Czego wstydzisz się najbardziej w swoim życiu? To pytanie wywołuje lekki popłoch wśród ludzi. Ponieważ właśnie to, czego najbardziej się wstydzimy, staramy się ukryć w najgłębszym mroku przed innymi ludźmi. Tak jakby miało nas to ochronić. Lękamy się, że jeśli ktoś odkryje prawdę o nas – boleśnie nas odrzuci.
Reklama
Tym, co może cię wyzwolić, jest prawda, to w niej kryje się wolność. Ciemność ukrywa nasze grzechy. Dopiero odkrycie grzechów wprowadza światło. Jeśli trwasz w ciemności, Bóg będzie dążył do rozświetlenia jej, gdyż On chce mieć prawdziwą i bliską relację z tobą. Aby to było możliwe, potrzebujemy uzdrowienia i oczyszczenia. Bóg ujawnia sfery ciemności w naszym życiu nie z powodu osądu, ale z powodu miłości. Być może nas przy tym upokorzy, jeśli to będzie konieczne. Ale On nie jest zainteresowany samym tylko upokarzaniem nas, gdyż wie, że osoba pokorna nie może być upokorzona. Jedynie nasza duma i pycha cierpią z tego powodu. Dlatego jesteśmy wezwani do bycia przejrzystymi dla naszych braci. Do tego, byśmy chodzili w świetle cały czas. Chcemy ukryć to, czego się wstydzimy: naszą nieczystość, zazdrość, współzawodnictwo, błędy przeszłości, niezaradność, bezsilność. Ale wstyd jest niczym, innym, jak lękiem przed odrzuceniem. Dlatego rzucam ci dziś wyzwanie: wyjdź z mroku i powiedz komuś bliskiemu, komuś, do kogo masz zaufanie, o tym, czego się wstydzisz najbardziej. Dopiero kiedy powiesz drugiemu człowiekowi o powodzie twego wstydu, możesz doświadczyć oczyszczenia z jego resztek. Dopiero kiedy wyniesiesz do światła to, co jest w mroku, możesz odzyskać prawdziwą bliskość i przynależność do wspólnoty innych ludzi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Tam, gdzie jest lęk, nie ma miłości. Tam, gdzie jest smutek, nie ma radości. A to właśnie miłości i radości Bóg pragnie dla ciebie. Przełam wstyd i uwolnij miłość.
* * *
Michał Piekara
Psychoterapeuta, prowadzi działalność misyjną, lider męskiej wspólnoty Przymierze Wojowników, ojciec pięciorga dzieci
Dział rodzinny – kontakt: rodzina@niedziela.pl