Do wspólnego świętowania zaprosił proboszcz parafii św. Jana Apostoła ks. Jarosław Zabłocki. Centralnym punktem uroczystości była Msza święta pod przewodnictwem bp. Adama Bałabucha z udziałem przedstawicieli parlamentu RP, władz samorządowych, duchowieństwa, pocztów sztandarowych, żołnierzy Wojska Polskiego oraz licznie zgromadzonych wiernych.
W wygłoszonej homilii biskup przypomniał, że zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej było owocem nie tylko geniuszu dowódców. - Pamiętamy 1920 rok, kiedy nasza ojczyzna, która właściwie była skazana na porażkę odnosi piękne i wielkie zwycięstwo. Także dzięki geniuszowi wojskowych, ale wiemy, że trwała nieustanna i ogromna modlitwa w naszej ojczyźnie do Matki Bożej, o ocalenie naszego narodu. I dokonał się wielki cud, wielki znak.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Po Eucharystii uczestnicy w uroczystym szyku przeszli na cmentarz parafialny, gdzie znajduje się krzyż upamiętniający bohaterów 1920 roku. Tam zabrzmiała Orkiestra Reprezentacyjna Wojsk Lądowych z Wrocławia, towarzysząc Apelowi Pamięci, salwie honorowej i złożeniu kwiatów.
Patrząc na młodych ludzi trzymających sztandary, trudno oprzeć się refleksji: czy w nich słowo, o którym mówił biskup, znajdzie żyzną glebę? Bo przecież historia „Cudu nad Wisłą” to nie tylko podręcznikowa lekcja, ale żywa wskazówka, że wolność i wiara wymagają czujności. Jeśli je zaniedbamy, uschną jak ziarno rzucone na skałę.
Modlitwa i pamięć w Dziećmorowicach były nie tylko wspomnieniem, ale i zobowiązaniem.
Stanisław Bałabuch

Stanisław Bałabuch

Stanisław Bałabuch

Stanisław Bałabuch

Stanisław Bałabuch
