Za wnioskiem głosowało 239 posłów, przeciw było 194, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Politycy koalicji rządzącej chcą, aby przesłuchanie Zbigniewa Ziobro odbyło się, ale dopiero jak trafi do aresztu. Dlatego złożyli wniosek o uchylenie jego immunitetu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zbigniew Ziobro przekonuje, że do momentu stwierdzania przez Trybunał Konstytucyjny, że komisja śledcza działa nielegalnie, wysyłał usprawiedliwienia swojej nieobecności. Dopiero po orzeczeniu Trybunału zdecydował, że dobrowolnie nie stawi się przed komisją.
– To ja stoję na gruncie prawa, a wy stoicie na gruncie wypowiedzi premiera Donalda Tuska, który mówił, że nie będzie stosował prawa i litery prawa. On będzie łamał prawo wtedy, gdy będzie wiedział, że demokracja walcząca to uzasadnia – mówił Zbigniew Ziobro.
Sejm uchylił również immunitet b. wiceszefowi MS Marcinowi Romanowskiemu oraz wyraził zgodę na jego zatrzymanie i areszt. Kolejne uchylenie immunitetu posła PiS ma związek z przestawieniem przez prokuraturę nowych zarzutów w śledztwie dot. Funduszu Sprawiedliwości.
Za uchyleniem immunitetu głosowało 238 posłów, przeciw było 195. Nikt nie wstrzymał się od głosu. Wcześniej głosowano nad ośmioma poszczególnymi zarzutami wobec posła PiS.
Wcześniej w czwartek sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych zadecydowała o zarekomendowaniu Sejmowi propozycji przyjęcia wniosku o uchylenie immunitetu Romanowskiemu i wyrażenia zgody na jego zatrzymanie i areszt.
Prokuratura chce postawić posłowi PiS, b. wiceszefowi MS Marcinowi Romanowskiemu kolejne osiem zarzutów w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości związanych z wydawaniem pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości.
Od grudnia ub.r. Romanowski przebywa na Węgrzech, a władze tego państwa udzieliły mu na jego wniosek azylu politycznego.