Gajowniczek urodził się 15 listopada 1901 roku we wsi Strachomin koło Mińska Mazowieckiego. Później mieszkał w Warszawie. Miał żonę i dwóch synów. Był zawodowym żołnierzem w stopniu sierżanta. Walczył w kampanii wrześniowej broniąc między innymi twierdzy Modlin. Po jej upadku dostał się 28 września 1939 roku do niewoli, z której zbiegł w październiku. Próbował przedostać się na Węgry, ale został zadenuncjowany do Gestapo przez Słowaczkę. Niemcy uwięzili go w Zakopanem oraz w Tarnowie. 8 września 1940 roku został umieszczony w KL Auschwitz.
Gajowniczek trafił do obozowego bloku, w którym od końca maja 1941 roku więziony był również polski franciszkanin, ojciec Maksymilian Kolbe. Pracowali razem. Gajowniczek był świadkiem katowania Kolbego przez kapo, który dowiedział się, że jest on duchownym. Mimo szykan franciszkanin dodawał otuchy współwięźniom.
29 lipca 1941 roku z obozu zbiegł polski więzień Zygmunt Pilawski. Kierownik obozu Karl Fritzsch podczas apelu wybrał 10 więźniów i skazał ich na śmierć głodową. Wśród nich był Gajowniczek, który rozpłakał się martwiąc o los rodziny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Z szeregu wystąpił wówczas ojciec Kolbe. Podszedł do Fritzscha. Powiedział, że jest katolickim księdzem i poprosił, by mógł zająć miejsce współwięźnia, który ma rodzinę. Esesman był zaskoczony. Po chwili zgodził się. "W tej chwili trudno mi było uświadomić sobie ogrom wrażenia, jaki ogarnął mnie. Ja, skazaniec, mam żyć dalej, a ktoś chętnie i dobrowolnie ofiaruje swoje życie za mnie? Czy to sen, czy rzeczywistość?” – wspominał Gajowniczek.
Reklama
Niemcy umieścili skazanych w bunkrze w podziemiach bloku 11. 14 sierpnia spośród nich żył jeszcze ojciec Kolbe. Został zgładzony zastrzykiem fenolu przez więźnia, niemieckiego kryminalistę przeniesionego z obozu Sachsenhausen, Hansa Bocka. Był on starszym bloku w więźniarskim szpitalu obozowym.
Gajowniczek przebywał w Auschwitz do 25 października 1944 roku. Niemcy przenieśli go następnie do KL Sachsenhausen. Tam został wyzwolony przez Amerykanów podczas ewakuacji obozu w maju 1945 roku. Jesienią dotarł do Rawy Mazowieckiej, gdzie zastał żonę. Ich synowie zginęli 17 stycznia 1945 roku podczas bombardowania miasta przy sowieckim natarciu. Po wojnie Gajowniczek zamieszkał z małżonką w Brzegu nad Odrą. Zmarł 13 marca 1995 roku. Po śmieci mężczyzna spoczął na cmentarzu przy założonym przez ojca Kolbego klasztorze w Niepokalanowie.
Rajmund Kolbe urodził się 8 października 1894 roku w Zduńskiej Woli. W 1910 roku wstąpił do zakonu franciszkanów, gdzie przyjął imię Maksymilian. W 1927 roku założył pod Warszawą klasztor-wydawnictwo Niepokalanów. Stał się największym klasztorem katolickim na świecie.
Ojciec Maksymilian został kanonizowany przez Jana Pawła II w 1982 roku. (PAP)
szf/ dki/