To ostatni miesiąc tego roku - grudzień. Szkoda tylko, że jest
on jakoś przeraźliwie smutny. Czekam z niecierpliwością na zimę,
ale jak na razie nic jej nie zapowiada.
Gdzie zapodziały się śnieżne zaspy, miluśne bałwanki
z dużymi marchewkowatymi noskami, dziadek mróz, który tak pięknie
potrafi rzeźbić różnorodne obrazki na naszych oknach? Szczerze mówiąc,
brakuje mi już takich zimowych dni, szczególnie zaś tych, które pamiętam
jeszcze z czasów mojego dzieciństwa. Zresztą i tak wszystko kiedyś
było zupełnie inne. Otaczający mnie światek dziecięcych iluzji niespodziewanie
zamienił się w coś, czego nie potrafię nawet opisać. To smutne, ale
stracił on swą ówczesną, niepowtarzalną moc. Mój dotychczasowy optymizm
nagle gdzieś się zawieruszył.
Boże Narodzenie to wyjątkowe święta. Czekam na nie przecież
cały rok. Nie skłamię twierdząc, iż za każdym razem przeżywam je
inaczej. Z odrobinką tajemniczości kryją w sobie nie znany mi dotąd
przedziwny urok. Im jestem starsza, tym bardziej zaczynam rozumieć
ich sens. Niegdyś ważniejszy był św. Mikołaj i prezenty, które od
niego otrzymam. Teraz zdecydowanie więcej czasu poświęcam kontemplacji,
pewnej wewnętrznej autoanalizie mojego "ja" oraz samej modlitwie.
Pomagają mi w tym niewątpliwie adwentowe dni, spowiedź, a co najważniejsze
- indywidualne rozmowy z Bogiem. Moc Ducha Świętego przygotowuje
moje serce do godnego przyjęcia maluśkiego Jezusa. Zrozumiałam, że
ten oto czas nasz Ojciec dał nam po to, byśmy mogli narodzić się
na nowo.
Dlatego w tym czasie wszyscy powinniśmy zadać sobie pytanie:
Czy jestem godzien w wigilijny wieczór wziąć do ręki opłatek i dzielić
go między bliskimi? A moje sumienie?
Obecny świat ciągle gdzieś się spieszy. Nie dostrzegamy
tego, co się wokół nas dzieje. Widzimy tylko siebie i swoje problemy.
No, może na odczepnego rzucimy czasem złotówkę na nędzne jedzenie
dla bezdomnego. A jeśli on potrzebuje czegoś innego? Na przykład
MIŁOŚCI?
Spójrz, ta starsza babunia mieszkająca obok Ciebie...
Znów nikt do niej nie przyszedł. Ale jesteś Ty i możesz to zmienić.
Zanim zapalisz wigilijną świecę, pomyśl o innych. Właśnie
tych niezwyczajnie innych. Zrób coś nie dla siebie, ale dla... Nakrywając
do stołu, przy którym zasiądziesz w chwili pojawienia się pierwszej
gwiazdki, zostaw jedno wolne miejsce albo lepiej zaproś kogoś. Niewątpliwie
sprawisz komuś wielką radość.
Leon XIV podziękował pracownikom Watykanu za codzienną służbę, zachęcając, by prostota i pokora wyznaczały styl Kościoła. Podczas bożonarodzeniowego spotkania z pracownikami Stolicy Apostolskiej i ich rodzinami Papież wyraził wdzięczność za ich obecność i codzienne zaangażowanie.
To pierwsze w trakcie pontyfikatu Papieża przedświąteczne spotkanie z pracownikami Watykanu. „Dziś nie musimy mówić o pracy, ale chcę skorzystać z tej okazji, by podziękować każdemu z was za pracę, którą wykonuje” – powiedział Leon XIV. Watykan określił jako „wielką mozaikę urzędów i służb”, którą stopniowo poznaje, zapowiadając, że z czasem będzie odwiedzał różne środowiska pracy.
Maryjny wieczór uwielbienia w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia na łódzkich Chojnach
W Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia na łódzkich Chojnach odbywają się comiesięczne Maryjne Wieczory Uwielbienia. Ostatni Maryjny Wieczór Uwielbienia animowany był przez uczestników warsztatów liturgiczno-muzycznych prowadzonych w Sulejowie.
Zespół muzyczny i chór pod batutą dyrygenta i muzyka Huberta Kowalskiego, włożyli całe serce, by jak najpiękniej oddać chwałę Panu i uczcić Niepokalane Serce Maryi. Najważniejszym elementem spotkań jest adoracja Najświętszego Sakramentu oraz możliwość spowiedzi, przy śpiewie zespołu scholii rodzinnej. - Nasze wieczory prowadzimy już od 9 lat. Po kilku latach przybrały one formę pierwszych sobót Maryjnych. Nasz kościół to jednocześnie Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia, a jak wiadomo pierwsze soboty poświęcone są naszej Mamie. Zamysłem wieczorów jest, by gromadzić się na modlitwie i uwielbieniu Pana Boga, Jezusa i Maryi. W tym czasie mamy możliwość podziękować, przeprosić i poprosić o to co mamy w sercu. Każdy z nas przychodzi ze swoimi intencjami, podczas każdego wieczoru przechodząc wokół obrazu możemy zanieść Matce wszystko co przynieśliśmy tego konkretnego dnia. Każdy wieczór jest inny. Jedyne co niezmienne to nasza obecność i modlitwa – tłumaczy Agnieszka Podgórska, inicjatorka Maryjnych Wieczorów Uwielbienia w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia i warsztatów liturgiczno-muzycznych. W murach zabytkowej świątyni zabrzmiały takie utwory jak „Ojcze prowadź nas”, „Jeshua” czy „Z dawna Polski Tyś Królową”. Zorganizowane w Sulejowie zostały warsztaty liturgiczno-muzyczne oparte na adwentowych pieśniach dawnych i współczesnych. Tegoroczne warsztaty miały dwa szczególne momenty. Pierwszy to prowadzony przez uczestników warsztatów Maryjny Wieczór Uwielbienia w parafii św. Wojciecha w Łodzi, podczas którego wielu ludzi dało obraz swojej wiary. Drugi to msza kończąca warsztaty w parafii św. Floriana w Sulejowie, której przewodniczył biskup Piotr Kleszcz. Po mszy odbył się krótki koncert przygotowanego przez uczestników spotkania materiału.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.