Reklama

Kultura

Franciszkowym śladem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Repertuar muzyczny bp. Antoniego Długosza wzbogacił się w tym roku o nową płytę pt. „Franciszkowym śladem”, którą otwiera tango „San Damiano”. Cała płyta, ale szczególnie ten utwór, jest zadedykowana papieżowi Franciszkowi. Jak wyjaśnił bp Antoni Długosz, chcieliśmy wyrazić swoją miłość do Ojca Świętego. Chcieliśmy oddać hołd za jego otwarcie się na każdego człowieka, za wielki charyzmat i ducha franciszkańskiego. Poza tym papież Franciszek, jako Argentyńczyk, ukochał tango. W jednym z wywiadów powiedział, że bardzo lubi tańczyć tango. Muszę przyznać, że mamy w tym względzie podobne zainteresowania - powiedział bp Długosz. Płyta CD zawiera 16 utworów, w większości premierowych. Jest na niej jeszcze jedno tango „Służyć z radością”, którego słowa nawiązują do biskupiego hasła bp. Długosza: „Servire” - „Służyć”. Autorem wszystkich tekstów jest ks. dr Stanisław Jasionek, a kompozytorem muzyki do większości piosenek Tomasz Łękawa. Przy aranżacji z kompozytorem współpracował Jacek Otręba, który również dokonał nagrania płyty.

Tango „San Damiano” bardzo szybko zyskało popularność, a niedawno „Niedziela” otrzymała „jeszcze ciepłą” płytę DVD zawierającą tango „San Damiano”, nagrane w postaci teledysku z udziałem bp. Antoniego Długosza. Okładka płyty nawiązuje do wizyty papieża Franciszka u św. Franciszka w Asyżu i, podobnie jak poprzednia, zawiera dedykację: „Ojcu Świętemu Franciszkowi w hołdzie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-09-30 14:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Muzyka jest jedna

Niedziela Ogólnopolska 20/2018, str. 44

[ TEMATY ]

muzyka

igorsinkov/fotolia.com

Wśród wielu opinii dotyczących muzyki czy raczej podziału jej na gatunki przekonywające jest dla mnie zdanie Michała Urbaniaka, który stwierdził – i tu z nim się zgadzam – że muzyka jest jedna, Bóg nam ją dał, ale to my ją podzieliliśmy na gatunki i style. Z perspektywy 47 lat obcowania z muzyką – od uczniaka po profesjonalną działalność w obrębie niemal wszystkich gatunków – zauważyłem, że podział muzyki bardziej potrzebny jest jako klucz marketingowy niż konieczność. Ot, sprzedawca w sklepie musi wiedzieć, na której półce postawić Jana Sebastiana Bacha, a na której Milesa Davisa. Paradoksalnie, w czasach, kiedy za sklepową ladą czy w salonie płytowym może nas obsługiwać osoba kompletnie bez wiedzy (czego, niestety, już nieraz doświadczyłem), mnożą się płyty (szczególnie te zza Atlantyku), na których obok kodu paskowego widnieje napis: stawiać na półce z muzyką... W miejscu wykropkowania wpisany jest gatunek. Znak czasu? Niestety, dla mnie ma on szerszy wydźwięk. Lata wychowania w tzw. komunie, piosenka propagandowa wychwalająca zdobycze socjalizmu i komunizmu, sprawiły, że w Polsce pokutuje sztywny podział w muzyce. Jest piosenka patriotyczna, religijna, popowa czy raczej rozrywkowa (z wszystkimi odłamami), jest jazz i muzyka poważna, często określana mianem klasycznej. Kiedy słucham przebojów amerykańskiego r’n’b, odnoszę wrażenie, że tam nie mają tego problemu. Co mam na myśli? Odwołam się do przykładu sprzed niespełna roku. Na opolskiej scenie w czasie popularnego festiwalu piosenki w konkursie debiutów wystąpił zespół MOA. Jego wokalistka, skądinąd znakomita Marta Fitowska, w refrenie piosenki, która przyniosła im laur jury, śpiewała: „Jak wiele może niebo znieść, gdy modlę się, gdy modlę się...”. Ile trzeba mieć w sobie odporności na logiczne słuchanie tego, co ma do powiedzenia artysta, skoro niemal za chwilę, po ogłoszeniu werdyktu jury (dodam, że nagrodę publiczności otrzymał zespół Ogień), zarówno w kuluarach opolskiego amfiteatru, jak i niebawem na internetowych forach pojawiły się zdumiewające komentarze, określające zespół jako ulubieńców... „katoprawicy”, a tekst był tym czymś, co przesądziło, że w czasach dobrej zmiany wygrywa grupa, która modli się na scenie. Zgroza? Zgroza. I nie chodzi o to, że ktoś kompletnie nie zrozumiał przesłania warstwy literackiej utworu, ale nadawanie czemuś (czy może raczej komuś) etykiety bez choćby chwili refleksji, to przejaw złej woli. Jednak nie o sam fakt mi chodzi, ale o szerszy kontekst. Odnoszę wrażenie, że Tischnerowski „homo sovieticus” siedzi w nas głęboko. Nawet jeśli Fitowska chciałaby w popularnej piosence wpisanej w nurt indie rocka przekazać nam coś wyższego, bliższego niebu, to dlaczego nie mogłaby tego zrobić na scenie festiwalu w Opolu? Dlaczego Michael Jackson i jego rodzeństwo spod szyldu Jackson 5 (później The Jacksons), podobnie jak Al Jarreau, Take 6 czy inni mistrzowie soulu wychodzącego z gospel, czy też niezliczone kapele rockowe i formacje country odwołujące się do przesłania Boskiej miłości, dlaczego tam, w Ameryce, artyści spokojnie mówią o tym, co w ich sercach gra od strony duchowej, podczas gdy w Polsce, kraju głęboko katolickim, nawet minimalne wejście w duchowość czyni artystę od razu przedstawicielem nurtu sakralnego? To jakieś pomieszanie!
CZYTAJ DALEJ

Komunikat Kurii Metropolitalnej w Przemyślu ws. kapłana z Krosna: księdza zatrzymano w domu rodzinnym, zakuto w kajdanki

2025-04-25 09:08

[ TEMATY ]

komunikat

Adobe Stock

Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne

Ostatnio informowaliśmy, że ksiądz z Krosna na Podkarpaciu był wśród czterech osób zatrzymanych przez dolnośląską policję w związku z ich krytycznymi wypowiedziami i komentarzami wobec dr Gizeli Jagielskiej, która przeprowadziła aborcję w 36. tygodniu ciąży. O sprawie jako pierwsza napisała „Gazeta Wyborcza”. Jej doniesienia potwierdziła Kaja Godek, która szeroko odniosła się do sprawy w swoich mediach społecznościowych. Dziś głos zabiera Kuria Metropolitalna w Przemyślu.

W związku z działaniami podjętymi przez organy ścigania w stosunku do ks. Grzegorza, kapłana Archidiecezji Przemyskiej, a także wobec publikacji medialnych dotyczących związanych z nimi faktów, Kuria informuje, że:
CZYTAJ DALEJ

Francja i Polska krajami najczęściej odwiedzanymi przez papieży

2025-04-26 08:17

[ TEMATY ]

Polska

Francja

papieże

facebook.com/episkopatpolski

Z chwilą, gdy w grudniu 2024 r. papież Franciszek wylądował na Korsyce, Francja stała się współcześnie krajem zagranicznym, nie licząc Włoch, najczęściej odwiedzanym przez papieży, wyprzedzając Polskę. Poza tym to Francja okazała się krajem, który jako ostatnie zagraniczne państwo odwiedzili papieże Jan Paweł II i Franciszek.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję