Reklama

Muzyka sakralna niejedno ma imię

Doskonałym koncertem muzyki sakralnej Leszka Możdżera w kościele seminaryjnym w Częstochowie zakończył się XXIV Międzynarodowy Festiwal Muzyki Sakralnej „Gaude Mater”, który odbywał się w dniach 30 kwietnia – 10 maja 2014 r.

Niedziela Ogólnopolska 21/2014, str. 50-51

Ks. Mariusz Frukacz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Festiwal odbywał się pod patronatem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Mirosława Sekuły – marszałka Województwa Śląskiego i abp. Wacława Depo, metropolity częstochowskiego. Głównym organizatorem festiwalu, od ubiegłego roku, jest Stowarzyszenie Przyjaciół Gaude Mater.

Reklama

Festiwal „Gaude Mater”, który przez lata zapracował na swoją markę, jest największym w Polsce wydarzeniem promującym muzykę religijną – zarówno koncertową, jak i liturgiczną. W swej warstwie programowej każda edycja festiwalu konsekwentnie nawiązuje do swej zasadniczej idei – prezentacji muzyki różnych religii, tradycji i kultur, od chrześcijaństwa, poprzez judaizm, po islam. Przez swoje 22 edycje festiwal związany był z Częstochową. Od ubiegłego roku ma nową formułę – koncerty odbywają się w różnych miastach Polski, a w bieżącym roku przekroczyły nawet jej granice. Sercem festiwalowych prezentacji pozostaje jednak Częstochowa. Na program tegorocznego festiwalu złożyło się 17 koncertów, których można było posłuchać w Częstochowie, Bełchatowie, Bydgoszczy, Gdańsku, Katowicach, Radomsku, Zabrzu i w niemieckim Brauweiler k. Kolonii. W wykonaniach festiwalowych wzięło udział kilkuset wykonawców z 9 krajów: Bułgarii, Francji, Gruzji, Iranu, Mongolii, Niemiec, Polski, USA i Wielkiej Brytanii. Festiwalowi towarzyszyły X Międzynarodowy Konkurs Kompozytorski „Musica Sacra”, sesja naukowa „Źródła do dziejów kultury muzycznej w ośrodkach klasztornych na terenie Polski – stan badań i perspektywy badawcze” i projekt Etno Gaude Mater poprzedzający główny nurt wydarzenia, prezentujący kulturę Bułgarii i Mongolii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Od Bacha do Możdżera

Tegoroczną edycję „Gaude Mater” rozpoczęło muzyczne trzęsienie ziemi, po którym napięcie mogło jedynie wzrastać. Festiwalowe koncerty otworzyła bowiem 30 kwietnia na Jasnej Górze „Pasja wg św. Jana” Jana Sebastiana Bacha w wykonaniu znakomitej Die Kölner Akademie pod dyrekcją Michaela Willensa (Wielka Brytania). Prezentująca muzykę od XVII do XXI wieku, zarówno na współczesnych, jak i dawnych instrumentach, Die Kölner Akademie zagrała wraz ze światowej sławy solistami: Maïlys de Villoutreys (Francja) – sopran, Myriam Arbouz (Francja) – mezzosopran, Nicholas Mulroy (Wielka Brytania) – tenor, Christian Hilz (Niemcy) – bas/baryton, wprowadzając w zachwyt nie tylko zwolenników muzyki dawnej.

Podczas inauguracji liturgicznej festiwalu w Bazylice Jasnogórskiej miało natomiast miejsce prawykonanie „Missa Corpus Christi per soprano, baritono, coro misto ed orchestra” – dzieła skomponowanego na przełomie lat 2010/2011 przez Łukasza Farcinkiewicza, kompozytora i dyrygenta, absolwenta Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie. „Missa Corpus Christi” zabrzmiała w wykonaniu Magdaleny Rucińskiej – sopran, Macieja Nerkowskiego – baryton, wiernego festiwalowi Chóru Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz orkiestry „Nova et vetera” pod dyr. Michała Sławeckiego.

Reklama

Niezwykle mocny finał festiwalu zapewnił światowej sławy pianista jazzowy Leszek Możdżer i jego „Muzyka sakralna” ze słynną „Missa Gratiatoria” i „Psalmami Dawidowymi”. Pierwszy z wymienionych utworów, skomponowany wprawdzie na 35-lecie Akademickiego Chóru Uniwersytetu Gdańskiego, wydaje się dziełem dedykowanym Festiwalowi „Gaude Mater”. W „Missa Gratiatoria” Zachód spotyka się bowiem ze Wschodem – w harmonię i formę europejską kompozytor wplótł brzmienia i rytmikę Wschodu, a wśród i tak nietypowego dla tej formy instrumentarium znaleźć można prawdziwą osobliwość – gongi tybetańskie, instrument kojarzony z buddyzmem. Nic dziwnego zatem, że blisko trzygodzinny koncert z udziałem instrumentalistów jazzowych i Zespołu Śpiewaków Miasta Katowice „Camerata Silesia” w częstochowskim kościele seminaryjnym zahipnotyzował słuchaczy.

Ekumenia na pięciolinii

„Dialog kultur, który od samego początku charakteryzuje częstochowskie przedsięwzięcie, stawia nas na drodze budowania prawdziwego ekumenizmu między Kościołami: katolickim, prawosławnym i ewangelickim, przypominając jednocześnie bogactwo sakralne pozostałych dwóch religii monoteistycznych: judaizmu i islamu” – napisał w adresie festiwalowym metropolita częstochowski abp Wacław Depo. W nurcie tego ekumenizmu w koncercie muzyki synagogalnej w Filharmonii Częstochowskiej i w Bełchatowie wystąpił jeden z najlepszych na świecie kantorów – urodzony w Tel Awiwie Israel Rand, który od 1994 r. pełni funkcję głównego kantora synagogi Hampton w Nowym Jorku, jednej z najbardziej cenionych synagog w Stanach Zjednoczonych. Podczas koncertu towarzyszył mu Chór Synagogi Pod Białym Bocianem z Wrocławia, jedyny profesjonalny chór synagogalny w Polsce.

Reklama

Po raz kolejny melomanów festiwalu zachwyciła muzyka gruzińska. W kościele św. Jakuba Apostoła w Częstochowie w koncercie sakralnej muzyki Gruzji, zorganizowanym pod patronatem ambasadora tego kraju, Nikoloza Nikolozishvili, wystąpił Zespół Męski Anchiskhati. Zalążkiem dzisiejszego 11-osobowego chóru była w 1987 r. grupa muzyków, studentów Konserwatorium Narodowego w Tbilisi, zainteresowanych gruzińskim śpiewem ludowym, którzy podjęli studia nad zapomnianymi dziewiętnastowiecznymi rękopisami z notacją muzyczną śpiewów chóralnych. Wkrótce potem patriarcha Gruzji powołał młodych do pierwszego sakralnego chóru Gruzji, który osadził w najstarszym kościele w Tbilisi – Bazylice Anchiskhati, tym samym zapoczątkowując powrót śpiewu chóralnego do Kościoła gruzińskiego.

Ciesząca się coraz większym zainteresowaniem nie tylko młodej publiczności muzyka gospel zabrzmiała w kościele ewangelicko-augsburskim w Częstochowie i w Miejskim Domu Kultury w Radomsku w wykonaniu ACM Gospel Choir z Wielkiej Brytanii. Ten powstały w 2005 r. zespół ma w swym repertuarze nie tylko sztandarowe utwory gospel, które w jego wykonaniu zyskują całkiem nowe, świeże brzmienie, ale także covery współczesnej muzyki pop, w nowych aranżacjach dyrektora muzycznego chóru – Marka De-Lissera.

Marteniczki i jurty

Towarzyszące głównemu nurtowi festiwalu Etno Gaude Mater zaprosiło w dniach 28-29 kwietnia do poznania kultury Bułgarii i Mongolii.

Reklama

Dzień Bułgarski w Regionalnym Ośrodku Kultury w Częstochowie rozpoczęły warsztaty wykonywania marteniczek – czerwono-białych włóczkowych laleczek, pomponików, wstążeczek i plecionek, będących bułgarskim symbolem wiosny. Kolejnymi punktami Dnia były wykład i pokaz kulinarny, warsztaty śpiewu. Wieczór zakończył koncert na dudy – narodowy instrument Bułgarii – i głos. Spotkanie z kulturą bułgarską uzupełniła wystawa fotografii Mirka Osipa i Piotra Ostrowskiego „Bułgaria Moja Miłość – bałkański kraj oczami polskich fotografów”, a jego kontynuacją w ramach głównego nurtu festiwalu był „Koncert muzyki cerkiewnej i tradycyjnej” w wykonaniu „Le Mystère Des Voix Bulgares”, który odbył się kilka dni później w częstochowskiej cerkwi prawosławnej. Żeński chór z Bułgarii pod dyrekcją Dory Hristovej, laureat m.in. nagrody Grammy, nie zawiódł wiernej festiwalowej publiczności. Nic dziwnego, jego tajną bronią jest bowiem niezwykłe brzmienie i specyficzna emisja, charakterystyczna dla tzw. białego głosu.

Przybyli do zespołu poklasztornego parafii św. Zygmunta w Częstochowie obcowanie z kulturą Mongolii rozpoczęli od zwiedzenia jurty, po którym przyszedł czas na wykłady nt. kultury, obrzędów, zwyczajów Mongolii, medycyny mongolskiej, kuchni, który połączony był z degustacją potraw. Dzień z Mongolią zakończyły koncert pieśni i pokaz tańca mongolskiego oraz losowanie wejściówek na koncert Grupy „Sedaa” (w jęz. perskim: „głos”), która wystąpiła w kościele św. Zygmunta w ramach głównego nurtu Festiwalu „Gaude Mater”. Interesujący projekt tej grupy łączy tradycyjną muzykę Mongolii z brzmieniem Orientu. Słuchacze koncertu usłyszeć mogli m.in. niski śpiew gardłowy (kargyraa) oraz harmoniczny śpiew alikwotowy (hömii lub khoomei), których „Sedaa” jest prawdziwymi mistrzami. Koncert „Mongolia i jej sacrum” zabrzmiał także w Zabytkowej Kopalni Węgla Kamiennego „Guido” w Zabrzu.

Różne barwy sacrum

Reklama

Swoje ważne miejsce na festiwalu znajduje co roku muzyka jasnogórska. Od lat jej promocja połączona jest z myślą naukową, podejmowaną podczas konferencji muzykologicznych, towarzyszących muzycznym prezentacjom. Tegoroczna konferencja odbyła się 6 maja na Jasnej Górze w Domu Pielgrzyma i zakończona została „Koncertem muzyki ze zbiorów jasnogórskich”. W Bazylice Jasnogórskiej wystąpiła {oh!} Orkiestra Historyczna, która wykonała utwory Amandusa Ivanschiza, XVIII-wiecznego paulińskiego kompozytora. Muzyka ze zbiorów jasnogórskich zaprezentowana została również dwa dni wcześniej w kościele pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Katowicach.

Tegoroczny festiwal miał swą inaugurację zaledwie kilka dni po kanonizacji Jana Pawła II, nie mogło zatem zabraknąć w jego programie odniesienia do postaci Papieża Polaka i wielkiego wydarzenia z dnia 27 kwietnia. Był nim na Jasnej Górze koncert „Santo subito” Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”, będący symboliczną muzyczną wędrówką przez życie Jana Pawła II, od pieśni „Gaude Mater Polonia” i „Bogurodzicy”, przez „Ave Maria” Stanisława Hadyny, „Panis Angelicus” Cèsara Francka, „Czarną Madonnę”, „Barkę”, po fragmenty słynnych mszy, „Requiem” Wolfganga Amadeusza Mozarta i finałowe „Alleluja” Georga Friedricha Haendla z oratorium „Mesjasz”.

Poza Częstochowę wypłynął tradycyjny już „Koncert muzyki polskiej”. Jedna z jego odsłon miała miejsce w Bydgoszczy, druga, co ma ogromne znaczenie dla promocji polskiej muzyki współczesnej, poza granicami Polski – w niemieckim Brauweiler, gdzie również zabrzmiały utwory nagrodzone w tegorocznej, X już edycji Międzynarodowego Konkursu Kompozytorskiego „Musica Sacra”. Spośród 34 kompozycji nadesłanych z 12 krajów międzynarodowe jury wyróżniło trzy utwory kompozytorów polskich. I nagrodę – Arcybiskupstwa Kolonii – otrzymał Michał Ziółkowski za „Agnus Dei”. II nagrodę – Marszałka Województwa Śląskiego – Jan Krutul za „Victimae paschali laudes”. III nagrodę – Arcybiskupa Metropolity Częstochowskiego – otrzymał Szymon Godziemba-Trytek za „Miserere mei Deus”.

To niesłabnące zainteresowanie młodych kompozytorów konkursem, jak i wysoka frekwencja melomanów na festiwalowych koncertach świadczą o pięknie i wielkiej sile muzyki sakralnej, a zarazem o doskonałej kondycji Festiwalu „Gaude Mater”. Jak podkreśla abp Wacław Depo, jeden z patronów festiwalu, „to pokazuje, jak dobre dzieła potrafią przetrwać próbę czasu i splot różnych przeciwności”.

2014-05-20 15:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Bolesnej

[ TEMATY ]

Matka Boża

pl.wikipedia.org

Przez wiele stuleci Kościół obchodził dwa święta dla uczczenia cierpień Najświętszej Maryi Panny: w piątek przed Niedzielą Palmową – Matki Bożej Bolesnej i 15 września – Siedmiu Boleści Maryi.

Pierwsze święto wprowadzono najpierw w Niemczech w roku 1423. Drugie święto ma nieco inny charakter. Czci Bożą Matkę jako Bolesną i Królową Męczenników nie tyle w aspekcie chrystologicznym, co historycznym, przypominając ważniejsze etapy i sceny dramatu Maryi i Jej cierpień. To święto zaczęli wprowadzać serwici.
CZYTAJ DALEJ

Św. Katarzyna z Genui

Drodzy bracia i siostry! Dzisiaj chciałbym wam powiedzieć o kolejnej, po św. Katarzynie Sieneńskiej i św. Katarzynie z Bolonii świętej noszącej imię Katarzyna. Myślę o św. Katarzynie z Genui, znanej przede wszystkim z powodu jej wizji czyśćca. Tekst, który opisuje jej życie i myśl, został opublikowany w tym liguryjskim mieście w 1551 r. Jest podzielony na trzy części: „Życie i nauka”, „Udowodnienie i wyjaśnienie czyśćca” - bardziej znana jako Traktat oraz „Dialog między duszą a ciałem”. Redaktorem końcowym był spowiednik Katarzyny, ks. Cattaneo Marabotto. Katarzyna urodziła się w Genui w 1447 r. Była ostatnią z pięciorga dzieci. Została osierocona przez ojca, Giacomo Fieschi, gdy była jeszcze dzieckiem. Matka, Francesca di Negro, dała jej dobre wychowanie chrześcijańskie, na tyle, że starsza z dwóch córek została zakonnicą. W wieku szesnastu lat Katarzyna został wydana za mąż za Giuliano Adorno, człowieka, który po wielu doświadczeniach militarnych i handlowych na Bliskim Wschodzie, powrócił do Genui, aby się ożenić. Życie małżeńskie nie było łatwe, także ze względu na charakter małżonka, uzależnionego od hazardu. Sama Katarzyna miała początkowo skłonność do prowadzenia pewnego rodzaju życia światowego, w którym jednakże nie mogła odnaleźć spokoju. Po dziesięciu latach, w jej sercu było głębokie poczucie pustki i goryczy. Nawrócenie rozpoczęło się 20 marca 1473 r., dzięki wyjątkowym przeżyciom. Udawszy się do kościoła świętego Benedykta i klasztoru Matki Bożej Łaskawej, aby się wyspowiadać, klękając przed kapłanem, „otrzymała - jak sama pisze - ranę w sercu, ogromną miłość ku Bogu”, z bardzo jasną wizją swojej nędzy i wad, a jednocześnie dobroci Boga, że omal nie zemdlała. Z tego doświadczenia zrodziła się decyzja, która ukierunkowała całe jej życie: „Nigdy więcej świata, nigdy więcej grzechów” (por. Vita mirabile, 3rv). Wówczas Katarzyna uciekła, przerywając spowiedź. Gdy wróciła do domu, weszła do najodleglejszego pokoju i długo płakała. W tym momencie była już wewnętrznie pouczona o modlitwie i świadoma ogromnej miłości Boga względem niej, grzesznej. Było to doświadczenie duchowe, którego nie mogła wyrazić słowami (por. Vita mirabile, 4r). To właśnie przy tej okazji ukazał się jej cierpiący Jezus, niosący krzyż, jak jest to często przedstawiane w ikonografii świętej. Kilka dni później wróciła do księdza, by w końcu dokonać dobrej spowiedzi. Tutaj zaczęło się owo „życie oczyszczenia”, które przez długi czas było przyczyną jej stałego bólu za popełnione grzechy i pobudziło do przyjmowania pokuty i ofiar, aby ukazać Bogu swoją miłość. Na tej drodze Katarzyna coraz bardziej przybliżała się do Pana, aż do wejścia w to, co nazywa się „życiem zjednoczenia”, to znaczy relacji wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem. W Vita mirabile napisano, że jej dusza była prowadzona i pouczana wewnętrznie jedynie słodką miłością Boga, który dawał jej wszystko, czego potrzebowała. Katarzyna oddała się niemal całkowicie w ręce Pana, aby żyć przez około dwadzieścia pięć lat - jak pisze - „bez pośrednictwa jakiegokolwiek stworzenia, żyć pouczana i rządzona przez samego Boga”(Vita mirabile, 117r-118r), karmiąc się nade wszystko nieustanną modlitwą i Komunią Świętą przyjmowaną każdego dnia, co w jej czasach nie było powszechne. Dopiero wiele lat później Pan dał jej kapłana, który zatroszczył się o jej duszę. Katarzyna zawsze niechętnie zwierzała się i wyrażała doświadczenie swej mistycznej komunii z Bogiem, przede wszystkim ze względu na głęboką pokorę, jaką doświadczała w obliczu łask Pana. Jedynie perspektywa uwielbienia i możliwości pomagania w rozwoju duchowym innych ludzi pobudziła ją, aby powiedzieć innym, co się w niej wydarzyło, począwszy od chwili nawrócenia, które było jej doświadczeniem pierwotnym i podstawowym. Miejscem jej wstąpienia na szczyty mistyki był szpital Pammatone, największy kompleks szpitalny w Genui, którego była dyrektorką i inspiratorką. Tak więc Katarzyna żyła życiem w pełni czynnym, pomimo owej głębi swego życia duchowego. W Pammatone utworzyła się wokół niej grupa zwolenników, uczniów i współpracowników, zafascynowanych jej życiem wiary oraz miłością. Sam jej małżonek Giuliano Adorno, został nim na tyle pozyskany, że porzucił rozpustne życie, aby stać się tercjarzem franciszkańskim, przenieść do szpitala, i pomagać swej żonie. Zaangażowanie Katarzyny w opiekę nad chorymi trwało aż do końca jej ziemskiej pielgrzymki, 15 września 1510 r. Od nawrócenia do śmierci nie było wydarzeń nadzwyczajnych, ale dwa elementy charakteryzują całe jej życie: z jednej strony doświadczenie mistyczne, to znaczy głębokie zjednoczenie z Bogiem, odczuwane jako unia oblubieńcza, a z drugiej opieka nad chorymi, organizowanie szpitala, służba bliźniemu, zwłaszcza najbardziej potrzebującym i opuszczonym. Te dwa bieguny - Bóg i bliźni wypełniają całkowicie jej życie, praktycznie spędzone w obrębie szpitalnych murów. Drodzy przyjaciele, nigdy nie wolno nam zapominać, że im bardziej miłujemy Boga i trwamy w modlitwie, tym bardziej potrafimy prawdziwie kochać otaczające nas osoby, ponieważ będziemy zdolni do dostrzeżenia w każdej osobie oblicza Pana, który kocha bezgranicznie, nie czyniąc różnic. Mistyka nie tworzy dystansu wobec bliźniego, nie tworzy życia abstrakcyjnego, lecz raczej przybliża do drugiego człowieka ponieważ zaczyna się postrzegać świat oczyma i sercem Boga. Myśl Katarzyny o czyśćcu, ze względu na którą jest ona szczególnie znana, jest skondensowana w ostatnich dwóch częściach cytowanej księgi: „Traktat o czyśćcu” i „Dialogu między duszą a ciałem”. Ważne, aby zauważyć, że Katarzyna w swym doświadczeniu mistycznym nie ma nigdy szczególnych objawień o czyśćcu czy też doznających tam oczyszczenia duszach. Jednakże w pismach inspirowanych naszą Świętą jest to element centralny, a sposób jego opisania ma cechy oryginalne, na tle swej epoki. Pierwszy rys indywidualny dotyczy „miejsca” oczyszczenia dusz. W jej czasach przedstawiano go głównie odwołując się do obrazów związanych z przestrzenią: sądzono, że istnieje pewna przestrzeń, gdzie miałby się znajdować czyściec. U Katarzyny jednak czyściec nie jest przedstawiony jako element krajobrazu wnętrzności ziemi: jest to ogień nie zewnętrzny, ale wewnętrzny. Czyściec jest ogniem wewnętrznym. Święta mówi o drodze oczyszczenia duszy ku pełnej komunii z Bogiem, wychodząc od swojego doświadczenia głębokiego bólu z powodu popełnionych grzechów, w porównaniu z nieskończoną miłością Boga (por. Vita mirabile, 171v). Słyszeliśmy, że w czasie nawrócenia Katarzyna nagle odczuwa dobroć Boga, nieskończoną odległość swego życia od tej dobroci oraz palący ogień w swym wnętrzu. To jest ten ogień, który oczyszcza, jest to wewnętrzny ogień czyśćca. Także i tu jest rys oryginalny w porównaniu z myślą tamtej epoki. W istocie nie wychodzi się od zaświatów, aby powiedzieć o mękach czyśćcowych - jak to było w zwyczaju w tym czasie, a być może jeszcze dziś - aby następnie wskazać drogę do oczyszczenia i nawrócenia. Nasza Święta wychodzi od własnego doświadczenia życia wewnętrznego na drodze ku wieczności. Dusza - mówi Katarzyna - przedstawia się Bogu jako nadal związana pragnieniami i cierpieniami wynikającymi z grzechu, a to uniemożliwia jej, aby cieszyła się uszczęśliwiającą wizją Boga. Katarzyna stwierdza, że Bóg jest tak święty i czysty, że dusza zbrukana grzechem nie może się znaleźć w obecności Bożego majestatu (por. Vita mirabile, 177r). Także i my czujemy, jak bardzo jesteśmy oddaleni, jak bardzo jesteśmy pełni tak wielu rzeczy, które uniemożliwiają nam widzenie Boga. Dusza jest świadoma ogromnej miłości i doskonałej sprawiedliwości Boga, i w konsekwencji cierpi, że nie odpowiedziała w sposób prawidłowy i doskonały na tę miłość, a właśnie sama miłość wobec Boga staje się tym samym płomieniem, sama miłość oczyszcza z rdzy grzechu. U Katarzyny można dostrzec obecność źródeł teologicznych i mistycznych, z których zazwyczaj czerpano w owym czasie. W szczególności odnajdujemy typowy obraz zaczerpnięty od Dionizego Areopagity, to jest złotą nić, łączącą serce człowieka z samym Bogiem. Kiedy Bóg oczyścił człowieka, wiąże go cieniutką złotą nicią, jaką jest Jego miłość, i pociąga go ku sobie uczuciem tak silnym, że człowiek staje się „pokonanym, zwyciężonym, pozbawionym siebie”. W ten sposób serce człowieka jest opanowane przez miłość Boga, która staje się jedynym przewodnikiem, jedynym poruszycielem jego egzystencji (por. Vita mirabilis, 246 rv). Owa sytuacja wyniesienia ku Bogu i powierzenia się Jego woli, wyrażona obrazem nici, jest używana przez Katarzynę, aby wyrazić działanie światła Bożego na dusze w czyśćcu, światła, które je oczyszcza i unosi do wspaniałości promienistego blasku Bożego (por. Vita mirabilis, 179r). Drodzy przyjaciele! Święci w swoim doświadczeniu zjednoczenia z Bogiem, osiągają tak głębokie „poznanie” Bożych tajemnic, w którym nawzajem przenikają się miłość i poznanie, że stanowią pomoc dla teologów w ich wysiłkach badawczych, intellectus fidei rozumienia tajemnic wiary, rzeczywistego zgłębienia tajemnic, na przykład, czym jest czyściec. Poprzez swe życie święta Katarzyna poucza nas, że im bardziej kochamy Boga i wchodzimy w zażyłość z Nim na modlitwie, to tym bardziej pozwala się On poznawać i rozpala nasze serca swoją miłością. Pisząc o czyśćcu, Święta przypomina nam podstawową prawdę wiary, która staje się dla nas zachętą do modlitwy za zmarłych, aby mogli oni osiągnąć uszczęśliwiającą wizję Boga w komunii świętych (por. Katechizm Kościoła Katolickiego, 1032). Pokorna, wierna i wielkoduszna służba, jaką Święta zaoferowała przez całe życie w szpitalu Pammatone, to jasny przykład miłości dla wszystkich i szczególna zachęta dla kobiet, które wnoszą fundamentalny wkład na rzecz społeczeństwa i Kościoła, wraz ze swą cenną pracą, ubogaconą przez ich wrażliwość i poświęcenie się dla najbiedniejszych i najbardziej potrzebujących. Dziękuję. Tłum. st (KAI)/Watykan
CZYTAJ DALEJ

Premier: SOP zneutralizowała drona operującego nad budynkami rządowymi i Belwederem

2025-09-15 20:22

[ TEMATY ]

naruszenie polskiej przestrzeni

pixabay.com

Alarm

Alarm

„Przed chwilą Służba Ochrony Państwa zneutralizowała drona operującego nad budynkami rządowymi (Parkowa) i Belwederem” - napisał Tusk na platformie X.

W ubiegłym tygodniu, w nocy z 9 na 10 września, polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez rosyjskie drony. Te, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone przez polskie i sojusznicze lotnictwo. Pierwszy raz w nowoczesnej historii Polski w przestrzeni powietrznej kraju Siły Powietrzne użyły uzbrojenia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję