Reklama

Niedziela Częstochowska

Bez pośpiechu do celu

Jaka byłaby kultura muzyczna w Częstochowie, gdyby nie Krzysztof Pośpiech? Obdarował muzyką kilka pokoleń częstochowian. Uczył, tworzył, dyrygował, organizował dziesiątki artystycznych przedsięwzięć, którymi rozsławił jasnogórski gród na całym świecie

Niedziela częstochowska 10/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

muzyka

Zbigniew Burda

Krzysztof Pośpiech dyryguje podczas koncertu w Garnku, maj 2011 r.

Krzysztof Pośpiech dyryguje podczas koncertu w Garnku, maj 2011 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W czwartą rocznicę śmierci Krzysztofa Pośpiecha prawdopodobnie jeszcze nieraz usłyszymy o jego dokonaniach. Rok 2015 został ogłoszony jego imieniem. Połączył pasję z zawodem, dodał do tego upór, pracowitość, konsekwencję, determinację i, oczywiście, umiejętność zjednywania współpracowników. I to zapewne była tajemnica jego sukcesów.

Był przede wszystkim pedagogiem. Szkoła Podstawowa na częstochowskim Stradomiu, Liceum im. Traugutta, Szkoła Muzyczna, Akademia Długosza... Edukacja muzyczna była podstawą jego powołania. Wprowadzał nowatorskie metody nauczania, wędrując na lekcje wychowania muzycznego z nieodłącznym adapterem Bambino. W chórach prowadzonych przez prof. Pośpiecha śpiewały dzieci, młodzież, studenci i dorośli. Byli jego poligonem muzycznym. Uczniowie i chóry prowadzone z dyscypliną i konsekwencją, nowatorskie podejście do nauki muzyki i coraz to nowe pomysły na wzbogacanie kultury muzycznej miasta spowodowały, że stał się człowiekiem orkiestrą, a podejmowane przez niego dzieła zapisałyby niejeden życiorys.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Na pewno najbardziej prestiżowy jest Międzynarodowy Festiwal Muzyki Sakralnej „Gaude Mater”. Był jego inicjatorem, pierwszym dyrektorem, a także pierwszym przewodniczącym Stowarzyszenia Gaude Mater, które obecnie jest organizatorem Festiwalu. Krzysztof Pośpiech był również inicjatorem i wieloletnim organizatorem Święta Muzyki. Kolejne muzyczne przedsięwzięcia to Festiwal Muzyki Chóralnej „Ars Chori”, Festiwal Pieśni Pielgrzymkowej i Liturgicznej „Gaudium et Gloria”, Turniej Melomana i, ostatnie ukochane dziecko Krzysztofa Pośpiecha, Międzynarodowy Konkurs Wokalny im. Reszków.

Gdy dawni uczniowie podejmowali po nim jego dzieła, podkreślali inne cechy profesora, rzadko spotykane u osób związanych z kulturą. Przemysław Jeziorowski przejmując chór Wyższej Szkoły Pedagogicznej, w bonusie otrzymał od Profesora również wszystkie informacje związane z chórem oraz z chórami za granicą. Krzysztof Pośpiech pomagał mu też w organizacji zagranicznych podróży chóru i ułatwiał kontakty. „Przecież nie będę tego trzymał dla siebie. Nie jestem psem ogrodnika” – mówił. Gdy Zygmunt Nitkiewicz przejmował orkiestrę szkolną Szkoły Muzycznej po odchodzącym na emeryturę prof. Pośpiechu, otrzymał również klucz do szafy. „Ogromne wrażenie zrobiła na mnie liczba materiałów, opracowanych przez Pana Profesora. Znane, lubiane i popularne utwory opracowane na różne składy, dostosowane do możliwości uczniów. Dziesiątki stron zapisanych równym, ręcznym pismem. Do dziś zastanawiam się, jak On znajdował na to czas” – mówi. Te cechy: dokładność, sumienność, rozpoznawanie talentów (nie zawsze pokrywające się ze zdaniem jury w konkursach) zdobywały mu uznanie i szacunek wielu środowisk.

Reklama

„Pośpiech nie zawsze jest rzeczą wskazaną” – mówił z dystansem do siebie profesor. Nawet wtedy, gdy był już bardzo chory i oddawał pałeczkę innym, potrafił zachować ten dystans. „Miał wszystko przemyślane w szczegółach i zaplanowane. Przekazał Filharmonii organizację konkursu i wycofał się (Konkurs im. Reszków – przyp. A.C.). Nie patrzył na ręce, nie komentował – pomagał, doradzał i kibicował przez cały czas” – mówi Beata Młynarczyk.

W Roku Krzysztofa Pośpiecha Stowarzyszenie Przyjaciół Gaude Mater wydało książkę poświęconą pamięci profesora „Obdarować muzyką. Wspomnienia o Krzysztofie Pośpiechu”, zawierający refleksje wychowanków profesora zajmujących obecnie ważne miejsca w instytucjach muzycznych miasta, a także bezcenne fotografie koncertów z kilku dekad.

Książka jest pierwszą z wielu inicjatyw poświęconych profesorowi w tym roku.

Projekty muzyczne Krzysztofa Pośpiecha

Międzynarodowy Festiwal Muzyki Sakralnej „Gaude Mater”

Święto Muzyki

Festiwal Muzyki Chóralnej „Ars Chori”

Festiwal Pieśni Pielgrzymkowej i Liturgicznej „Gaudium et Gloria”

Turniej Melomana

Międzynarodowy Konkurs Wokalny im. Reszków

Chóry: Filharmonii Częstochowskiej, Wyższej Szkoły Pedagogicznej (Akademii im. Jana Długosza), Szkoły Muzycznej i inne

Dziesiątki koncertów w kraju i za granicą

2015-03-05 13:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Idź swoją drogą

Kiedy cztery lata temu pisałem o albumie Patryka Filipowicza „Lament duszy i gitary” – znakomitym krążku skupiającym się na pieśniach wielkopostnych, pozwoliłem sobie na ważną uwagę odnoszącą się do stylu muzyka. Otóż już wówczas zauważyłem, że artysta jest jedną wielką negacją schlebiania tanim gustom, a muzycznie idzie niejako pod prąd. Kiedy teraz trafiła do mnie jego najnowsza propozycja, z radością potwierdzam, że się nie myliłem. „Chopin blue” to bardzo osobisty zapis ośmiu klasycznych kompozycji naszego mistrza Fryderyka w autorskiej wizji gitarzysty. No właśnie, czy muzyka Chopina w ogóle przekłada się na ten instrument? Owszem, znam dokonania polskiego mistrza Adama Palmy, gitarzysty formatu światowego (jak równy z równym gra wspólnie z Alem Di Meolą), który ostatnio również sięgnął po Chopinowską spuściznę, jednak to, co obaj panowie robią, jest diametralnie różne. Wprawdzie gra zarówno jednego, jak i drugiego gitarzysty to kosmiczna wręcz wirtuozeria, genialne opanowanie sześciu strun, ale... Filipowicz nie stara się wiernie odwzorować oryginalnego materiału, bardziej tworzy własne muzyczne pejzaże, jak choćby w Etiudzie c-moll z opusu 10, zwanej „Rewolucyjną”, która w swej naturze trudna jest do przełożenia z czarnych i białych klawiszy na sześć strun. Zamieszczone na „Chopin blue” wariacje to natomiast ciekawa propozycja i jednocześnie swoisty manifest gitarzysty. Otóż sam sprawca płyty nie kryje, że nie chodziło mu o transkrypcję, ale o bazujące na bluesowej i folkowej kanwie improwizacje. A że muzyka Chopina to nieprzebrany zbiór pięknych melodii, ta sztuczka się powiodła. Inna sprawa, że sam Patryk Filipowicz podszedł do tematu z lekkością, na pewno nie uczynił z oryginalnych fraz spiżowego pomnika świętości. Co więcej, on sam pięknie się bawi, wplatając w Nokturn cis-moll fragment „Życzenia”, chyba najsłynniejszej z Chopinowskich pieśni. Pięknie brzmi otwierające całość Preludium e-moll z 28. opusu, które pod palcami gitarzysty genialnie pokazuje, jak bardzo Antônio Carlos Jobim, mistrz bossa novy, zasłuchał się w tę Chopinowską perłę, gdy tworzył swoje „How Insensitive”.
CZYTAJ DALEJ

Stan ks. Michała Olszewskiego uległ pogorszeniu

2025-12-08 07:22

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

Księża Sercanie

Ks. Michał Olszewski. Zdjęcie archiwalne

Ks. Michał Olszewski. Zdjęcie archiwalne

Adwokat doktor Krzysztof Wąsowski, pełnomocnik księdza Michała Olszewskiego informuje w serwisie X o aktualnym stanie zdrowia kapłana i prosi o modlitwę.

Mogę jedynie potwierdzić, że po ostatnich wydarzeniach "śledczych"
CZYTAJ DALEJ

Prezydent: stan wojenny nie był mniejszym złem; był złem w czystej postaci i zdradą narodu polskiego

2025-12-13 23:28

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

PAP/Rafał Guz

Prezydent Karol Nawrocki podkreślił w sobotę, że stan wojenny w Polsce nie był mniejszym złem, tylko zdradą narodu polskiego i złem w czystej postaci. Zaznaczył, że Polska nigdy nie zapomni ani o ofiarach stanu wojennego, ani o jego sprawcach.

Prezydent uczestniczył w sobotę na pl. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie w uroczystym zapaleniu „Światła Wolności” w 44. rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję