Dzień Papieski był okazją do świętowania i wspominania Papieża Polaka. Uroczystości – na różną skalę – odbywały się praktycznie, w każdej parafii. Jednak punktem kulminacyjnym centralnych obchodów był koncert i modlitewne czuwanie w łączności z bł. Janem Paweł II i Papieżem Franciszkiem. Artystyczno-modlitewne wydarzenie przyciągnęło na Krakowskie Przedmieście tłumy warszawiaków.
– Tegoroczne spotkanie ma szczególny, dziękczynny charakter, bo już za pół roku świętować będziemy kanonizację Papieża Polaka – mówił podczas koncertu kard. Kazimierz Nycz, który jest przewodniczącym rady Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia. Metropolita warszawski zaapelował, aby materialnie i modlitewnie wspierać stypendystów, bo w ten sposób wznosimy Janowi Pawłowi II „żywy pomnik”. – Jestem przekonany, że patrzy na nas z nieba bł. Jan Paweł II właśnie z tego „pomnika” cieszy się bardziej niż z pomników tradycyjnych – podkreślił kard. Nycz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W tłumie na Krakowskim Przedmieściu można było zobaczyć wielu młodych ludzi w charakterystycznych żółtych chustach. To właśnie wolontariusze i stypendyści Fundacji, którzy tego dnia kwestowali na program stypendialny. – Stypendium przyznano mi, gdy byłam w liceum. A teraz jestem na drugim roku studiów – mówi „Niedzieli” Sylwia Pisarek. Podobnie jak inne osoby objęte programem Fundacji, jest ona zdolna i bardzo ambitna. Równocześnie studiuje matematykę na UW oraz metody ilościowe w ekonomii i systemy informacyjne na SGH. – Gdyby nie stypendium byłoby mi bardzo trudno – przyznaje.
Takich młodych osób, jak Sylwia są tysiące. Przez 13 lat programem stypendialnym objętych zostało ok. 20 tysięcy osób. Jest ich tyle, ile liczy średniej wielkości miasto powiatowe w Polsce. – Budujemy więc największy, ale i najbardziej żywy pomnik Jana Pawła II – mówi „Niedzieli” ks. Jan Drob, przewodniczący zarządu Fundacji. – Nasi stypendyści studiują na ok. 150 kierunkach. Mamy już muzyków, lekarzy, dziennikarzy, a nawet przyszłą panią oficer Wojska Polskiego – mówi ks. Drob.
Program młodzieżowy Fundacji, to jednak nie tylko stypendia. Młodzi ludzie są formowani podczas wakacyjnych spotkań i rekolekcji. Dla wielu z nich papieskie stypendium, jest także moralnym zobowiązaniem. Dlatego też oprócz zawodowego i życiowego sukcesu, chcą być dobrymi uczniami Papieża Polaka. – Bez względu na to, co będę w życiu robiła, Jan Paweł II zawsze będzie moim drogowskazem. Od niego uczę się zarówno miłości do ludzi, jak i do Boga – podkreśla Sylwia Pisarek.