Reklama

Sól ziemi

Sól ziemi

Nowa definicja rodziny wielodzietnej

Nowa, „wyzwolona” rodzina jest w sposób stały zmienna i przestaje być stabilną, niezawodną siłą zarówno dla swoich członków, jak i dla społeczeństwa.

Niedziela Ogólnopolska 49/2014, str. 42

[ TEMATY ]

polityka

rodzina

pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Minister Małgorzata Fuszara - promotor środowisk LGBT i ideologii gender w rządzie PO-PSL - domaga się, aby ustawa o Karcie Dużej Rodziny, nad którą obecnie trwają prace, objęła także związki partnerskie. Według prof. Fuszary oraz innych podobnie myślących, należy zmienić definicję rodziny, gdyż kluczowe powinno być kryterium liczby utrzymywanych dzieci, a nie to, jakie więzi biologiczne i/lub prawne łączą je z osobami, które je utrzymują.

Nowa definicja rodziny to najwyraźniej pokłosie koncepcji, które rozwijał angielski socjolog Jeffrey Weeks, piewca nowego modelu „rodziny z wyboru”. W takich rodzinach - tłumaczy Weeks - przyjaciele są tak samo ważni jak krewni. Do rodziny wchodzimy i z niej wychodzimy według własnego uznania. To zaś oznacza rozwody, seryjne małżeństwa, wolne związki, samotne rodzicielstwo, homozwiązki i adopcje dzieci przez takie pary, „alternatywny styl życia”. „Rodziny z wyboru” nie określają już więzy krwi, więzy małżeńskie czy adopcyjne, ale różnorodne związki i wspólne zamieszkiwanie godzących się na to autonomicznych dorosłych jednostek i ich potomstwa. Zamiast rodziny naturalnej pojawiła się zatem „rodzina patchworkowa”, czyli „posklejana” z fragmentów innych związków i rodzin. W ten sposób powstaje wspólnota składająca się z aktualnych i byłych współmałżonków, ich wspólnych dzieci i dzieci z różnych związków, teściów, szwagrów, rodzeństwa, kilku kompletów dziadków, ciotek, wujów i stryjów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Mansour Labaky z Libanu opowiadał historię pewnego libańskiego chłopca, który chciał popełnić samobójstwo: „Olivier żyje w ciągłym rozdarciu. Raz jest w jednej rodzinie, raz w drugiej. Jego przyrodniego brata ze strony ojca nie łączy żadne pokrewieństwo z jego przyrodnią siostrą ze strony matki. Czy rozumiesz, że jest bratem przyrodnim dwojga dzieci, które nie są rodzeństwem? Uważa, że przerzucają go z jednego domu do drugiego jak piłeczkę tenisową, i kiedy myśli o swoich przeszłych i aktualnych ojczymach, matkach, ojcach, macochach - to już ma dosyć tego slalomu. A na dodatek okazało się, że między matką a ojczymem jest źle, mówią już o rozwodzie. Jeśli jego matka ponownie wyjdzie za mąż, jeżeli będzie miała trzecie dziecko z drugim ojczymem, Olivier będzie miał nowego przyrodniego brata, który także będzie przyrodnim bratem jego przyrodniej siostry. A jeżeli jego ojczym powtórnie się ożeni, jego dzieci będą przyrodnim rodzeństwem jego przyrodniej siostry, pozostając obcymi dla Oliviera. I jak to wszystko wybuchnie, nie będzie żadnej rodziny, tylko jedna mgławica, w której nikt się już nie odnajdzie. Ale skoro w imię wolności zaakceptowaliśmy rozwody, to - rzecz jasna - szukamy wyjścia i wysyłamy dziecko do psychiatry. Na to dziecko odpowiada: To wy idźcie do psychiatry, a nie ja! Ja z tym nie mam nic wspólnego!”.

Nowa, „wyzwolona” rodzina, którą przerażająco przedstawił ks. Labaky, jest w sposób stały zmienna i przestaje być stabilną, niezawodną siłą zarówno dla swoich członków, jak i dla społeczeństwa. Godne uznania jest stanowisko Ministerstwa Pracy przeciwne postulatom prof. Małgorzaty Fuszary, w którym podkreślono, że „niezasadne jest przyznanie uprawnienia do posiadania Karty Dużej Rodziny osobom tworzącym związki partnerskie. Należy bowiem zauważyć, że osoby pozostające w takich związkach nie mają żadnych zobowiązań prawnych wobec dzieci partnera”.

2014-12-02 14:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Raport CBOS nt. zaufania do polityków

[ TEMATY ]

polityka

Grzegorz Gałązka

Premier Mateusz Morawiecki

Premier Mateusz Morawiecki

Obecny bilans zaufania do premiera jest najwyzszy od ponad roku.

Mateusz Morawiecki wiceliderem rankingu zaufania, mimo trudnej i polaryzujacej kampanii wyborczej utrzymuje wysoki poziom zaufania społecznego. Ufa mu 57% Polaków. Utrzymał poziom z września. Jednocześnie spadła nieufność do premiera (o 2pp).

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ptasznik: nie patrzmy na Jana Pawła II sentymentalnie, wracajmy do jego nauczania

2024-04-25 12:59

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Krzysztof Tadej

Ks. prał. Paweł Ptasznik

Ks. prał. Paweł Ptasznik

„Powinniśmy starać się wracać przede wszystkim do nauczania Jana Pawła II, a odejść od jedynie sentymentalnego patrzenia na tamte lata" - podkreśla ks. prałat Paweł Ptasznik w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News przed 10. rocznicą kanonizacji Papieża Polaka. W sobotę, 27 kwietnia, w Bazylice św. Piotra w Watykanie z tej okazji będzie celebrowana uroczysta Msza Święta o godz. 17.00.

Organizatorem uroczystości jest Watykańska Fundacja Jana Pawła II, w której ksiądz Ptasznik pełni funkcję Przewodniczącego Rady Administracyjnej. Już w 2005 roku, podczas pogrzebu Papieża rozległy się okrzyki „santo subito". „Wszyscy mieliśmy to przekonanie o tym, że Jan Paweł II przez swoje życie, swoją działalność i nauczanie głosi Chrystusa, żyje Chrystusem i ta fama świętości pozostała po jego śmierci i została oficjalnie zatwierdzona przez akt kanonizacji" - podkreślił ksiądz Ptasznik. „Jako fundacja wystąpiliśmy z inicjatywą obchodów 10. rocznicy kanonizacji Jana Pawła II, wsparci autorytetem kardynała Stanisława Dziwisza i została ona bardzo dobrze przyjęta w środowiskach watykańskich, a błogosławieństwa dla inicjatywy udzielił Papież Franciszek" - dodał. Rozmówca Radia Watykańskiego - Vatican News zaznaczył, że fundacja zgodnie z wolą Jana Pawła II promuje kulturę chrześcijańską, wspiera studentów, a także decyzją jej władz dokumentuje pontyfikat i prowadzi studium nauczania Papieża Polaka. W Rzymie pod jej auspicjami działa też Dom Polski dla pielgrzymów.

CZYTAJ DALEJ

Bp Milewski: nie możemy ustawać w głoszeniu Ewangelii

2024-04-25 19:23

[ TEMATY ]

Ewangelia

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

Wielu powie, że głoszenie Ewangelii to niemożliwe zadanie. Trzeba nam jednak ją głosić i się nie zniechęcać, choć przeszkód i problemów tak dużo - uważał bp Mirosław Milewski w Nasielsku w diecezji płockiej, w święto św. Marka Ewangelisty. Zachęcił także wiernych, aby „pozostawali wierni sobie i wierni Bogu”.

W święto św. Marka Ewangelisty, ucznia Pana Jezusa, towarzysza św. Piotra i św. Pawła, apostoła - misjonarza, bp Milewski stwierdził, że dzięki jego Ewangelii poznajemy czyny miłości Boga wobec ludzkości. Naoczny świadek życia Jezusa swoją księgę zaadresował do ludzi do środowiska chrześcijan, którzy nie urodzili się Żydami. Symbolem ewangelisty stał się skrzydlaty lew, zwierzę symbolizujące potęgę i działanie, moc i odwagę, siłę ducha.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję