W drodze z Torunia do Łasina pogoda zimowa. W łasińskim Karmelu dziedziniec też zasypany śniegiem. Ale tutaj nie słychać zgiełku pędzącej współczesności, choć siostry karmelitanki bose mają mocno zorganizowany dzień. Każdą chwilę wypełniają modlitwą i pracą, bo jak mówią „serce przy Panu Bogu, a ręce przy pracy”. Klucze do rozmównicy przekazuje s. Magdalena to ona ma dzisiaj dyżur na kole. Rozmównica to pokój oddzielony kratą, przez którą rozmawia się z siostrami. A koło to rodzaj obrotowego walca z wyciętym fragmentem ściany. Tam wkłada się przedmioty, które mają być przekazane, i obraca się otworem w stronę osoby mającej odebrać zawartość. Pod kratą w rozmównicy wysuwana w dwie strony szuflada pełniąca podobną funkcję. Tak siostry kontaktują się z tymi, którzy przyszli je odwiedzić. Na pytanie: „Jak to jest za kratą?” matka Stanisława odpowiedziała kiedyś: „Ale to ty jesteś za kratą!”.
2 lutego przypada Dzień Życia Konsekrowanego. W diecezji toruńskiej ofiary złożone tego dnia w kościołach przekazywane są na rzecz Karmelu Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Józefa w Łasinie, czyli sióstr karmelitanek bosych jedynych w diecezji żyjących za ścisłą klauzurą. Karmel w Łasinie powstał 25 lutego 1995 r. Od tego czasu jesteśmy objęci nieustanną modlitwą tych skromnych mniszek. Dla nich wzorem jest św. Teresa od Dzieciątka Jezus, która swoje powołanie określała jako „bycie miłością w sercu Kościoła”. W bieżącym numerze „Głosu z Torunia” zapraszamy do zapoznania się z naszymi siostrami karmelitankami z Łasina.
Pomóż w rozwoju naszego portalu