Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Słowo daję..., czyli biblijne ABC (2)

Po co czytać Biblię? – cz. 1

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Żyjemy w czasach, w których niemal każdego dnia ktoś proponuje nam receptę na udane, szczęśliwe życie. Tych zachęt są tysiące, więc trzeba czymś się wyróżnić, aby przykuć naszą uwagę. W tym tumulcie różnych opcji znajduje się jedna, która na tle wszystkich innych wydaje się dosyć dziwna – taka niepozorna, zwykła, nierzucająca się w oczy. Biblia, bo o niej mowa, trochę nie pasuje.

Reklama

Dlaczego zatem sięgnąć właśnie po tę księgę, a nie po coś innego? Co w niej jest takiego niezwykłego? Jak to co?! Przecież jestem katolikiem, a dobry katolik musi czytać Pismo Święte. I to jest błąd! Jeśli sięgamy po słowo Boże, bo musimy, to nie róbmy tego! Jeśli wierzymy, przychodzimy do kościoła, bo musimy, to negujemy jeden z podstawowych Bożych darów, czyli wolność. Biblia mówi, że Bóg nas kocha (por. Iz 54, 10; J 3, 16), więc pamiętajmy, że prawdziwa miłość – a nie jej karykatury – zakłada wolność. Skoro Bóg kocha w sposób doskonały, to również w doskonały sposób respektuje naszą wolność. Tylko człowiek, który w wolności wybiera Boga tutaj, na ziemi, spotka Go w wieczności. Izrael w wielu przypadkach utożsamiał swoją relację z Jedynym Bogiem od wypełniania Prawa. Co tam 10 przykazań... Położenie akcentu na literalnym wypełnianiu zakazów i nakazów doprowadziło Izraelitów do wytworzenia 613 przykazań – „micwot”. Chyba nikt z nas nie uniósłby takiego ciężaru. Ktoś może teraz pomyśleć, że my mamy lepiej. Czy na pewno? Czy my, katolicy, w mniej lub bardziej świadomy sposób, nie tworzymy sobie nowego „lepszego” prawa? To muszę, a tego mi nie wolno. Muszę iść w Wielką Sobotę ze święconką do kościoła, muszę się wyspowiadać, muszę się nawrócić. Nie wolno mi upadać, nie wolno mi popełniać błędów...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Biblia, która jest dla nas źródłem objawienia, czyli odkrywa przed nami Boży plan dla mnie i całego wszechświata, jest pełna zachęt ze strony naszego Stwórcy, aby przylgnąć do Niego sercem, a nie spełniać po wielokroć automatycznie coś, czego nie rozumiem (por. Iz 1, 10-20).

Zatem po co czytać Biblię? Żeby stać się wolnym! A prawdziwą wolność może dać tylko Ten, który jest niczym nieskrępowany, czyli Bóg. Gdy nie przyglądamy się naszemu życiu w świetle słowa Boga, to bardzo szybko ktoś zajmie Jego miejsce, a wiadomo, że wiara rodzi się ze słuchania (por. Rz 10, 17). Kogo słuchasz? Albo lepiej – żeby nie było moralizowania – kogo ja słucham? Czytaj Biblię jako słowo Boga do ciebie, a znajdziesz wolność i życie.

2015-03-19 11:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Artemida Efeska

Trzy lata upłynęły od czasu, gdy apostoł Paweł przybył do Efezu i obmyślał właśnie plan podróży powrotnej (z trzeciej wyprawy misyjnej) do Jerozolimy, gdy niespodzianie i szybko następujące wydarzenia zmusiły go do zmiany zamierzeń (Dz 19,21-41). A wszystko dokonało się z powodu kultu greckiej bogini Artemidy (rzymskiej Diany), z którego słynął Efez. Świątynię greckiej bogini zaliczano do siedmiu cudów starożytnego świata. Artemida była siostrą bliźniaczką Apollina, córką Zeusa i Leto, boginią łowów i wieczną dziewicą. Zazwyczaj przedstawiano ją w krótkiej tunice, trzymającą łuk i kołczan ze strzałami, jednak w Efezie (jako patronka miasta) miała inny wizerunek. Była boginią płodności o wielu piersiach, opiekunką rodzących kobiet i nowo narodzonych dzieci. Za czasów pobytu Pawła w Efezie kult Artemidy znajdował się w pełnym rozkwicie, z czego mieszkańcy miasta czerpali niemałe korzyści. Zwłaszcza złotnicy, trudniący się wyrobem miniaturowych świątyń i figur Artemidy Efeskiej na użytek licznie przybywających pielgrzymów, czuwali nad tym, aby nic nie zamąciło tego stanu rzeczy. Na ich czele stał Demetriusz, dający możność zatrudnienia i zarobkowania wielu drobniejszym rzemieślnikom i sprzedawcom jego wyrobów. Widocznie liczba nawróceń, za sprawą działalności Pawła, była tak znaczna, że Demetriusz zląkł się o dalsze losy swego przedsiębiorstwa, a łącząc przemyślnie interes z rzekomą pobożnością, wszczął w mieście akcję przeciw Apostołowi, chcąc za wszelką cenę położyć kres jego działalności. Spowodował tak wielkie zamieszanie w mieście, że tłum porwał dwóch współpracowników Pawła, Gajusa i Arystarcha, i zaprowadził do teatru, aby tam rozważyć sprawę. W teatrze zgromadzenie przekształciło się w jeszcze większe zbiegowisko ludzi, nieświadomych istotnych celów zebrania. Nie dopuszczono do głosu Żyda Aleksandra, gdy ten zamierzał przemówić do zgromadzonych. Tłum przez dwie godziny wykrzykiwał: „Wielka Artemida Efeska!”. Z największym trudem tłum został uspokojony przez miejskiego sekretarza, który stwierdził, że Paweł i jego uczniowie nie popełnili wobec kultu Artemidy żadnego bluźnierstwa ani świętokradztwa. Nie mają wobec tego żadnego powodu, by wszczynać protest. Paweł zaś, pożegnawszy się ze swoimi uczniami, wyruszył w drogę do Macedonii.
CZYTAJ DALEJ

Jak wyglądały ostatnie godziny Papieża Franciszka?

2025-04-22 13:07

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Włodzimierz Rędzioch

Gestem podniesionej ręki rankiem w Poniedziałek Wielkanocny Papież Franciszek pożegnał się ze swym osobistym asystentem medycznym, potem zapadł w śpiączkę i odszedł. Nie cierpiał – relacjonują osoby, które były do ostatnich chwil przy Franciszku w momencie jego śmierci. Wcześniej dziękował za powrót na Plac Świętego Piotra.

Wśród ostatnich słów Ojca Świętego znalazło się podziękowanie dla osobistego asystenta medycznego, Massimiliano Strappettiego, za to, że zachęcił go do odbycia ostatniego przejazdu papamobile, w niedzielę, po błogosławieństwie Urbi et Orbi. „Dziękuję, że zabrałeś mnie z powrotem na Plac” – powiedział Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Nuncjusz apostolski w Polsce: nawet gdy umiera papież, Kościół nigdy nie pozostaje bez pasterza

2025-04-23 20:33

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Łukasz Krzysztofka

Abp Antonio Guido Filipazzi

Abp Antonio Guido Filipazzi

Nawet gdy umiera papież, Kościół nigdy nie pozostaje bez pasterza; tym, który go prowadzi i chroni jest Jezus Chrystus - powiedział w środę nuncjusz apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi. Hierarcha poprosił wiernych o modlitwę za duszę Franciszka oraz by Bóg dał Kościołowi jego następcę.

W archikatedrze warszawskiej w środę odbyła się Msza św. w intencji zmarłego w poniedziałek papieża Franciszka. W liturgii, której przewodniczył nuncjusz apostolski w Polsce wzięli udział przedstawiciele korpusu dyplomatycznego w Polsce oraz władz państwowych w tym m.in. wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski, pełnomocnik rządu ds. odbudowy Ukrainy Paweł Kowal, czy szefowa Kancelarii Prezydenta RP Małgorzata Paprocka.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję