Reklama

Głos z Torunia

Abyśmy byli jedno (10)

Bractwo św. Izydora

W 2011 r. bp Andrzej Suski erygował Bractwo św. Izydora i zatwierdził jego statut. Głównym celem działalności jest wzrost duchowy członków, pogłębianie życia religijnego rolników i mieszkańców wsi, krzewienie zasady pomocniczości braci rolniczej i animacja w działalności religijnej i społecznej

Niedziela toruńska 38/2014, str. 6

[ TEMATY ]

bractwa

Aleksandra Wojdyła

Bractwo św. Izydora

Bractwo św. Izydora

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kult św. Izydora w diecezji toruńskiej sięga 2003 r., kiedy po raz pierwszy zostały zorganizowane diecezjalne obchody ku czci patrona rolników. Dzięki staraniom bp. Andrzeja Suskiego nasza diecezja otrzymała w 2008 r. relikwie św. Izydora. Od maja do października 2009 r. trwała peregrynacja relikwii i obrazu patrona w parafiach wiejskich. W 2010 r. rolnicy uczestniczyli w pielgrzymce do grobu św. Izydora w Madrycie. Tam jeszcze głębiej zrozumiano istotę jego działalności. Dlatego tak ważne stało się dalsze szerzenie kultu Oracza z Madrytu, nawiązanie do tradycji i reaktywowanie Bractwa św. Izydora, poprzez które będą nadal propagowane wartości, którymi kierował się patron rolników.

Podczas diecezjalnych uroczystości ku czci św. Izydora w sanktuarium Matki Bożej w Lipach k. Lubawy (14 maja 2011 r.) bp Andrzej Suski, ogłaszając decyzję o utworzeniu bractwa, wyraził życzenie: „Abyśmy razem dzięki temu bractwu gromadzili się i jednoczyli”. Odpust został ustanowiony na 15 maja. Kierowanie bractwem oraz duchową opiekę powierzono Diecezjalnemu Duszpasterzowi Rolników. Władze w osobach: moderatora (osoba duchowna) i kapituły: prezes, wiceprezes, sekretarz (osoby świeckie), są wybierane na 2-letnią kadencję. Pełnione funkcje są dobrowolne, bezpłatne i nie są źródłem innych korzyści majątkowych. Obecnie moderatorem jest ks. kan. Stanisław Grzywacz, a prezesem Stanisław Kołodziej.

Św. Izydor w swoim życiu propagował takie wartości, jak: praca, modlitwa, kult Matki Bożej i pomoc bliźniemu; dlatego członkiem może zostać każdy, kto chce czynić dobro i szerzyć kult św. Izydora. Chęć przynależności może wyrazić zarówno osoba świecka, jak i duchowna, która akceptuje jego cele i wyraża wolę działania we wspólnocie. Członkowie zapisani są w księdze brackiej (obecnie ok. 70 osób), otrzymują legitymację oraz mają prawo nosić odznakę bractwa. Do głównych celów należą m.in.: pogłębianie religijnego życia rolników, mieszkańców wsi i członków, wzajemna pomoc wśród braci rolniczej oraz prowadzenie działalności religijnej i społecznej, propagowanie wartości, którymi żył św. Izydor, kultywowanie tradycji ludowych, narodowych, religijnych. Członkowie realizują je poprzez codzienną modlitwę w intencji diecezji i rolników, uczestniczenie w kwartalnych spotkaniach, współorganizowanie patronalnego święta, opiekę nad obrazami, relikwiami i miejscami związanymi z patronem w diecezji, uczestniczenie w nabożeństwach ku jego czci, organizowanie nabożeństw związanych z pracą rolniczą w ciągu roku. Ważne jest również kultywowanie tradycji rolniczych związanych z innymi świętami religijnymi. Spośród zadań o charakterze społecznym mogą być organizowane pogadanki, referaty, odczyty oraz wystawy, współpraca z organizacjami, stowarzyszeniami społecznymi w kraju i za granicą oraz samorządami, które w statutach stawiają sobie podobne cele, prowadzenie działalności wydawniczej, kolportaż czasopism, książek, broszur o tej tematyce. W trosce o młode pokolenie są organizowane (szczególnie dla dzieci i młodzieży) konkursy np. plastyczne, literackie i fotograficzne. Polecić można pozycję „Św. Izydor z Madrytu – modlitwy i pieśni” zawierającą życiorys świętego, zbiór modlitw oraz pieśni ku jego czci. Bractwo współdziała ściśle z Duszpasterstwem Rolników, więc wiele działań podejmowanych jest wspólnie, jak np. redagowanie kwartalnika „Sól ziemi”, prowadzenie strony internetowej oraz fanpage na Facebooku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-09-17 15:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Powstanie Bractwa Henryka Pobożnego i księżnej Anny

Niedziela legnicka 14/2015, str. 6

[ TEMATY ]

bractwa

Ks. Piotr Nowosielski

Inauguracja Stowarzyszenia Sióstr i Braci Henryka Pobożnego oraz księżnej Anny Śląskiej to kolejny krok w popularyzowaniu tych postaci podjęty przez środowisko Duszpasterstwa Ludzi Pracy’90 w Legnicy.
CZYTAJ DALEJ

Ks. R. Kurowski: co oznaczałby wybór papieża z Azji dla tutejszych chrześcijan?

2025-05-06 10:17

[ TEMATY ]

azja

chrześcijanie

wybór papieża

PAP/EPA

Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację

Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację

„Wybór papieża z Azji dałby potężny zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie” - powiedział ks. Remigiusz Kurowski. Pallotyn, filozof i poeta od 2012 r. prowadzący duszpasterstwo wspólnoty francuskiej w Hongkongu w rozmowie z KAI podkreślił, że papież przede wszystkim powinien być gwarantem jedności Kościoła: "Tak jak Pan Jezus mówił do Piotra i apostołów, aby byli jednością i nią promieniowali. Musi być papieżem, który będzie jednoczył. Nie ważne, czy będzie to Azjata. Afrykańczyk, Europejczyk, czy Amerykanin".

Ks. Kurowski pytany, czy widzi kardynała z Azji na papieskiej stolicy powiedział: „Wybór papieża z Azji dałby zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie. Każdy kij ma dwa końce. Z jednej strony mogłoby to przyczynić się do rozwoju duchowości, praktyk religijnych, pielgrzymek, pogłębienia życia chrześcijańskiego oraz rozwoju charytatywnej działalności Kościoła. Na pewno papież z Azji przyczyniłby się to wzrostu powołań kapłańskich. Bez wątpienia wpłynęłoby to też na poprawę sytuacji finansowej azjatyckiego Kościoła. Ale z drugiej strony mogłoby to wywołać również efekt negatywny w formie jakiejś podejrzliwości i niechęci wśród niektórych państw azjatyckich, że Kościół mógłby się stać zbyt silny i tym samym zagrażać ich interesom.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję