Kadra wychowawców, w której skład wchodzili: Katarzyna Trzyna, ks. Paweł Solka, Anna Androsiuk i dwie wspaniałe instruktorki wolontariuszki, założyła sobie kilka głównych celów. Pokonać nudę i dobrze się bawić, ale też przy okazji dobrej zabawy zrealizować cykl zajęć profilaktycznych i socjoterapeutycznych. Każdy dzień przynosił ze sobą wiele niespodzianek. Zainteresowanie koloniami było duże. Programem finansowanym przez MPiPS objęta jest 25-osobowa grupa, jednak zainteresowanie wakacjami w mieście było jeszcze większe.
Reklama
Podczas turnusu udało się zapoznać uczestników się z metodą decoupage. Pod okiem instruktora Ewy Skrzyniarz robiono też kolczyki z filcu. Zorganizowano spotkanie w warsztacie Aleksego Wasiluka, pasjonata konaroplastyki i rzeźby w drzewie, który opowiadał o swojej 40-letniej prawie miłości do drewna. Odwiedzając Muzeum mieszczące się w ratuszu w Bielsku Podlaskim, grupa zwiedziła wystawy: „Tajemniczy ręcznik”, „Bocian w kulturze ludowej” oraz „Bielsk Podlaski w kadrze filmu «Znachor»”. Największą atrakcją tego dnia była możliwość udziału w prowadzonych przez muzeum zajęciach i namalowania na lnianej torbie wybranego kwiatowego wzoru. Atrakcją jednego ze wspólnie spędzonych dni była możliwość korzystania z miejskiej komunikacji, która zawiozła wszystkich do Muzeum Małej Ojczyzny w Studziwodach. Uczestnicy półkolonii odwiedzili również miejscową straż pożarną. W czasie półkolonii nie mogło zabraknąć wizyty w Tęczowej Krainie, miejscu wspaniałej zabawy. Wielką atrakcją była niewątpliwie wizyta w gospodarstwie agroturystycznym „Zawilcowa Dolina”. Dzieci mogły pojeździć na koniu oraz miały przejażdżkę bryczką.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Każdego dnia uczestnicy dostawali jakiś poczęstunek. Wśród tylu atrakcji oczywiście nie mogło zabraknąć wyjść na lody, plac zabaw, basen oraz gier i zabaw sportowych na placu przy świetlicy. Półkolonie zakończyły się w niedzielę 24 sierpnia. Na pamiątkę wspólnie spędzonego czasu dzieci otrzymały dyplomy, czapeczki oraz wspaniałe, bogato wyposażone wyprawki do szkoły.
– Bardzo się cieszę, że mogliśmy zorganizować takie półkolonie, bo na wakacjach też trzeba jakoś zająć dzieci, by pożytecznie spędziły czas. Sierpień jest takim miesiącem, że już powoli wszyscy wracają z wyjazdów, a niektórzy wcale nie mogli wyjechać, więc im też chcieliśmy dać małą namiastkę wspomnień wakacyjnych. Poprzez zabawę oraz różne zajęcia chcieliśmy pokazać dzieciom, jak ważne są pasja i talent. Chciałabym również bardzo serdecznie podziękować tym wszystkim, którzy włączyli się w te półkolonie za poświęcony czas i serce. Największe podziękowania należą się Agnieszce Bolewskiej-Iwaniuk z Drohiczyna z Caritas, bo dzięki jej zaangażowaniu i napisaniu projektu dostaliśmy pieniądze na poprowadzenie półkolonii.
Świetlica „Promyk Dnia” w Bielsku Podlaskim działa dzięki połączeniu środków MPiPS, Miasta Bielsk Podlaski i Caritas Diecezji Drohiczyńskiej.