Reklama

Niedziela Małopolska

Kraków

Święto Wojsk Lądowych

- Nie sama władza, nie sama moc ludzka i nie sam geniusz dowódczy decyduje o tak ważnych bataliach. W tym wszystkim trzeba uznać moc Bożą, do której się zmierza pod kierunkiem Najświętszej Dziewicy – mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św., odprawionej w bazylice Mariackiej w Krakowie z okazji obchodów Święta Wojsk Lądowych.

2025-09-14 11:09

Biuro Prasowe AK

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tej przezacnej mariackiej świątyni, wobec tych dzieł poczynionych na chwałę Stwórcy, gromadzi nas dzisiaj sztandar — znak, którego moc i wartość jest nieoceniona, a jego wagę mierzy się kroplami krwi i potu, przelanymi na polach chwały. Jego trzepot śpiewa o historii wojsk i historii każdego żołnierza. On nas jednoczy dzisiaj wokół wartości, jakimi są dla nas Bóg, Honor i Ojczyzna — powiedział na rozpoczęcie administrator parafii mariackiej, ks. Mariusz Słonina. Powitał abp. Marka Jędraszewskiego oraz licznie przybyłych gości, w tym przedstawicieli władz państwowych, samorządowych i wojskowych, fundatorów i matkę chrzestną sztandaru, a także żołnierzy Wojska Polskiego.

Następnie odczytano przesłanie biskupa polowego Wojska Polskiego Wiesława Lechowicza, który zapewnił o duchowej łączności z uczestnikami uroczystości. Podkreślił, że sztandar będzie świadczył o męstwie, odwadze i wierności najwyższym wartościom. – Niech wyhaftowana na nim dewiza oręża polskiego: Bóg, Honor, Ojczyzna, zawsze przypomina wam o złożonej przysiędze i wyznacza kierunek działania – napisał biskup, życząc żołnierzom Bożego błogosławieństwa i opieki Matki Bożej, Hetmanki Żołnierza Polskiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Na początku homilii arcybiskup przywołał pytanie zadane przez Jezusa: „Czy może niewidomy prowadzić niewidomego?”, zauważając, że dotyczy ono nie tylko niewidomych fizycznie, ale przede wszystkim duchowo. – Wspólna droga szlakami nieprawdy, fałszu, zakłamania musi zakończyć się nieuchronną klęską – zaznaczył. Podkreślił też niebezpieczeństwo, kiedy „ktoś niewidomy duchowo pragnie na siłę prowadzić tego, kto naprawdę dobrze widzi”. – Tu zaczyna się obszar przemocy, nietolerancji i gwałtu – stwierdził metropolita i wskazał na przykład Szawła, który dopiero po spotkaniu z Chrystusem „stał się człowiekiem prawdziwie widzącym, nie tylko fizycznie, ale i duchowo”.

W dalszej części homilii abp Marek Jędraszewski opisał sytuację geopolityczną XVII-wiecznej Europy oraz dylematy, które towarzyszyły królowi Janowi III Sobieskiemu. Zauważył, że w końcu zapadła decyzja: jeśli dojdzie do zagrożenia Krakowa, czy Wiednia, druga strona, czy to polska, czy austriacka, pośpieszy na ratunek. – Chodziło w gruncie rzeczy o ratowanie chrześcijańskiego świata. Tym bardziej że za tym sojuszem szły wielkie wsparcia finansowe ze strony Stolicy Apostolskiej. Taka była geopolityka ówczesna, ale trzeba powiedzieć, że w tle tej geopolityki i tej decyzji traktatu polsko-austriackiego tkwiło zderzenie kulturowe, zasadnicze dla dwóch zupełnie odmiennych światów. Z jednej strony świata chrześcijańskiego, z drugiej strony świata islamu – zaznaczył.

Reklama

Arcybiskup podkreślił też rolę Maryi w duchowej mobilizacji przed bitwą. – Te wszystkie przygotowania logistyczne, militarne były przeniknięte wielką modlitwą do Matki Bożej o wsparcie i prowadzenie – mówił, przypominając, że Jan III Sobieski wszystkie batalie zaczynał od modlitwy do Matki Bożej, a marsz na Wiedeń rozpoczął pielgrzymką przez maryjne sanktuaria: w Studziannie, na Jasnej Górze, w Krakowie oraz w Piekarach Śląskich. – Taka była pobożność króla. Ale też taka maryjna była pobożność polskiego rycerstwa, zwłaszcza husarii – przypomniał metropolita, wskazując, że na zbroi husarskiej widniał ryngraf Matki Bożej Częstochowskiej.

Abp Marek Jędraszewski przybliżył także szczegóły operacji wojskowej i samej bitwy pod Wiedniem. 12 września o godz. 4.00 rano armia polska wzięła udział we Mszy św. na ruinach kościoła św. Józefa. O godz.18.00 Jan III Sobieski dał znak do rozpoczęcia szturmu. Szarża trwała zaledwie pół godziny, po której zwycięstwo było całkowite – Wiedeń został ocalony.

Jak podkreślił metropolita krakowski, triumf nie zakończył się pod Wiedniem. Jan III Sobieski kontynuował marsz, by ratować chrześcijaństwo. Nadeszła seria wygranych bitew i niewyobrażalna sława. Na znak zwycięstwa papież Innocenty XI ustanowił 12 września święto Imienia Maryi. W tym kontekście arcybiskup wskazał na kościół Najświętszego Imienia Maryi, obok kolumny Trajana w Rzymie. – Nie sama władza, nie sama moc ludzka i nie sam geniusz dowódczy decyduje o tak ważnych bataliach. W tym wszystkim trzeba uznać moc Bożą, do której się zmierza pod kierunkiem Najświętszej Dziewicy – podkreślił.

Reklama

Metropolita przywołał także słowa króla Jana III Sobieskiego zawarte w liście do żony po zwycięstwie: – „Bóg i Pan nasz na wieki błogosławiony dał zwycięstwo i sławę narodowi naszemu, o jakiej wieki przeszłe nigdy nie słyszały” – cytował metropolita. Dodał również, że król napisał do papieża list, parafrazując słowa Cezara: – „Venimus, vidimus et Deus vicit – przybyliśmy, zobaczyliśmy i Bóg zwyciężył” – mówił abp Marek Jędraszewski.

Arcybiskup nawiązał do uroczystego poświęcenia sztandaru dla Dowództwa 2 Korpusu Polskiego. Opisał dokładnie jego wygląd: znajduje się na nim krzyż kawalerski wpisany w czerwony krąg i wieniec z dwóch gałązek wawrzynu, w którego centrum umieszczony jest biały orzeł. Na odwrotnej stronie, w środku krzyża, znajduje się wieniec z napisem: „Bóg, Honor, Ojczyzna”. Na ramionach krzyża umieszczono wawrzynowe wieńce z ikoną Matki Bożej Częstochowskiej – Hetmanki żołnierza polskiego – oraz herbem Krakowa, herbem województwa małopolskiego i odznaką pamiątkową Dowództwa.

– Modlimy się za 2 Korpus i Komponent Lądowy, jego dowództwo i żołnierzy. Modlimy się za nich, a jednocześnie życzymy, aby – gdy będą się kończyły kolejne zmagania Drugiego Korpusu, nie daj Boże, także zmagania zbrojne – zarówno dowództwo, jak i żołnierze drugiego korpusu mogli z dumą obwieścić całej Polsce: „Venimus, vidimus, et Deus vicit. Honor vicit”, Przybyliśmy, zobaczyliśmy i zwyciężył Bóg i zwyciężył nasz żołnierski honor i zwyciężyła nasza Ojczyzna – powiedział metropolita. – Przybyliśmy, zobaczyliśmy i Maryja, nasza Matka i Królowa, zwyciężyła – zakończył.

Reklama

Przed błogosławieństwem wręczono odznaczenia: Medal „Gloria Intrepidis et Animi Promptis” – Chwała Ofiarnym i Nieustraszonym, otrzymał generał dywizji Piotr Trytek. Medal Ordynariatu Polowego WP „Błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko” otrzymali generał brygady Sławomir Litwa oraz starszy chorąży sztabowy Joanna Sikora. Medale wręczył ks. płk Kryspin Rak, zastępca biskupa polowego, wikariusz generalny Ordynariatu Polowego w Polsce.

Po Mszy św. w bazylice Mariackiej miał miejsce koncert Orkiestry Reprezentacyjnej Sił Powietrznych „Most do Ojczyzny”, pod batutą ppłk. Pawła Joksa.

W sobotnie przedpołudnie na płycie Rynku Głównego odbyła się druga część centralnych obchodów Święta Wojsk Lądowych. W ich trakcie wicepremier i minister Obrony Narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz nadał w imieniu prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Karola Nawrockiego sztandar dla Dowództwa 2 Korpusu Polskiego – Dowództwa Komponentu Lądowego.

W uroczystościach wziął udział abp Marek Jędraszewski, który poświęcił sztandar i wraz z przedstawicielami innych wyznań odmówił nad nim modlitwę błogosławieństwa.

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rzecz o aniołach

Niedziela łowicka 40/2002

[ TEMATY ]

anioły

Karol Porwich/Niedziela

Któż z nas nie zna prostych i pełnych ufności słów modlitwy: "Aniele Boży, stróżu mój, ty zawsze przy mnie stój..." Dla niektórych była to może pierwsza w życiu modlitwa, szeptana jeszcze na kolanach matki. Ale czy anioły są żywo obecne tylko w świecie dziecięcej wyobraźni? Czy my, dorośli, też możemy wierzyć w anioły?

Jak ktoś kiedyś policzył, anioły są wspomniane w Piśmie Św. Starego i Nowego Testamentu 222 razy! Pismo Święte jest zatem od początku do końca przeplatane wzmiankami o aniołach. Bóg stawia anioły u wrót raju; aniołowie nawiedzają Abrahama; aniołowie wyprowadzają Lota i jego córki z pożaru Sodomy; anioł nie pozwala Abrahamowi zabić jego syna Izaaka. Czasem aniołowie są groźni: Bóg posyła anioła, który zabija pierworodne Egipcjan. Ale to anioł również wyprowadza Izraelitów z niewoli. Anioł zamyka paszcze lwów, żeby nie pożarły Daniela. Także w Nowym Testamencie jest wiele zdarzeń, w których występują aniołowie. Przecież to Archanioł Gabriel zwiastuje Maryi Pannie poczęcie Syna Bożego; aniołowie śpiewają przy Jego narodzinach i sprowadzają pasterzy do stajenki; aniołowie ostrzegają Mędrców ze Wschodu przed Herodem. Anioł objawia św. Józefowi tajemnicę wcielenia i każe uciekać Świętej Rodzinie do Egiptu. Aniołowie służą Jezusowi, przy grobie Jezusowym zapewniają o Jego zmartwychwstaniu, a przy wniebowstąpieniu zapowiadają powtórne przyjście Zbawiciela. Sam Pan Jezus wspomina o aniołach. Mówiąc na przykład o nawróceniu grzeszników, stwierdza: "Tak samo powiadam wam, radość powstaje u aniołów Bożych z jednego grzesznika, który się nawraca" (Łk 15, 10). Opisując sąd ostateczny zaznacza, że to aniołowie zwołaja ludzi na ten sąd, a On, jako Sędzia, zjawi się tam otoczony aniołami.
CZYTAJ DALEJ

Kapłaństwo jak jutrzejsza gazeta [Felieton]

2025-10-02 23:00

Obraz wygenerowany przez AI

Czytałem wczoraj, że ma powstać nowy religijny kanał TV. Zainteresowany temat zacząłem sprawdzać, jaką linię ma koncern go prowadzący. Przeglądając programy TV emitowane przez tego wydawcę natknąłem się na serial, który uwielbiałem w późnym dzieciństwie - “Zdarzyło się jutro”. Było w nim coś niezwykłego. Gary Hobson, zwyczajny facet z Chicago, codziennie rano dostawał gazetę z przyszłości. Nie był superbohaterem w pelerynie, nie miał broni ani pieniędzy, ale miał tylko poczucie misji i odpowiedzialności. Wiedział co się może wydarzyć i miał świadomość, że brak reakcji może doprowadzić do tragedii.

Przypominając sobie niektóre wątki przyszła mi myśl, że główny bohater dzień po dniu walczy o nadzieję. Wielu bohaterów, którym pomaga Gary to ludzie będący na skraju życia, przejawiający brak nadziei. A on swoją postawą i słowem namawiał, że jeszcze nie wszystko stracone, że można się podnieść, że jeszcze jest czas, że można inaczej.
CZYTAJ DALEJ

Stuletni kardynał objął swój kościół tytularny. To prawdopodobnie pierwszy taki przypadek w historii Kościoła

2025-10-03 15:31

[ TEMATY ]

stuletni kardynał

kościół tytularny

pierwszy przypadek

BP KEP

Kard. Angelo Acerbi, który niedawno ukończył 100 lat, 2 października objął swój kościół tytularny Świętych Aniołów Stróżów w Rzymie. Hierarcha ma 77 lat kapłaństwa, 51 lat biskupstwa i prawdopodobnie jest jedynym kardynałem w historii Kościoła, który objął kościół tytularny mając ukończone 100 lat.

Przed rozpoczęciem celebracji kard. Angelo Acerbi ucałował krzyż i pobłogosławił wiernych wodą święconą. Następnie przeszedł w procesji wejścia. Na początku Mszy św. ks. Marco Agostini, ceremoniarz papieski, odczytał bullę papieża Franciszka, który mianował go kardynałem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję