Reklama

Niedziela Podlaska

Pielgrzymowanie – uwolnienie od ograniczeń i przywiązań

Niedziela podlaska 29/2014

[ TEMATY ]

pielgrzymka

ARCHIWUM KS. ROBERTA GRZYBOWSKIEGO

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Edyta Hartman: – Przed Księdzem nowe wyzwanie: przewodniczenie Pieszej Pielgrzymce Drohiczyńskiej na Jasną Górę. W tym roku diecezjanie wyruszą na pątniczy szlak już po raz 24. , więc – co oczywiste – szlaki są już przetarte, wszak to ogromne przedsięwzięcie zarówno pod względem organizacyjnym, jak i duchowym. Ale nowy kierownik to też świeże spojrzenie. Czy i co zamierza Ksiądz zmienić w funkcjonowaniu pielgrzymki?

Ks. Robert Grzybowski: – Słowo Boże poucza, że mądry człowiek czerpie z nowego i starego skarbca. W związku z tym, że tegoroczna pielgrzymka drohiczyńska pójdzie po raz 24., dlatego warto korzystać z bogatej już tradycji. Na tym chciałbym mocno się oprzeć i kontynuować to, co ładnie wychodziło. W zasadzie skład wszystkich służb pielgrzymkowych pozostaje bez zmian. Co do świeżego spojrzenia, to bardzo pragnę, aby tegoroczna pielgrzymka była bardziej ewangelizacyjna. Zależy mi na tym, aby był to czas nie tylko słuchania rozumem, ale sercem – w sensie biblijnym. Nie ukrywam, że będę czerpał z własnego doświadczenia Szkoły Nowej Ewangelizacji.

Reklama

– Fenomenem polskich pielgrzymek jest to, że wielu pątników wyrusza na pątniczy szlak rok po roku, bo nie wyobrażają już sobie życia bez pielgrzymki, ba – są i weterani, którzy na pątniczym szlaku byli kilka, a nawet wielokrotnie. Takie osoby są i na naszej pielgrzymce. Ale w jaki sposób przekonać tych nieprzekonanych czy wahających się?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Próbujemy dotrzeć z zaproszeniem różnymi ścieżkami. Nie mam jednak co do tego wątpliwości, że najskuteczniejszym sposobem jest osobiste świadectwo. Starożytne przysłowie nie straciło nic ze swojej aktualności: „Słowa pouczają, przykłady pociągają”.
Głęboko ufam, że jeśli tzw. weterani będą prawdziwymi świadkami, to będą pociągać innych.

– Jakie hasło będzie towarzyszyć tegorocznemu pielgrzymowaniu i dlaczego właśnie takie?

– „Chodźcie, a zobaczycie”. Warto jednak podkreślić, że nie jest to tylko prosta zachęta i reklama, ale są to słowa Pana Jezusa. Były one skierowane do uczniów, którzy chcieli się dowiedzieć gdzie On mieszka. Poszli, zobaczyli i pozostali u Niego. Wybierając ten temat, chcemy wejść w doświadczenie uczniów Chrystusa; chcemy przez te kilkanaście dni pomieszkać z Jezusem, zasłuchać się w Jego Słowa i bardziej do Niego przylgnąć.

– Czy Ksiądz ma również doświadczenie pielgrzymowania na Jasną Górę? Jeśli tak, to co ono Księdzu dało?

Reklama

– Mam doświadczenie pielgrzymowania na różnych etapach mojego życia. Pielgrzymowałem jako nastolatek, jako kleryk i jako ksiądz. Może dzięki temu coraz bardziej dochodzę do radykalnego wniosku, że chrześcijanin musi być pielgrzymem. Moim zdaniem rozpowszechniona dziś mentalność osadnika, czyli człowieka, który się ciągle ustatkowuje i urządza, zabija wiarę. Chrystus ciągle jest w drodze i – kończąc swoją działalność – mówi wyraźnie: „Idźcie i nauczajcie”. Mam nadzieję, że tegoroczna pielgrzymka jeszcze bardziej uwolni mnie od moich ograniczeń i przywiązań. Trzymam za Słowo samego Boga, bo „ku wolności wyswobodził nas Chrystus”.

– Przypomnijmy, w jakim terminie trwa pielgrzymka, podział grup, gdzie można się na nią zapisywać, ile wynosi wpisowe itd.?

– Piesza Pielgrzymka Drohiczyńska na Jasną Górę trwa od 30 lipca do 15 sierpnia, chociaż każda grupa wychodzi z innego miejsca i w innym terminie.
Grupa zielona (dekanaty: bielski, hajnowski i brański) wychodzi 30 lipca.
Grupa fioletowa (dekanaty: siemiatycki, nadbużański, sarnacki, ciechanowiecki) wychodzi 1 sierpnia.
Grupa żółta (dekanat łochowski) wychodzi 1 sierpnia.
Grupa pomarańczowa (dekanaty sokołowski i sterdyński) wychodzi 2 sierpnia.
Grupa niebieska (dekanat węgrowski) wychodzi 2 sierpnia.
Bliższe informacje o zapisach znajdziemy na wywieszonych plakatach oraz na naszej stronie internetowej: www.pielgrzymuj.pl.

– Proszę przybliżyć swoją osobę Czytelnikom „Niedzieli Podlaskiej”.

– Mam 37 lat. Jestem księdzem od 11 lat. Obecnie mieszkam w Domu św. Antoniego w Drohiczynie. Jestem odpowiedzialny za kurialny Wydział ds. Nowej Ewangelizacji. Jestem zaangażowany w Szkołę Nowej Ewangelizacji św. Józefa w Drohiczynie i duszpasterstwo nauczycieli.

2014-07-15 12:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krzeszów: pielgrzymka duchowieństwa diecezji świdnickiej

[ TEMATY ]

pielgrzymka

KS. WALDEMAR WESOŁOWSKI

Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Krzeszowie

Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Krzeszowie

Ludzie Kościoła w Polsce - biskupi i świeccy - od samego początku dyskusji nad Konwencją Rady Europy ws. zwalczania przemocy wobec kobiet odnosili się krytycznie. Argumentowali, że dokument nie przyniesie pozytywnych rozwiązań, ugodzi natomiast w rodziny i podważy wartości, na których zbudowana jest nasza cywilizacja.

Stanowisko wobec planów ratyfikacji kontrowersyjnej Konwencji wyrazili biskupi w już lipcu 2012 r. Podkreślili w niej, że Konwencja - choć poświęcona jest istotnemu problemowi przemocy wobec kobiet - zbudowana jest na ideologicznych i niezgodnych z prawdą założeniach, których w żaden sposób nie można zaakceptować. Dokument wskazuje m.in., że przemoc wobec kobiet jest systemowa, zaś jej źródłem są religia, tradycja i kultura. Biskupi wskazali m.in. na art. 12 konwencji, który zobowiązuje sygnatariuszy do walki z dorobkiem cywilizacyjnym, traktowanym jako zagrożenie i źródło przemocy. Konwencja wprowadza także definicję płci jako „społecznie skonstruowane role, zachowania i cechy, które dane społeczeństwo uznaje za właściwe dla kobiet i mężczyzn” (art. 3), przy czym całkowicie pomija naturalne, biologiczne różnice pomiędzy kobietą i mężczyzną i zakłada, że płeć można dowolnie wybierać lekceważąc biologię. Szczególny niepokój wzbudziło nałożenie na sygnatariuszy obowiązku edukacji (art. 14) i promowania m.in. "niestereotypowych ról płci", a więc homoseksualizmu i transseksualizmu. Łączenie słusznej zasady przeciwdziałania przemocy z próbą niebezpiecznej ingerencji w system wychowawczy i wyznawane przez miliony rodziców w Polsce wartości, jest bardzo niepokojącym sygnałem. Prezydium KEP przypomniało w swoim oświadczeniu, że Kościół katolicki od szeregu lat prowadzi dziesiątki placówek w całym kraju, które pomagają ofiarom przemocy w rodzinie. "Rząd, chcąc zminimalizować ponure zjawisko przemocy wobec kobiet, powinien skupić się m.in. na doinwestowaniu istniejących już inicjatyw oraz powołać nowe, skoncentrować wysiłek zmierzający do tworzenia miejsc pracy dla kobiet – ofiar przemocy, udostępniając im mieszkania socjalne i dokonać skuteczne uregulowania prawne, gdy wskutek agresywnych działań muszą uciekać z mieszkań, będących wspólną własnością małżonków" - podkreślono w stanowisku biskupów. Prezydium KEP przypomniało także, że polskie prawodawstwo ma dostateczne narzędzia do zwalczania zjawiska przemocy, także agresji wobec kobiet. "Uważamy, że Rząd powinien wzmacniać pozycję rodzin, poprawiać poziom opieki zdrowotnej kobiet i dziewcząt, wspierać edukację zawodową kobiet, realizować programy wychowawcze, oparte na wzajemnym szacunku i współdziałaniu obydwu płci, w tym przygotowania do życia w rodzinie" - zaznaczyli hierarchowie. Z kolei w komunikacie z 364. zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski biskupi zaznaczyli ponownie, że są "przeciwni jakiejkolwiek formie przemocy wobec kobiet i wypowiadają się zdecydowanie za ich równouprawnieniem". Podkreślili przy tym, że Polska ma już obecnie wystarczające rozwiązania prawne, by przeciwdziałać przemocy. "Nie ma żadnej potrzeby wprowadzania rozwiązań opartych na redefinicji takich pojęć, jak np. płeć, rodzina czy małżeństwo. Niebezpieczeństwa przyjęcia tej konwencji dostrzegają liczne środowiska prorodzinne i kobiece oraz przedstawiciele środowisk naukowych. Ich głosy docierają do Sekretariatu Konferencji Episkopatu" - poinformowali w komunikacie. W środę 30 kwietnia, dzień po zgodzie Rady Ministrów na przesłanie do Sejmu wniosku o ratyfikację konwencji, rzecznik Episkopatu ks. dr Józef Kloch powtórzył w rozmowie z KAI, że strona kościelna nie może zgodzić się z niektórymi zapisami Konwencji przemocowej. „Jesteśmy przeciw przemocy domowej, ale jesteśmy również przeciw zmienianiu definicji rodziny, płci, małżeństwa i to są kwestie, które w Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej budzą niepokój” - stwierdził ks. Kloch. Rzecznik Episkopatu przypomniał, że w dokumencie przesłanym do ratyfikacji w Sejmie znajdują się także inne kwestie, z którymi strona kościelna się nie zgadza. Należy do nich stwierdzenie jakoby to religia była tym czynnikiem, który sprzyja prześladowaniu kobiet, jakoby była źródłem przemocy. Jak poinformował, w połowie listopada ub. roku na spotkaniu Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu strona kościelna zwracała uwagę na to zagadnienie. „Skoro Konwencja nie określa konkretnej religii, która miałaby być źródłem przemocy wobec kobiet, to należy wnosić, iż dotyczy to wszystkich wyznań. Religia chrześcijańska nie jest tym czynnikiem, który sprzyja nierówności kobiet, czy przemocy wobec nich. Z tym absolutnie nie można się zgodzić” - stwierdził rzecznik KEP. Ks. Kloch ma nadzieję, że podczas prac nad ustawą ratyfikującą Konwencję w Sejmie dojdzie do szerokiej dyskusji nad tym dokumentem, czego wyraźnie zabrakło przed przyjęciem Konwencji przez rząd. „Środowiska katolickie, ruchy pro-life, kobiety z różnych stowarzyszeń katolickich albo w ogóle nie były konsultowane, albo tylko niektóre i to w bardzo niewielkim zakresie. To jest niedopuszczalne. Ta reprezentacja kobiet nie była pełna. Nie można powiedzieć, że wszystkie kobiety w Polsce mają takie samo zdanie jak lewica. Tak nie jest” - podkreślił rzecznik. Przeciw ratyfikacji opowiedziały się także organizacje i stowarzyszenia katolików świeckich, w tym liczne środowiska kobiece. Członkinie Rady ds. Duszpasterstwa Kobiet Episkopatu Polski, zwróciła się w lutym tego roku do premiera RP Donalda Tuska z prośbą o zaprzestanie działań Rządu w celu ratyfikacji Konwencji. "Zapisy w niej zawarte mają na celu wymuszenie poważnych zmian społecznych w Polsce, w żaden sposób nie skonsultowanych ze społeczeństwem, które w przeważającej części ich nie akceptuje. Może to prowadzić do poważnych protestów i niepokojów społecznych oraz dezorganizacji społeczeństwa" - przestrzegały sygnatariuszki. List z prośbą o spotkanie i wysłuchanie argumentów za nie podpisaniem Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy do premiera Donalda Tuska wystosowały też członkinie kilku stowarzyszeń kobiecych. Podpisały się pod nim Danuta Baszkowska ze Stowarzyszenia Effatha, Ewa Bednarkiewicz i prof. Maria Ryś ze Stowrzyszenia Fides et ratio, Jadwiga Chołodniuk, Jolanta Jesiotr-Bulikowska, Alina Petrowa-Wasilewicz - ze Stowarzyszenie Amicta Sole, Ewa Kowalewska z Human Life International oraz Maria Wilczek z Polskiego Związku Kobiet Katolickich. Działaczki katolickie podkreśliły w nim, że w ramach konsultacji społecznych, dotyczących Konwencji, premier Tusk spotkał się jedynie z członkiniami Kongresu Kobiet, który nie reprezentuje wszystkich środowisk kobiecych w Polsce, dlatego proszą o możliwość zaprezentowania stanowiska katoliczek. Na ich list odpowiedział nie premier Tusk, a na jego prośbę min. Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, która również nie zechciała spotkać się ze środowiskiem, a wysłała swoje argumenty drogą pocztową. Do premiera Donalda Tuska zwróciła się w tej samej sprawie Polska Federacja Ruchów Obrony Życia. Autorzy listu pytali, dlaczego konsultacje społeczne w sprawie ratyfikacji Konwencji Rady Europy o przemocy wobec kobiet i przemocy domowej były prowadzone jedynie ze stowarzyszeniem feministycznym, jakim jest Kongres Kobiet, a pominięte zostały liczne organizacje, które publicznie wypowiedziały się przeciw jej podpisaniu. "Nie rozumiemy dlaczego w tak ważnej sprawie konsultacje prowadzone są ze stowarzyszeniem, które zrzesza niewielki procent kobiet polskich" - brzmi fragment listu otwartego PFROŻ, która dodaje, że takie działanie jest nieuzasadnione. Na ten list także odpowiedział nie premier RP, a jego minister ds. równego statusu. Krajowa Rada Katolików Świeckich, która skupia przedstawicieli wszystkich metropolii w Polsce, także włączyła się w akcję pisania listów - opinii do premiera Donalda Tuska. Zdaniem sygnatariuszy, polskie prawo dostatecznie chroni przed przemocą zarówno kobiety jak i mężczyzn, a zawarta w Konwencji definicja płci może pośrednio osłabić rodzinę.
CZYTAJ DALEJ

Wywiad z abp. Wacławem Depo: Matka wskazująca drogę - droga Maryi prowadzi za Chrystusem

2025-11-19 14:15

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Maryja

Archiwum abp. Wacława Depo

O pracach Komisji Maryjnej KEP, potrzebie nawiedzenia Ikony Jasnogórskiej oraz niektórych tytułach maryjnych z abp. Wacławem Depo – przewodniczącym Komisji Maryjnej KEP – rozmawia Monika Książek (Tygodnik "Niedziela").

CZYTAJ DALEJ

Kryzys powołań a szkoły katolickie – wyzwania i szanse

2025-11-20 21:02

[ TEMATY ]

szkoły katolickie

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Szkoły katolickie prowadzone przez zgromadzenia zakonne przez dziesięciolecia były nie tylko instytucjami edukacyjnymi, lecz także żywymi zasobnikami powołań — wielu absolwentów internatów zakonnych wkraczało później do nowicjatu czy seminariów. Dziś ten mechanizm traci siłę.

Według najnowszych danych (stan na 1 października 2025 r.) do seminariów zakonnych w Polsce przystąpiło tylko 101 nowych kandydatów, podczas gdy pięć lat temu ich liczba była znacznie wyższa. Łączna liczba kleryków w seminariach zakonnych zmalała do 479 osób, co sprawia, że zgromadzenia prowadzące szkoły stoją przed poważnym ryzykiem utraty duchowej misji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję