Reklama

Prawne i teologiczno-moralne aspekty transplantacji (4)

Niedziela włocławska 1/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pobieranie narządów ze zwłok ludzkich

Reklama

Pierwszym problemem związanym z dawstwem narządów do przeszczepów od osób zmarłych jest określenie momentu zgonu. Obowiązujące kryterium śmierci mózgu w sposób jednoznaczny warunkuje dopuszczalność uzyskiwania narządów ze zwłok ludzkich.
Już papież Pius XII stwierdził, że ustalenie momentu śmierci człowieka nie leży w gestii teologów czy etyków, ale lekarzy. Medycyna na miarę możliwości taką odpowiedź daje. Jednak narządy ludzkie pobierane do przeszczepu są bardzo wrażliwe na niedokrwienie i im wcześniej zostaną pobrane, tym większe prawdopodobieństwo udanego przeszczepu. Może więc zachodzić niebezpieczeństwo zadania śmierci. Z tego powodu należy uznać za moralnie wątpliwe wiele z przeprowadzanych operacji, gdyż nie został dopełniony wymóg 24-godzinnego oczekiwania przy "płaskim" EEG. Dlatego Jan Paweł II przestrzega przed możliwymi postawami eutanatycznymi w związku z przeszczepianiem narządów (Evangelium vitae, n. 15). Stanowisko Kościoła jest tutaj jednoznaczne: "Człowiek, gdy umiera i dopóki umiera, jeszcze żyje i nie wolno mu zadawać śmierci". Wszelkie więc przyspieszanie momentu śmierci należy uznać jak zabójstwo za moralnie naganne.
Bardzo ważne jest więc ustalenie momentu śmierci i pewność tego faktu. Co do pobierania narządów od osób zmarłych, u których stwierdzono śmierć całego mózgu, a ich narządy nadają się do przeszczepów, jest ono moralnie godziwe, a nawet zasługuje na najwyższe uznanie. Reprezentatywne jest tu stwierdzenie zawarte w Katechizmie Kościoła Katolickiego: "bezpłatne przekazywanie narządów po śmierci jest dopuszczalne i może zasługiwać na uznanie".
Kompetencje lekarzy oraz odpowiednie środki techniczne to także ważny element w odpowiedzi na pytanie o moralną dopuszczalność przeszczepiania narządów. Nie może bowiem - co podkreśla nauczanie Kościoła - być mowy o "naginaniu" orzeczeń lekarskich w sytuacjach granicznych. Stąd przy przeprowadzaniu przeszczepów winny być powoływane dwa osobne, niezależne konsylia lekarskie: jedno - orzekające zgon dawcy; drugie - podejmujące decyzję o pobraniu narządu ze zwłok i przeprowadzające operację transplantacji.

Ustawa o pobieraniu i przeszczepianiu narządów a stanowisko Kościoła

Omówiona wyżej ustawa pragnie wyjść naprzeciw zarówno służbom medycznym, jak i samym chorym, dla których ta metoda leczenia jest przysłowiową ostatnią deską ratunku. Rodzi się pytanie, czy zasady postępowania wskazane w ustawie o pobieraniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów są zgodne z prawem moralnym wpisanym w naturę człowieka oraz na ile służą one jego dobru i godności osobowej.
Podstawowym warunkiem dopuszczalności przeszczepiania narządów jest świadoma i dobrowolna zgoda wyrażona przez dawcę. Tylko w ten sposób można uszanować jego godność osobową i niezbywalne prawo do wolności. W artykule czwartym ustawy ustawodawca jednoznacznie przyjmuje - w kwestii pobierania narządów od osób zmarłych - za obowiązujące kryterium zgody domniemanej. Przepis stanowi, że jeśli człowiek przed śmiercią nie wyraził sprzeciwu wobec użycia jego narządów do przeszczepów, to można dokonać pobrania narządów. Takiego rozwiązania Kościół zaakceptować nie może. Tylko zgoda rzeczywista, a nie domniemana, pozwala na moralne usprawiedliwienie naruszenia integralności cielesnej człowieka. Tak też stwierdza Katechizm Kościoła Katolickiego: "przeszczep narządów jest moralnie nie do przyjęcia, jeśli dawca lub osoby uprawnione nie udzieliły na niego wyraźnej zgody" (n. 2296). Czyli bez uprzedniej zgody rzeczywistej nie można pobrać narządów do przeszczepów.

cdn.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Areszt dla proboszcza z gm. Tarczyn podejrzanego o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem

2025-07-26 15:27

[ TEMATY ]

kapłan

kapłan

PAP/Piotr Polak

Sąd Rejonowy w Grójcu zdecydował w sobotę o tymczasowym aresztowaniu proboszcza z gm. Tarczyn podejrzanego o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem znajomego bezdomnego – poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Aneta Góźdź.

- Prokuratura zakończyła na dziś czynności. Sąd zastosował wobec Mirosława M. areszt tymczasowy na trzy miesiące – przekazała rzeczniczka.
CZYTAJ DALEJ

Bezimienne mogiły

Niedziela warszawska 44/2012, str. 2-3

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

Artur Stelmasiak

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju

Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N. - O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych. O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej. Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
CZYTAJ DALEJ

Świętowali jubileusz

2025-07-27 20:19

Biuro Prasowe AK

- Historia Marii Magdaleny wpisuje się w treść tego, co przeżywamy podczas każdej Eucharystii, ale to jest także treść życia, wiary, miłości tej ziemi, nadziei upadków i powstań, tych wszystkich ludzi, którzy tutaj żyli i których życie duchowe od 200 lat związane jest z tą parafią i z tą świątynią poświęconą św. Marii Magdaleny – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie odpustu w Odrowążu Podhalańskim, gdzie świętowano 200-lecie powstania parafii.

Na początku uroczystości przedstawiciele czterech wsi tworzących parafię — Odrawąża, Zaucznego, Pieniążkowic i Działu — powitali abp. Marka Jędraszewskiego. Jeden z sołtysów przypomniał, że historia parafii rozpoczęła się 200 lat temu w Pieniążkowicach, skąd wyszła procesja, by położyć kamień węgielny pod budowę kościoła w Odrowążu. – Polska nie istniała. Trudne czasy. Nasi pradziadkowie wybudowali tę świątynię, która do dzisiejszego dnia trwa – mówił. – Jeżeli będziemy kierować się słowami, które są na sztandarach — Bóg, honor, ojczyzna — i tak postępować, to na pewno będziemy i przetrwamy — dodawał mężczyzna.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję