Reklama

"Homo Marianus" - Czciciel Maryi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

19 stycznia Kościół w Polsce wspomina w liturgii bł. Józefa Sebastiana Pelczara. Podczas swego pracowitego życia okazał się chrześcijaninem budującym gmach swego życia na skale, którą jest Chrystus.
Syn ziemi podkarpackiej - bł. Józef Sebastian Pelczar w ciągu swojego stosunkowo długiego życia (17.01. 1842 - 1924 r.) realizował swoje życiowe powołanie jako młodzieniec, uczeń, kleryk przemyskiego Seminarium, kapłan, uczony profesor i rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, a w końcu przez prawie 25 lat jako biskup i ordynariusz diecezji przemyskiej.
Na temat tej pięknej postaci napisano już wiele książek i artykułów prasowych. Podziwiać należy jego zamiłowanie do studiowania, działalności publicystycznej, jego umiłowanie Kościoła, głęboką i ufną wiarę. Jego książki przez wiele lat były czytane i traktowane jako podręczniki do życia duchownego i formacji kapłańskiej. Wiele inicjatyw podjętych przez Niego trwa do dzisiejszego dnia.
Bł. Józef Sebastian Pelczar to człowiek, który niestrudzenie niósł naszej diecezji najwyższą wartość - Boga. Niósł światu przede wszystkim naukę o Bożym Przymierzu i jego prawach wyrażonych w Dekalogu i o Chrystusowym przykazaniu miłości Boga i drugiego człowieka. W licznych listach pasterskich przestrzegał przed niebezpieczeństwami grożącymi zbawieniu wiecznemu.
Wśród wielu cnót prezentowanych przez bł. Józefa Sebastiana i godnych naśladowania warto zwrócić uwagę na jego kult wobec Matki Bożej. Można powiedzieć, że bł. Józef Sebastian Pelczar był wytrwałym pielgrzymem ku Bogu i Jego Matce. Jako dobry pasterz niósł ze sobą Chrystusa i Jego Matkę.
Swą miłość do Matki Bożej wyniósł z domu rodzinnego. Jego matka, jeszcze przed jego przyjściem na świat, ofiarowała go Matce Bożej podczas odpustu w dniu 8 września 1841 r. w sanktuarium leżajskim. Wiedząc o tym fakcie, bł. Józef Sebastian Pelczar postanowił być człowiekiem Maryi - "Homo Marianus". Często i chętnie o Niej mówił. Organizował spotkania, kongresy maryjne, patronował organizacjom, które obierały sobie Maryję za patronkę. Propagował te organizacje zarówno wśród mieszkańców wsi jak i miast.
Niestrudzenie odwiedzał Jej sanktuaria, zarówno te, które były położone w granicach diecezji przemyskiej, ale także i znajdujące się poza granicami ziem polskich. Zdając sobie sprawę z pozytywnego oddziaływania sanktuariów maryjnych starał się o powiększenie ich liczby. Zabiegał o koronacje wizerunków maryjnych. On sam jako biskup przemyski ukoronował obrazy w Starej Wsi, Dzikowie k. Tarnobrzega, Tuligłowach k. Pruchnika, Borku Starym k. Rzeszowa i Rudkach k. Sambora.
Zdawał sobie sprawę z roli, jaką odgrywała Maryja w dziejach Kościoła, w dziejach narodu polskiego a także w życiu każdego chrześcijanina. "Królowa Maryja ukochała wielce ten naród, a otuliwszy swoim płaszczem królewskim trzy jego ziemie, niby siostry rodzone: Koronę, Litwę i Ruś, zasiadła na stolicach w Częstochowie i Wilnie, w Krakowie i Kijowie, w Gostyniu i Poczajowie, w Leżajsku i Kodniu, na Kalwariach i w Berdyczowie - któż je wszystkie policzy (w r. 1902 szacowano, że na ziemiach polskich było 1.114 obrazów łaskami słynących, a wśród nich było 44 obrazów uroczyście koronowanych).
Jako teolog, posiadający gruntowne wykształcenie, uważał, że źródłem wielkości Maryi jest Jej związek z Chrystusem. To dlatego porównywał Chrystusa do słońca, które jest źródłem światła, Maryja zaś jest jakby księżycem, zależnym od słońca.
Trudno jest z całą pewnością stwierdzić - ile razy był bł. bp Pelczar na Jasnej Górze. Z racji pilnie strzeżonego przez Rosjan kordonu granicznego, trudno było odbywać pielgrzymkę do Jasnej Góry. Najprawdopodobniej po raz pierwszy był na Jasnej Górze 16 lipca 1897 r. Wyjazd ten poprzedziły wieloletnie starania o paszport.
W trudnym dla Polski roku 1920 proponował zorganizowanie ogólnonarodowej pielgrzymki na Jasną Górę. Przedstawiciele duchowieństwa i wiernych mieli dokonać aktu oddania się narodu polskiego Niepokalanemu Sercu Maryi. Pielgrzymka ta niestety nie doszła do skutku, brak było jej akceptacji ze strony ówczesnych władz państwowych.
