Reklama

Niedziela Przemyska

XII Forum Wychowawcze w Przeworsku

Wychowanie młodego pokolenia w duchu moralności chrześcijańskiej i miłości Ojczyzny to zadanie do wykonania dla wszystkich ludzi, którym zależy na dobru naszego kraju. Katolickie Stowarzyszanie Wychowawców, Burmistrz Miasta, parafia pw. Ducha Świętego w Przeworsku od wielu lat troszczą się o pogłębianie nauki Kościoła, szczególnie katolickich zasad wychowania i katolickiej nauki społecznej

Niedziela przemyska 25/2014, str. 4

[ TEMATY ]

forum

Bożena Sztajner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Potwierdzeniem tych działań jest już XII Forum Wychowawcze, które odbyło się 3 czerwca w MOK-u w Przeworsku. Wśród zaproszonych gości znaleźli się ks. prof. Marian Wolicki, wykładowca Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu, ks. dr Waldemar Janiga, dyrektor Wydziału Nauki Katolickiej Kurii Metropolitalnej w Przemyślu, a także ks. prał. Stanisław Szałankiewicz i ks. proboszcz Tadeusz Gramatyka. Obecni byli także księża i katecheci powiatu przeworskiego, przedstawiciele lokalnych władz, dyrektorzy szkół, nauczyciele, a także mieszkańcy Przeworska i okolic oraz młodzież szkolna.

Wędrówka do źródła

Tegoroczne forum wychowawcze w całości poświęcone było osobie naszego umiłowanego Ojca Świętego i stało się dziękczynieniem za jego kanonizację. Potwierdziła to obecność gościa szczególnego – Floribeth Mora Díaz, która została uzdrowiona za pośrednictwem świętego Papieża, pielgrzymująca po Polsce i składająca świadectwo swojego uzdrowienia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Forum rozpoczęło się od części artystycznej przygotowanej przez dzieci i młodzież z Zespołu Szkół im. św. Jana Pawła II w Chałupkach. Tematem przewodnim były słowa zaczerpnięte z „Tryptyku rzymskiego”: „Jeśli chcesz znaleźć źródło, musisz iść do góry” Młodzi aktorzy zaprezentowali teatr cieni, ukazując współczesny model rodziny, która nie zawsze realizuje swoje powołanie do świętości i którą dopiero doświadczenie życiowe prowadzi do nawrócenia.

Wierna polskim tradycjom

Następnie Joanna Komenda przedstawiła wspomnienie o śp. Annie Piejko – zasłużonym pedagogu, założycielce i wieloletniej przewodniczącej Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców: „Pani Profesor całym swoim życiem realizowała wezwanie św. Brata Alberta: «Powinno się być dobrym jak chleb, który dla wszystkich leży na stole, z którego każdy może kęs dla siebie ukroić i nakarmić się, jeśli jest głodny». Była chlebem w domu i w szkole, we wspólnocie parafialnej, przez wiele długich lat, zawsze. I wszyscy karmiliśmy się chlebem jej dobroci”. Wierna polskim tradycjom patriotycznym, wychowaniu dzieci i młodzieży w katolickich wartościach, realizowała trud ukształtowania człowieka w świetle nauki Jana Pawła II.

Reklama

Pedagogia Jana Pawła II

Kolejnym punktem programu był wykład ks. prof. Mariana Wolickiego pt. „Zasady wychowania młodzieży w pedagogii Jana Pawła II”. Ksiądz Profesor podkreślał, że Ojciec Święty to wybitny pedagog ludzkości, a szczególnie młodzieży i że całe jego było przekazem nie tylko ewangelicznym, ale i pedagogicznym. Przypomniał, że Ojciec Święty znał problemy młodzieży, stawał w jej obronie i otwierał oczy na zagrożenia, zachęcał do walki ze sobą i światem. Podkreślił, że wychowawca winien miłować młodzież, towarzyszyć młodemu człowiekowi i pomagać mu zrozumieć, kim powinien być”.

Świadectwo cudu

W dalszej części forum obecni wysłuchali świadectwa uzdrowienia Floribeth Mora Díaz, która przyjechała ze swoją rodziną oraz o. Franciszkiem Filarem, werbistą pracującym na Kostaryce, pełniącym rolę tłumacza. Floribeth mówiła o tym, że otrzymała od Boga tak wiele, dostała nowe życie i musi świadczyć o tym cudzie. Kończąc swoje świadectwo poprosiła wszystkich obecnych o wspólną modlitwę.

Spotkanie podsumował ks. Waldemar Janiga, dziękując Floribeth Mora Díaz, prelegentom i młodzieży. Udział w tegorocznym forum wychowawczym stał się głębokim przeżyciem dla obecnych, świadectwo Floribeth Díaz, która za pośrednictwem św. Jana Pawła II doznała uzdrowienia, umocniło wiarę i potwierdziło, że wystarczy zaufać Panu.

2014-06-17 12:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jubileuszowe Forum Młodych Archidiecezji Krakowskiej

[ TEMATY ]

Kraków

forum

PB

Bez poczucia wspólnoty katecheza jest nieskuteczna

Bez poczucia wspólnoty katecheza jest nieskuteczna

W dniach 7-9 kwietnia odbędzie się XV Forum Młodych Archidiecezji Krakowskiej. Zgłoszenie na wydarzenie organizowane przez Ruch Apostolstwa Młodzieży można przesłać do 30 marca.

Tematem przewodnim tegorocznego spotkania jest fragment I rozdziału Ewangelii św. Łukasza: „Wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny”. „Po rozważaniu ośmiu błogosławieństw, co przygotowało nas do przeżywania Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, jest czas na to, by w maryjnym duchu rozpocząć przygotowania do spotkania papieża z młodymi w Panamie” – wyjaśniła Emilia Kolanko, jeden z organizatorów.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję