Reklama

Widziane z Brukseli

Widziane z Brukseli

Przesłuchania

Niedziela Ogólnopolska 41/2014, str. 49

[ TEMATY ]

polityka

Unia Europejska

Iwona Sztajner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Parlamencie Europejskim w Brukseli trwają przesłuchania kandydatów na unijnych komisarzy. Jest ich 27 plus przewodniczący, a ich kandydatury zostały wystawione przez rządy wszystkich krajów członkowskich Unii. Procedura wymaga, aby zaprezentowali się oni europosłom i dowiedli swoich rzekomych lub faktycznych kompetencji. Obie strony umacniają się w przekonaniu, że są ważne. Bez zgody Parlamentu nie można powołać członków Komisji. Głosowanie odbywa się en bloc, czyli nad całym jej składem. Słowem – mamy do czynienia z sytuacją jak niegdyś w radzieckiej stołówce. Można zjeść albo nie zjeść, ale nie można wybrzydzać, wybierać dań lub przystawek. Parlament ma jednak pewne instrumenty umożliwiające eliminowanie niewygodnych kandydatów.

Przykładowo – 10 lat temu zmuszono włoski rząd do wycofania kandydatury Rocco Buttiglionego na komisarza, ponieważ zarzucano mu zbyt ekstremalnie katolicką postawę. Parlament zagroził, że w przypadku odmowy zagłosuje przeciwko całemu składowi Komisji. Włochy podmieniły więc kandydata i głosowanie przebiegło gładko. Co osobliwe, Parlament nie zgłaszał zastrzeżeń do kandydatów z komunistyczną przeszłością, jak chociażby Węgra László Kovácsa, który na sali obrad został przez znanego brytyjskiego europosła nazwany „a communist apparatchik”, a także Štefana Fülego, byłego członka Komunistycznej Partii Czechosłowacji. Podobnej przeszłości ówczesnej polskiej kandydatki Danuty Hübner nie nagłaśniano. Jeden z brytyjskich tygodników ujawnił, że w poprzedniej kadencji na 27 komisarzy aż 10 mogło poszczycić się komunistyczną przeszłością. Obecnie np. kandydatem na komisarza ds. rynku cyfrowego jest Estończyk Andrus Ansip, wcześniej członek Komunistycznej Partii Estonii. Także odchodzącemu przewodniczącemu Komisji José M. Barroso, sprawującemu urząd przez 10 lat, częstokroć wypominano, że był zwolennikiem Mao Tse-tunga.

Jeden z polskich europosłów, chcąc niegdyś żartobliwie opisać tę sytuację podczas sesji plenarnej w Strasburgu, powiedział po polsku: „W Poroninie na jedlinie wiszą gacie po Leninie. Kto chce w Unii awansować, musi gacie pocałować”. Nastąpiła wówczas rzecz niespotykana – niemal wszyscy tłumacze w kabinach zamilkli. Istotnie, to bardzo trudny do przetłumaczenia wierszyk, ale trudno także uzasadnić kryteria doboru i logikę przesłuchań kandydatów na komisarzy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-10-07 15:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Redaktor naczelny "Niedzieli" przeciwko publikacji w "Gościu Niedzielnym"

[ TEMATY ]

polityka

media

gazeta

BOŻENA SZTAJNER

Ks. Ireneusz Skubiś w studiu telewizyjnym "Niedzieli"

Ks. Ireneusz Skubiś w studiu telewizyjnym Niedzieli
Ważne, co się sobą reprezentuje
CZYTAJ DALEJ

Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego. Pusty grób

2025-04-20 18:16

Archikatedra lubelska

Boga zabić się nie da; Chrystusa nie można wykreślić z dziejów ludzkości – powiedział abp Stanisław Budzik.

- Otrzyjcie już łzy płaczący, żale z serca wyzujcie, wszyscy w Chrystusa wierzący weselcie się i radujcie, bo zmartwychwstał samowładnie, jak przepowiedział dokładnie. Ta radosna nowina ogarnia dziś cały świat. Przechodzimy do świątyni, aby razem z Marią Magdaleną, św. Piotrem i św. Janem pobiec do pustego grobu Chrystusa, aby się z Nim spotkać, aby Mu uwierzyć; aby uwierzyć, że Ten, który dla nas umarł i dla nas zmartwychwstał, jest obecny wśród nas pod postacią Chleba; możemy Go przyjąć, aby się Nim napełnić, aby się napełniać Jego miłością i łaską Zmartwychwstania – powiedział abp Stanisław Budzik podczas uroczystej sumy w archikatedrze lubelskiej. Wraz z nim Eucharystię sprawowali biskupi: bp Artur Miziński, bp Józef Wróbel, bp Adam Bab i bp senior Mieczysław Cisło oraz kapłani, w tym prezbiterzy Kapituły Archikatedralnej.
CZYTAJ DALEJ

Watykan/ Papież dołożył wszelkich starań, by być obecnym podczas Wielkiego Tygodnia

To mogła być Wielkanoc bez papieża Franciszka, a jednak dołożył on wszelkich starań, by być obecnym podczas najważniejszego tygodnia w roku liturgicznym - podkreślają w niedzielę watykaniści.

W Wielki Czwartek papież dotrzymał tradycji i udał się w geście bliskości do więzienia, był z wiernymi w Wielką Sobotę i w wielkanocną niedzielę.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję