Marsz Nadziei był imprezą finalizującą roczną kampanię „Pola Nadziei”, wyrazem solidarności i pamięci o chorych objętych opieką hospicyjną. Uczestnikami marszu były przede wszystkim dzieci i młodzież zagłębiowskich szkół i przedszkoli wraz ze swoimi opiekunami, którzy zamanifestowali potrzebę niesienia pomocy i nadziei wszystkim osobom chorym i cierpiącym oraz ich rodzinom. Marsz był także wyrazem poparcia dla idei budowy hospicjum stacjonarnego w Sosnowcu, który stanie się miejscem pobytu dla nieuleczalnie chorych, miejscem godnego przeżywania najtrudniejszych chwil w życiu pacjentów w terminalnej fazie choroby nowotworowej powiedziała Małgorzata Leśniewska, koordynatorka wolontariatu hospicyjnego.
Reklama
Trasa Marszu Nadziei w Sosnowcu wiodła spod Gimnazjum nr 16, które ma swoją siedzibę przy ul. Legionów Polskich 21, przez ulice: Warneńczyka, Urbanowicza, Mościckiego, aleję Zwycięstwa do Parku Sieleckiego. Barwny korowód przyjaciół i sympatyków ruchu hospicyjnego przemierzał trasę niosąc balony, kwiaty, chorągiewki oraz plansze m.in. z hasłami o nadziei i opiece hospicyjnej. Podczas marszu wolontariusze rozdawali także przechodniom ulotki na temat hospicjum i żonkile kwiaty symbolizujące nadzieję. Jednak najważniejszym punktem Marszu Nadziei w Sosnowcu było przypominanie (dzięki nagłośnieniu, które wolontariusze nieśli na swoich barkach) idei ruchu hospicyjnego i wskazywanie na potrzebę budowy obiektu stacjonarnego, którego w stolicy Zagłębia brakuje.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Podobnie jak w minionych latach, i w tym roku Marsz Nadziei w Sosnowcu spotkał się z wielkim entuzjazmem, radością i ogromnym zaangażowaniem wszystkich jego uczestników. Pracownicy hospicjum głośno zapewniali, że złączeni życzliwością, wrażliwością i miłością wobec wszystkich dotkniętych tragedią bólu i cierpienia choroby nowotworowej zapewniają najwyższą z możliwych w tym okresie jakość życia, obejmują również opieką i wsparciem rodziny chorych.
Poprzez Marsz Nadziei w Sosnowcu, ale i nasze codzienne działania informacyjne staramy się przybliżyć społeczeństwu nie tylko same zasady działania hospicjów, ale również wskazać na ideę wolontariatu i korzyści z niego płynące. Pomoc innym to również pomoc samemu sobie w budowaniu wiary we własne siły, poczucia, że jest się pomocnym i potrzebnym, poznaniu własnych ograniczeń czy weryfikacji dotychczasowych przekonań. Praca na rzecz hospicjów stanowi często jedną z niekwestionowanych form wychowania młodego pokolenia rozbudza wrażliwość na los drugiego człowieka. Formy niesienia pomocy osobom przebywającym w hospicjum mogą być bardzo różne: od bezpośredniej pomocy przy opiece, po przekazany przez dzieci upominek w postaci własnoręcznie wykonanej kartki okolicznościowej, laurki znaku, że ktoś pamięta, ktoś współczuje i stara się wesprzeć powiedziała Małgorzata Leśniewska.
Trzeba pamiętać, że ludzie, którymi opiekuje się sosnowieckie Hospicjum św. Tomasza Apostoła to ludzie nadzwyczaj silni, mający za sobą wiele miesięcy, a nawet lat walki z nieuleczalną chorobą nowotworową. To ludzie siły i odwagi pomimo wszystko, pomimo trudnego faktu, że współczesna medycyna skutecznego wyleczenia już im zapewnić nie może. I im należy się wszelka możliwa pomoc. Nigdy nie wiadomo czy i my nie znajdziemy się w tym gronie.