czerwcu oburzenie wiernych.

Figura trafiła do sewilskiej bazyliki w poniedziałek rano, czyli w Święto Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny; to dzień ustawowo wolny od pracy w całym kraju.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję