Reklama

Kościół

Kard. Müller kategorycznie przeciwny papieskiej rezygnacji

Kard. Gerhard Ludwig Müller kategorycznie opowiedział się przeciwko rezygnacji papieża Franciszka z urzędu z powodu choroby. Niemiecki purpurat kurialny powiedział włoskiemu dziennikowi „Il Messaggero”, że rezygnacja „nie jest opcją dla papieża”. „Nie schodzi się z krzyża”, powiedział były prefekt watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary.

2025-02-23 13:10

[ TEMATY ]

kard. Gerhard Müller

Kongregacja Nauki Wiary

Ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

kard. Gerhard Müller

kard. Gerhard Müller

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kard. Müller mówiąc o przyszłość Kościoła zaznaczył: „W tym historycznym momencie Kościół potrzebuje jedności w sobie”. On sam codziennie modli się za papieża i jego powrót do zdrowia. „My, wierzący, musimy żyć w pełnej komunii z Kościołem rzymskim, a biskupem jest papież, wieczny symbol jedności” - stwierdził niemiecki purpurat. Papież jest nie tylko głową około 1,4 miliarda katolików, ale także biskupem diecezji rzymskiej. Kard. Müller przypomniał również, że apostoł Piotr, którego następcą jest każdy papież, również zginął jako męczennik. Papież musi być „pierwszym, który daje świadectwo, że po śmierci następuje zmartwychwstanie”.

Prawo kanoniczne, zwrócił uwagę kardynał, przewiduje rezygnację „tylko w najpoważniejszych i szczególnych przypadkach”, na przykład w przypadku upośledzenia zdolności umysłowych papieża. Podkreślił: „Te same kryteria nie powinny mieć zastosowania do papieży, co do przywódców politycznych lub wojskowych, którzy w pewnym momencie przechodzą na emeryturę”. Niemiecki purpurat nie widzi miejsca na taki „funkcjonalizm” w Kościele.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Żadnego przyzwolenia dla funkcjonalizmu

Reklama

„Nigdy nie zrozumiałem rezygnacji papieża Benedykta XVI w 2013 r. Jestem sceptyczny wobec papieskiej rezygnacji z powodu wyczerpania. Narusza to zasadę widzialnej jedności Kościoła, którą ucieleśnia osoba papieża. Dlatego jego rezygnacja nie może być czymś normalnym” - podkreślił kardynał.

Jeśli choroby nie upośledzają zdolności umysłowych, nie są powodem do rezygnacji. Dotyczy to również obecnego zapalenia płuc papieża Franciszka. „Mówienie o rezygnacji jest absurdem” - podkreślił kard. Müller. Wskazał, że chory papież może być wzorem do naśladowania dla cierpiących ludzi, którzy boją się śmierci. Jeśli nie jest już w stanie wykonywać pewnych zadań, takich jak odprawianie liturgii w Bazylice św. Piotra lub podróżowanie, to kardynałowie mogą go wspierać.

Kard. Müller skomentował także swoje osobiste relacje z papieżem Franciszkiem: „Mieliśmy dialektyczną relację. Mieliśmy różne podejścia do wielu tematów, ale pozostała osobista relacja i lojalność, którą zawsze jest się winnym następcy św. Piotra”.

Ocena: +8 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Müller: potrzebny jest powrót „do jasności Słowa Bożego”, a nie „kłanianie się ideologii LGBT"

[ TEMATY ]

kard. Gerhard Müller

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Gerhard Ludwig Müller

Kard. Gerhard Ludwig Müller

Częste próby wyjaśnienia i tłumaczenia deklaracji Fiducia supplicans tylko pogłębiają zamieszanie, a zamiast tego potrzebny jest powrót „do jasności Słowa Bożego”, a nie „kłanianie się tej absolutnie błędnej ideologii LGBT i ideologii woke - uważa kardynał Gerhard Müller. Emerytowany prefekt Kongregacji Nauki Wiary udzielił wywiadu Edwardowi Pentinowi z portalu National Catholic Register.

Edward Pentin (NCR): Eminencjo, na niedawnym posiedzeniu plenarnym Dykasterii Nauki Wiary papież powtórzył, że błogosławieństwa nieregularnych związków powinny być spontaniczne, nieliturgiczne i nie wymagać moralnej doskonałości, że chodzi o błogosławieństwo jednostek, a nie związku. Ale jeśli tak jest, to czy był potrzebny taki dokument, skoro takie indywidualne błogosławieństwa są już dozwolone?
CZYTAJ DALEJ

Miłujcie waszych nieprzyjaciół

2025-02-18 13:38

Niedziela Ogólnopolska 8/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Heroizm odpowiedzi na to wezwanie rozumieją tylko ci, którzy doświadczywszy dotkliwych skutków wrogości, postanowili naśladować Jezusa Chrystusa w tym, co naprawdę najtrudniejsze. Nie chodzi bowiem jedynie o to, abyśmy jako wyznawcy Chrystusa miłowali się wzajemnie, ani nawet o to, żeby wyzbyć się pragnienia odwetu i zemsty i na tym poprzestać, ale chodzi o tak głęboką wewnętrzną przemianę, która zaowocuje postawą miłości wobec naszych prześladowców i wrogów. Żaden człowiek własnymi siłami nie jest do tego zdolny. Wezwania do miłowania nieprzyjaciół nie ma w żadnej innej religii, nawet w tych, które jako monoteistyczne, czyli judaizm i islam, są pod wieloma względami najbliższe chrześcijaństwu. Jedna i druga dopuszczają odwet i zemstę, co widać w dramatycznej sytuacji politycznej na Bliskim Wschodzie, gdzie obowiązuje zasada: „oko za oko, ząb za ząb, siniec za siniec”.

Często i słusznie podkreśla się konieczność i wartość cnoty sprawiedliwości. Nakazuje ona, żeby każdemu oddać to, co mu się słusznie należy. O ile jednak w sprawach materialnych jest to wymierne, o tyle w sprawach duchowych sytuacja staje się zdecydowanie bardziej złożona. W sprawach materialnych można – i często trzeba – przezwyciężyć sprawiedliwość np. przez darowanie czy zmniejszenie długu, co zakłada rezygnację z pewnej części należnych mi dóbr, bez których mogę się obyć. W sprawach duchowych to, co najważniejsze, odbywa się we wnętrzu człowieka i potrzebuje gruntownej przemiany umysłu i serca. Poczucie wyrządzonej krzywdy może być tak wielkie, że domaga się ukarania krzywdziciela, a nawet odwzajemnienia doznanej krzywdy. I właśnie wtedy miejsce sprawiedliwości powinno zająć miłosierdzie. Motywacja sprawiedliwości jest z gruntu naturalna, motywacja miłosierdzia natomiast ma charakter nadprzyrodzony. Jezus Chrystus idzie jeszcze dalej i uczy trudnej prawdy: nie ma sprawiedliwości bez miłosierdzia, ale nie ma miłosierdzia bez przebaczenia. Dopiero na gruncie przebaczenia wyrasta postawa miłowania nieprzyjaciół.
CZYTAJ DALEJ

Abp Wojda: Europa jest spragniona Jezusa Chrystusa i Jego nadziei

Europa jest spragniona Jezusa Chrystusa i Jego nadziei. Potrzebuje nowych świadków wiary – mówił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda SAC w homilii Mszy Świętej w Kaplicy Cudownego Obrazu na Jasnej Górze, na zakończenie Kongresu Ruchu Europa Christi, 22 lutego br.

Przewodniczący KEP zwrócił uwagę, że Europa przedstawia smutny obraz, gdyż wydaje się być coraz bardziej oddalona od swoich chrześcijańskich korzeni. „Ma się wrażenie, że Europie dzisiaj bardziej zależy na +zielonym ładzie natury+, niż na ładzie Ducha Świętego, na potrzebie zadbania o piękno wewnętrzne ludzkiego życia, o poszanowanie praw natury i prawa Bożego” – zaznaczył. Dodał, że Europa „nie chce, albo nie jest już w stanie zrozumieć, że ład i piękno zewnętrzne może być owocem tylko i wyłącznie ładu i piękna wewnętrznego”.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję