W okresie świąteczno-noworocznym do drzwi naszych domów pukali kolędnicy misyjni. Z radosnym śpiewem, w przebraniach Świętej Rodziny, pasterzy i aniołów, z barwną gwiazdą betlejemską, nieśli wszystkim dobrą nowinę o narodzeniu Bożej Dzieciny. Dzieląc się radością, prosili o datki na potrzeby swoich ubogich rówieśników z odległych krajów świata.
15 stycznia ponad pół tysiąca kolędników, a zarazem małych misjonarzy, spotkało się na dorocznym podsumowaniu świątecznej akcji. W kościele pw. Matki Bożej Różańcowej w Lublinie uczniowie z kilkudziesięciu szkół i parafii wraz ze swoimi nauczycielami, kapłanami i animatorami, uczestniczyli w misyjnym spotkaniu. Złożyły się na nie m.in.: wspólne kolędowanie w różnych językach świata, prezentacja misjonarza, wybór najpiękniejszego przebrania oraz bajka, którą przedstawili uczniowie Szkoły Podstawowej Sióstr Urszulanek Unii Rzymskiej. Centralną częścią spotkania była Msza św. sprawowana pod przewodnictwem bp. Józefa Wróbla.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Jak informuje ks. Wojciech Rebeta, dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych Archidiecezji Lubelskiej, w naszej diecezji w akcję pomocy dzieciom z krajów misyjnych włączyło się ponad 700 młodych misjonarzy. Owocem ich pracy jest zebranie ponad 42 tys. zł, które są przeznaczone dla ubogich dzieci w Indiach. Z pomocą swoim rówieśnikom pospieszyły dzieci m.in.: z Annoboru, Fajsławic, Jakubowic Konińskich, Liszna, Wólki Kańskiej, Kazimierzówki, Lublina, Łęcznej, Piask, Urzędowa, Puław, Wandalina, Kiełczewic Górnych, Stróży, Nałęczowa, Chełma, Milejowa i Puchaczowa. Rekordzistami zostali uczniowie Zespołu Szkół Ogólnokształcących z Urzędowa, którzy odwiedzili aż 550 domów i zgromadzili ponad 4,5 tys. zł.
Jak podczas spotkania podkreślała s. Cecylia Bachalska ze Zgromadzenia Sióstr Białych Misjonarek Afryki, dla mieszkańców najbiedniejszych regionów świata ważna jest dosłownie każda złotówka. – W Tanzanii, gdzie pracowałam, za równowartość 1 zł można sfinansować dzienne wyżywienie dziecka, złożone ze śniadania, obiadu i kolacji – mówiła s. Cecylia. – Dla nas to mała kwota, ale w Afryce taka suma decyduje o życiu i śmierci człowieka – podkreślała misjonarka. W trudnej sytuacji znajdują się również dzieci z Indii – najbiedniejszego i najludniejszego kraju świata – w którym liczba ludności przekracza 1,2 mld. O dramatycznej sytuacji mieszkańców tego kraju, a zwłaszcza dzieci, dowiedzieli się wszyscy, którzy otworzyli swoje domy i serca przed kolędnikami misyjnymi.
Za wielkie zaangażowanie dzieci w pomoc nieznanym braciom i siostrom dziękował ks. Józef Dziduch, proboszcz parafii pw. Matki Bożej Różańcowej. „Nieważne, ile czynimy, lecz ile miłości wkładamy w czynienie tego. Nieważne, ile dajemy, lecz jak wiele miłości wkładamy w dawanie” – słowami Matki Teresy z Kalkuty, która większość swojego życia poświęciła mieszkańcom Indii, gospodarz parafii dziękował dzieciom z Papieskiego Dzieła Misyjnego i podkreślał, że przez miłość i pracę stały się przyjaciółmi swoich rówieśników w Indiach. – Mam nadzieję, że wasza posługa dzielenia się radością, pokojem i nadzieją pokładaną w Jezusie przyczyni się do polepszenia ich bytu, że ich szara i smutna rzeczywistość stanie się choć trochę weselsza i kolorowa, że wasze dary pozwolą im się rozwijać i kształcić – mówił Ksiądz Proboszcz, zachęcając wszystkich do modlitwy w intencji dzieci Indii.