Swoje głębokie uczucia wobec Maryi - Królowej Polski wyraził w pięknym liście napisanym w 1921 r., w którym ukazał wielowiekową obecność Matki Bożej w dziejach naszej Ojczyzny. Mimo upływu czasu w liście tym możemy odnaleźć jakże aktualne słowa: "Naród polski odzyskał swą wolność i niepodległość, ale czyż za to należycie dziękuje Panu Bogu? Czy okazuje winną wdzięczność Niebieskiej swojej Królowej? Czy też pozbywa się wszystkich wad swoich i zarówno mądrze, jak zgodnie bierze się do odbudowy państwa?... Jakże dziękować Panu Bogu? Oto nie tylko usty, ale także sercem i czynem, a mianowicie wiernym spełnianiem Jego woli i niezachwianym przywiązaniem do Jego Kościoła jako do Oblubienicy Chrystusowej. A jakże okazywać wdzięczność dla Królowej Niebieskiej? Oto czcią, miłością i ufnością".
Jak się okazuje bł. Józef Sebastian Pelczar nie tylko wlewał w serca swych słuchaczy optymizm i nadzieję, które winny płynąć z faktu tak przemożnej opieki Maryi roztaczanej wobec każdego z nas. Słusznie uważał, że nie wystarczy oddawać się stanowi samozadowolenia i wspominać błogosławioną opiekę Maryi. Proponuje nam wiele sposobów oddawania czci Maryi.
Według bp. Pelczara pierwszym, najlepszym sposobem oddawania czci Maryi jest naśladowanie Maryi w Jej relacji do Boga i do objawionego Jej planu zbawienia. Maryja jest przecież wzorem przyjęcia woli Bożej w każdym momencie swego życia. Taka postawa Maryi wynikała przede wszystkim z Jej głębokiej wiary.
Według niego Maryja jest "arką" Nowego Przymierza. W Starym Testamencie Izraelici złożyli mannę - niebieski pokarm, który dawał im siłę w drodze z Egiptu do Ziemi Obiecanej. Maryja jako "arka przymierza Nowego Testamentu" zachęca nas do żywego kontaktu z Chrystusem obecnym w Eucharystii.
Nasz Patron zachęca nas do modlitwy, która jest skutecznym narzędziem w walce z szatanem. Szczególnie ważną formą modlitwy jest Różaniec. "Ponieważ Jej dziatki muszą ustawicznie walczyć, przeto daje im Imię swoje jako strzałę, Różaniec swój jako miecz i szkaplerz swój jako puklerz. Tak uzbrojonych wysyła do boju i sama spieszy im na pomoc" (Życie duchowne, t. 3, s. 161).
Swoje uczucia wobec Maryi możemy wyrazić śpiewając Godzinki do Najświętszej Maryi Panny, a także obchodząc święta ku Jej czci, zwłaszcza w sanktuariach maryjnych. Dniem Maryi winna być każda sobota.
Ciekawym rysem w pobożności maryjnej bp. Pelczara jest wiązanie Maryi z Kościołem. Zgodnie z nauczaniem bł. Józefa Pelczara, czciciel Maryi otacza szacunkiem także Kościół. Według naszego patrona "Kościół jest jakby drugą Bogurodzicą, ponieważ ciągle rodzi Chrystusa dla świata i daje go codziennie w sakramentach".
Oznaką miłości wobec Maryi jest także uważanie się za Jej dziecko potrzebujące od Niej wsparcia i opieki. Tak jak każde dobre dziecko mamy unikać grzechów, które ranią serce Jej Syna. Miłość ku Maryi skłoni nas do podejmowania dobrych postanowień czy też do znoszenia cierpień w łączności z cierpiącą Maryją.
Miłość ku Maryi każe nam spodziewać się Jej pomocy i opieki, zwłaszcza w najważniejszej sprawie naszego życia, jaką jest śmierć szczęśliwa i błogosławiona wieczność. (J. S. Pelczar, List pasterski o opiece Najświętszej Panny Maryi nad narodem polskim, KDP, 1921, s. 1-12).
Dla dobra Kościoła w Polsce i w diecezji przemyskiej bł. Józef Sebastian Pelczar stworzył Bractwo Królowej Korony Polskiej, które miało łączyć katolików pod sztandarem Maryi. Jest to kolejna wskazówka dla nas, byśmy chętnie włączali się do grup duszpasterskich działających w naszych parafiach, zarówno tych tradycyjnych (Róże Żywego Różańca), jak i tych najnowszych (Akcja Katolicka, Ruch Światło-Życie, Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, Ruch Apostolstwa Młodzieży i wiele innych).
Kilka miesięcy przed swoją śmiercią, 24 czerwca 1923 r., był bł. Pelczar na zjeździe biskupów w Częstochowie. Było to jakby ziemskie pożegnanie się z Jasnogórską Panią, gdyż za kilka miesięcy spotkał się z Nią w niebie. Tam, gdzie chciał zaprowadzić jako dobry pasterz swoich diecezjan, tam gdzie chce zaprowadzić także nas.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę, silny moralny kręgosłup i niezależność myśli

2024-03-24 08:43

[ TEMATY ]

Ulmowie

Zbiory krewnych rodziny Ulmów

Wiktoria i Józef Ulmowie

Wiktoria i Józef Ulmowie

Bratanek błogosławionego Józefa Ulmy, Jerzy Ulma, opisał swojego wujka jako mężczyznę głębokiej wiary, którego cechował mocny kręgosłup moralny i niezależność myśli. O ciotce, Wiktorii Ulmie powiedział, że była kobietą niezwykle energiczną i pełną pasji.

W niedzielę przypada 80. rocznica śmierci Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich dzieci. Zostali oni zamordowani przez Niemców 24 marca 1944 r. za ratowanie Żydów, których Niemcy zabili jako pierwszych.

CZYTAJ DALEJ

Roxie Węgiel: Wiara w Boga wyznacza mi kierunek życia

2024-03-26 09:42

[ TEMATY ]

koncert pasyjny

Mat.prasowy/Pasja

Roxie Węgiel

Roxie Węgiel

Już 29.03.2024r. na antenie głównej Polsatu o godzinie 20:00 będzie miała miejsce emisja wyjątkowego widowiska. „Pasja. Misterium Męki Pańskiej” to program muzyczny, na który składa się rejestracja 12 pieśni pasyjnych w wykonaniu znanych polskich artystów m.in. Roksany Węgiel, dla której udział w tym wydarzeniu będzie osobistym przeżyciem.

Ilustracją dla występujących artystów będą fragmenty Misterium Męki Pańskiej odegrane w przepięknej scenerii Dróżek Kalwaryjskich przez braci z klasztoru Ojców Bernardynów i wiernych, którzy zwyczajowo biorą udział w tych corocznych celebracjach na Dróżkach Kalwarii Zebrzydowskiej. Misterium opisuje pojmanie, osądzenie, drogę krzyżową i ukrzyżowanie Jezusa i jest co roku odgrywane w Wielkim Tygodniu w Kalwarii Zebrzydowskiej, a jego tradycja sięga początków XVII wieku.

CZYTAJ DALEJ

Kraków: uroczystości pogrzebowe poety Leszka Długosza

2024-03-27 19:12

[ TEMATY ]

pogrzeb

PAP/Łukasz Gągulski

- Żegnamy człowieka niezwykłego, o którego prawdziwym duchu mówi jego poezja - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie uroczystości pogrzebowych śp. Leszka Długosza w kościele Świętego Krzyża w Krakowie. Doczesne szczątki artysty spoczęły na Cmentarzu Rakowickim.

- Żegnamy człowieka niezwykłego, o którego prawdziwym duchu mówi jego poezja, a także często poezja śpiewana - stwierdził abp Marek Jędraszewski na początku Mszy św. pogrzebowej w kościele Świętego Krzyża w Krakowie. Zwrócił uwagę na zbiór wierszy „Ta chwila, ten blask lata cały”. - Ten zbiór mówi wiele o miłości pana Leszka Długosza do życia; do tego, by tym życiem umieć się także upajać - dodawał metropolita krakowski cytując fragmenty poezji, wśród których był wiersz „Końcowa kropka”. - Odejście pana Leszka Długosza jest jakąś kropką, ale tylko kropką w jego wędrówce ziemskiej - mówił abp Marek Jędraszewski. - Głęboko wierzymy, że dopiero teraz zaczyna się pełne i prawdziwe życie; że z Chrystusem zmartwychwstałym będziemy mieć udział w uczcie cudownego życia bez końca. Tym życiem będziemy mogli się upajać i za nie Bogu dziękować i wielbić - dodawał metropolita krakowski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję