O ile uczuciowi Polacy przygotowują się duchowo prawie przez cały miesiąc, aby intensywnie świętować Wigilię, o tyle praktyczni rodacy Mozarta długofalowo rozkładają rozkoszowanie się atmosferą świąt.
Muzyka świateł
W Austrii uroczyście obchodzi się już pierwsze dni Adwentu. W parafiach celebrowane są wówczas oddzielne, najczęściej popołudniowe nabożeństwa - poświęcenie wieńca adwentowego (niem. Adventkranzweihe). Wtedy właśnie mają okazję zaprezentować się chóry parafialne i różne grupy muzyczne, które wykonują porywające kantaty adwentowe, autorstwa m.in. Jana Sebastiana Bacha czy też Dietricha Buxtehude. W wielu miejscowościach ważnym wydarzeniem jest także włączenie oświetlenia świątecznego. Mieszkańcy gromadzą się na rynkach czy placach przykościelnych. Następują wówczas okolicznościowe przemowy, orkiestra dęta gra nastrojową melodię i nagle po naciśnięciu przycisku, gdy przepiękne lampiony rozbłyskują nad głowami zebranych, można usłyszeć pełne zachwytu westchnienie: Ooo!... A zaraz potem brawa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wieszcz, jarmark i grzane wino
Reklama
Nieodłącznym elementem przeżywania Adwentu jest również czytanie duchowych refleksji, spisanych w miejscowym dialekcie przez poetów ludowych. Religijne wieczory poetycko-muzyczne odbywają się najczęściej w kościołach i salkach parafialnych. Popularność poezji ludowej jest tutaj wielkim fenomenem. Prawie każde miasteczko i wioska mają swojego wieszcza, który pomaga całej społeczności w wyciszeniu się i przygotowaniu do świąt.
W czasie Adwentu odbywają się również okolicznościowe jarmarki, podczas których można kupić wszystko, co wiąże się z Bożym Narodzeniem - od ciepłych ubrań po artykuły spożywcze i ozdoby na choinkę. W większych miastach takie jarmarki trwają przez cały grudzień. Na głównych placach, przed kościołami, właściwie wszędzie, gdzie jest to tylko możliwe, ustawiane są także drewniane budki, w których serwuje się grzane wino, herbatę, poncz i grzany cydr. Austriacy, nawet w najbardziej mroźne dni, spotykają się przy tych budkach, rozmawiają, nieznacznie się alkoholizują, przestępują z nogi na nogę i napawają niepowtarzalnym nastrojem świąt. Wiele miast i miasteczek może się poszczycić także wielkim kalendarzem adwentowym. W oknach wokół rynku ustawiane są różne kukiełki, kompozycje i obrazy, które są prezentowane każdego dnia.
Lokomotywa z intencjami
Reklama
Dosyć ciekawą tradycją jest również pielgrzymowanie do świętych miejsc. Myślę, że śmiało można nazwać je sanktuariami adwentowymi. Jednym z nich jest miasteczko St. Wolfgang, które w okresie średniowiecza było jednym z najważniejszych ośrodków kultu religijnego w całej Europie. Najbardziej znanym symbolem tych dni jest wielki lampion adwentowy ustawiany na ogromnej platformie umieszczonej nad taflą jeziora Wolfgangsee. Inne ważne miejsce to Christkindl, sanktuarium Dzieciątka Jezus, do którego przybywa przede wszystkim wiele szkolnych wycieczek. Dzieci przewożone są nietypową świąteczną lokomotywą, a także mogą napisać wyjątkowy list do Dzieciątka Jezus, w którym zawierzają Mu różne intencje, jak również proszą o prezenty, ponieważ w Austrii to właśnie mały Pan Jezus obdarowuje dzieci w dzień Bożego Narodzenia.
Rodzina przed gospodą
Szopki świąteczne ustawiane są w Austrii na ogół kilkanaście dni wcześniej niż w Polsce. Wiąże się z tym także inna piękna tradycja „Herbergsuche”, czyli szukanie schronienia przez Maryję i Józefa. Specjalne figury Świętej Rodziny ustawiane są przed drzwiami gospody. W wioskach odbywają się wówczas małe przedstawienia związane z tą tradycją. Najczęściej ojciec rodziny wciela się w postać właściciela gospody i po krótkiej scence, która może być wyrecytowana lub odśpiewana, krąg przyjaciół i sąsiadów spotyka się na wspólnym podwieczorku. Niekiedy również tradycja ta połączona jest z peregrynacją obrazu Świętej Rodziny oraz z domowymi nabożeństwami.
Pomimo kryzysu wiary, który jest niestety bardzo doświadczalny w Austrii, te piękne tradycje są wciąż kultywowane, zwłaszcza na wsiach. Czasami pieśń czy wspomnienie z dzieciństwa są tym małym ziarenkiem wiary, które ma szansę zaowocować w najważniejszych momentach życia. Jedna z adwentowych pieśni, napisana w austriackim dialekcie, zawiera mniej więcej takie słowa:
Już niedługo przyjdzie
święty Chrystus Pan.
Otwórz szeroko stroskane serce,
nadchodzi czas pokoju.