Reklama

Kościół

W sercu Tur ‘Abdin. Światło monastycyzmu, które nie gaśnie

W regionie Turcji syriackiej, gdzie niegdyś kwitło życie monastyczne, pozostały dziś nieliczne, lecz żywe ogniska modlitwy. Pielgrzymka zorganizowana przez stowarzyszenie Amici del Medio Oriente ukazuje piękno duchowości Wschodu i niezłomność chrześcijańskiej obecności w miejscu, gdzie „ważne są tylko miłość, proste życie i miłosierdzie”.

[ TEMATY ]

Turcja

chrześcijanie

Vatican Media

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Żywa liturgia i pustynia ducha

W górzystym regionie Tur ‘Abdin w południowo-wschodniej Turcji, gdzie żyją chrześcijanie Kościoła syriacko-prawosławnego, rozbrzmiewa echo modlitw mnichów, którzy – jak mówią miejscowi – „są żywą liturgią”. Ich życie to adoracja, cisza, post i pokuta.

Podczas pielgrzymki prowadzonej przez bp. Paolo Bizzetiego SJ, uczestnicy odkrywają nie tylko starożytne klasztory i ślady kultury, ale także pogłębienie wiary i duchowe oczyszczenie. To powrót do źródeł – zarówno duchowych, jak i architektonicznych. Wyprawa wpisuje się również w przesłanie Papieża Leona XIV, wygłoszone podczas niedawnego Jubileuszu Kościołów Wschodnich. Ojciec Święty apelował wówczas, by uczyły one „prymatu Boga i poczucia tajemnicy w liturgii”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wielowiekowa obecność

W okresie wczesnego średniowiecza w Tur ‘Abdin istniało co najmniej 80 klasztorów. Były one centrami nie tylko modlitwy, ale też nauki i tłumaczenia tekstów filozoficznych, astronomicznych, teologicznych. Dziś w Tur ‘Abdin zachowało się ich osiem.

Największym i najbardziej aktywnym jest dziś klasztor Mor Gabriel, gdzie w V wieku żyło nawet 1200 mnichów, obecnie mieszka ich czterech. Ponadto 13 mniszek, metropolita i kilku świeckich. Wciąż rozbrzmiewają tu psalmy i hymny śpiewane przez młodzież – w języku i melodii, które przenoszą w inną rzeczywistość.

Świadectwo brata Aho

Na wysokości 1250 m n.p.m., w tzw. „klasztorze gazel”, mieszka brat Aho. Po dwóch wiekach opuszczenia, to on jako pierwszy powrócił tu dwanaście lat temu. Dziś jest tu mur, tarasy, dwa tysiące drzew. Woda? Brak. „Kiedyś ludzie radzili sobie z niewielką ilością rzeczy. Dziś potrzeba miłości, prostoty, skromności i miłosierdzia – to wystarczy” – mówi. Brat Aho podkreśla, że to miejsce nie ma być muzeum. Cisza i modlitwa są nieodzowne. Zimą, przez pięć miesięcy, żyje całkowicie sam. „To doskonały czas dla życia duchowego” – przekonuje.

Asceza, która czyni Ewangelię wiarygodną

W klasztorze Mor Awghin na górze Izlo, widok rozciąga się aż po Mezopotamię. Dwaj mnisi, z których jeden pracuje nad słownikiem języka syriackiego, rozpoczynają dzień o 4:45 modlitwą. „Nie my jesteśmy ważni, ale święty, który przez nas działa” – mówi jeden z nich.

2025-06-13 16:48

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Turcja: Cztery osoby zginęły w pożarach na południu kraju

Cztery osoby zginęły w pożarach w południowej Turcji - poinformowały w czwartek tamtejsze media. Ogień dotarł do zaludnionych obszarów w pobliżu kilku miejscowości turystycznych. Ewakuowano kilkadziesiąt wiosek.

Pożary wybuchły w lasach w pobliżu Manavgat, Alanyi, Adany, Mersin, Bodrum i Marmaris. Zdewastowane są dziesiątki domów, pól i zagród w kilku wsiach.
CZYTAJ DALEJ

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

2025-09-24 08:52

[ TEMATY ]

ksiądz

Meksyk

Źródło: Parafia Jezusa z Nazaretu

Ojciec José de Luz Rosales Castañeda

Ojciec José de Luz Rosales Castañeda

Meksyk: w trakcie celebracji Eucharystii, tuż po udzieleniu Komunii Świętej, w niedzielę 21 września w wieku 62 lat zmarł na zawał serca ojciec José de Luz Rosales Castañeda.

Według informacji udostępnionych przez ACI Prensa, diecezja Gómez Palacio, gdzie pełnił posługę ksiądz, poinformowała, że ​​„zmarł po udzieleniu Komunii. Puryfikował już kielich, gdy upadł”. Odnośnie do przyczyny śmierci, sprecyzowano, że „była to śmierć naturalna, zawał serca”.
CZYTAJ DALEJ

W Bangkoku zawaliła się część jezdni

2025-09-25 20:43

[ TEMATY ]

katastrofa

Bangkok

PAP/RUNGROJ YONGRIT

24 września 2025 r. jedna z głównych ulic dzielnicy Samsen w Bangkoku zapadła się. Nie było ofiar śmiertelnych.

Trzy pojazdy utknęły w wielkiej dziurze po zawaleniu się drogi w Bangkoku w Tajlandii. Jedna z głównych ulic dzielnicy Samsen w Bangkoku zapadła się, pozostawiając dziurę o głębokości około 50 metrów, szerokości 30 metrów i długości 30 metrów, ale nie odnotowano żadnych obrażeń wśród osób, które znalazły się w pobliżu zdarzenia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję