Trump pytany w czwartek o naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony w nocy z wtorku na środę, ocenił, że zdarzenie mogło być wynikiem błędu.
Niezależnie od tego, nie jestem zadowolony z czegokolwiek związanego z tą sytuacją. Ale mam nadzieję, że to się zakończy
- dodał prezydent USA.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Prezes PiS, proszony o odniesienie się do słów Trumpa, powiedział, że ma inne zdanie.
Uważam inaczej. W moim przekonaniu w żadnym wypadku nie była to pomyłka
- zaznaczył. Zastrzegł, że nie może mówić o tym, „co działo się na tajnej części posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego”.
To jest po prostu wprowadzanie w błąd. Ale jeżeli chodzi o komentowanie tej wypowiedzi pana prezydenta Trumpa, to chciałbym na tym skończyć
- dodał Kaczyński.
Pytany, czy amerykański prezydent powinien bardziej stanowczo zareagować, odparł, że ta kwestia „jest w trakcie”.
Mamy stanowczą reakcję NATO. A NATO to jest przecież instytucją, która jest w wielkiej mierze - to oczywiście jest pewien skrót myślowy - amerykańska
- powiedział Kaczyński.