Reklama

Wczoraj, dziś, jutro

Stańczyk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pan Niedziela wysłuchał lokalnych wiadomości telewizyjnych. Młoda spikerka poinformowała o premierze nowego filmu Władysława Pasikowskiego w stylu, zdawałoby się, już zapomnianej nowomowy. Podobnie w uszach Niedzieli wybrzmiała zapowiedź innej dziewczyny, która w imieniu miejscowego kina zachęcała do obejrzenia „Jacka Stronga”. Z tych komunikatów wyłonił się obraz głównego bohatera jako jakiegoś superszpiega CIA, który wbrew systemowi staje się kluczowym aktorem czasów zimnej wojny. Niby spikerki powiedziały wszystko, co trzeba. Nawet akcenty rodzinne w tym szpiegowskim thrillerze były na miejscu i to, że Kukliński chciał zapobiec III wojnie światowej. Ale trzeba pamiętać, że przecież ten szpieg był żołnierzem Ludowego Wojska Polskiego, które nie było samodzielne, było pod dowództwem Związku Sowieckiego. Dlatego, dla Pana Niedzieli – szpieg CIA to było zbyt banalne określenie roli pułkownika Kuklińskiego, nie mówiąc, że było obraźliwe. Nie ryzykuje się życia swojego i swojej rodziny dla jakiejś szpiegowskiej przygody. Nie kładzie się na szali życia swojego i bliskich dla mało konkretnej wizji zagłady.

Drogie panie z telewizji, tu chodziło konkretnie o nasz kraj, a nie o idee światowego pokoju. Trzeba umieć rozróżniać idée fixe od rzeczywistości. Przecież kraje komunistyczne (a słowo „komunizm” nie pojawiło się u pań spikerek ani razu) cały czas „walczyły” o pokój, czego dowodem jest większa liczba wymordowanych ludzi niż na swoim koncie ma niemiecki faszyzm. Przecież enigmatyczny system, o którym obie panie powiedziały, to były krwawe rządy komunistyczne, a zimna wojna to było być albo nie być dla przyszłej suwerennej Polski. Drogie młode panie, zapewne historia nie jest waszą najmocniejszą stroną. To nie wasza wina, że historia w szkołach jest traktowana jako zło konieczne i że nie jest już przedmiotem kształtującym postawy obywatelskie i patriotyczne! Ale po 25 latach od zmiany politycznej nie można być aż takim ignorantem. Bohater narodowy pułkownik Ryszard Kukliński zdradził komunizm, a nie Polskę i Polaków, tak jak w godzinie potrzeby powstańcy listopadowi dochowali wierności Ojczyźnie, a nie „ruskiemu carowi”. Jakie to charakterystyczne dla niektórych środowisk naszej wolnej Polski, że dobrze wiedzą, gdzie są profity i wygodne życie...

Pan Niedziela nie mógł się uspokoić. Dodatkowo jeszcze wysłuchał czołowego polityka współrządzącej partii, który krytykował program opozycji jako niebezpieczny dla Polski. W kontekście wypowiedzi telewizyjnych pań najlepiej byłoby zachować obecny stan marnotrawstwa gospodarczego, gdzie zyski czerpią tylko ludzie władzy, a jeszcze lepiej udawać, że żyjemy w normalnym, demokratycznym kraju. Oczywiście, że mamy demokratyczne wybory, ale umiejętne sterowanie i manipulowanie opinią publiczną, preferencjami wyborczymi przez różnorakie media i przez politykę obecnych rządów sprawia, że stajemy się krajem zmarnowanych szans. Nie po to pułkownik Kukliński rzucił na stos swój życia los, aby młodzi mówili androny i cieszyli się z tego, że mogą wyjechać bez wizy do roboty w Holandii. I to w tym wszystkim jest najgorsze. Młodzi, dla których bunt wobec starszego pokolenia jest naturalnym odruchem wieku, stają się wyzuci z wszelkich ambicji, i to nie tylko narodowych. Nie będzie, drodzy młodzi, jakiegoś fantastycznego państwa „Europa”, ale będzie Europa niemiecka, francuska, może brytyjska! Jeżeli teraz nie będziemy dbać o pryncypia narodowe i zobaczymy grzechy przeszłości jako wymuszone przez okoliczności, to rzeczywiście i pułkownik Kukliński i Żołnierze Wyklęci będą się nam jawić jako oszołomy, niezdolne do ułożenia sobie życia swojego i bliskich w nowych okolicznościach. I jeżeli teraz „sobie odpuścimy”, to oszołomami będziemy mogli bezkarnie nazywać wszystkich Polaków, którzy obecnie starają się, aby Ojczyzna stawała się bardziej suwerenna i mocniejsza gospodarczo. Wszak okoliczności takie zachowania usprawiedliwiają! Prawda, drodzy panie i panowie? Pan Niedziela poczuł się jak Stańczyk.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-02-25 14:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pornografia – trauma Pokolenia Z

2025-06-10 09:22

[ TEMATY ]

pornografia

pokolenie Z

trauma

Adobe Stock

Smartfony i algorytmy mediów społecznościowych wciągają dzieci w świat pornografii

Smartfony i algorytmy mediów społecznościowych wciągają dzieci w świat pornografii

Smartfony i algorytmy mediów społecznościowych wciągają dzieci w świat pornografii, niszcząc ich psychikę i zdolność do budowania relacji. „Zbyt długo przemysł wart miliardy wykorzystywał dzieci dorastające ze smartfonami w rękach, przy wsparciu celebrytów wychwalających wolność dorosłych. Teraz ujawnia się skala traumy” – pisze włoski portal Tempi.it. Serwis wspomina też o podjętych już pierwszych krokach prawnych wymierzonych w strony pornograficzne.

Pandemia pornografii w świecie cyfrowym
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Od 2027 r. nowa podstawa programowa lekcji religii w szkołach

2025-06-10 19:25

[ TEMATY ]

religia w szkołach

BP KEP

Bp Wojciech Osial

Bp Wojciech Osial

Episkopat zatwierdzi jesienią br. nową podstawę programową dla lekcji religii po zmniejszeniu przez MEN wymiaru zajęć z dwóch godzin do jednej. Zacznie ona obowiązywać od 2027 roku. - Nie będzie to religioznawstwo a pokazanie wartości wiary katolickiej w różnych jej wymiarach: historycznym, kulturowym, społecznym i patriotycznym - powiedział KAI bp Wojciech Osial, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP. Episkopat czeka też na wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zredukowanych zajęć i zwraca się o wsparcie do episkopatów innych krajów Europy.

Konferencja Episkopatu Polski czeka obecnie na trzeci wyrok Trybunału Konstytucyjnego dotyczący organizacji lekcji religii w publicznych szkołach i przedszkolach. Chodzi o zaskarżone rozporządzenie z 17 stycznia 2025 roku, które zredukowało liczbę godzin lekcji religii z dwóch do jednej tygodniowo i wprowadziło organizowanie ich na początku lub końcu lekcji. Zmiany te miałyby obowiązywać od nowego roku szkolnego 2025/2026. Podobnie jak w przypadku pierwszego wyroku, tak i tym razem o zbadanie problemu zawnioskował - poprzez petycję do Sądu Najwyższego - Episkopat Polski. Wiadomo, że TK zajmie się tą sprawą 3 lipca.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję