Wyjście ewangelizacyjne było kulminacją II Ogólnopolskiego Kongresu Nowej Ewangelizacji „Obudzić Olbrzyma”, który przez cztery dni gościł w parafii pw. Wniebowstąpienia Pańskiego w Warszawie. Wybór tego miejsca nie był przypadkowy, bo ta ursynowska parafia jest jedną z największych w Polsce.
- Proszę mamy krówki z Dobrą Nowiną - podbiega Iwona do przechodzącego chodnikiem młodego mężczyzny. - Nie jem słodyczy - odpowiada. - To może weźmiesz dla dziewczyny - nie odpuszcza Iwona. Chłopak uśmiecha się... i zaczyna rozmowę... o miłości, Bogu i sensie życia. - Zasada jest jedna - nie schodzimy na tematy polityczno-kościelne - tłumaczy Iwona, ewangelizatorka z Ruchu Światło-Życie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Takich osób, które wyszły na ulicę, by głosić Dobrą Nowinę było ponad 1000. - W samym kongresie uczestniczyło bowiem 700 osób. Jednak na wyjście ewangelizacyjne przyjechały posiłki z całej Warszawy - mówi Grażyna Czapiewska, koordynator logistyczny kongresu.
Warszawiacy na kongresie
Wśród zarejestrowanych uczestników warszawiacy mieli najliczniejszą reprezentację. W kongresie wzięło udział 131 osób z obydwu stołecznych diecezji. - Już sam ich udział w tym wydarzeniu świadczy o tym, że szukają nowych sposobów, metod ewangelizacji. To każe patrzeć z nadzieją na czas pokongresowy, który z pewnością wyda owoce także w archidiecezji warszawskiej - podkreśla kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski.
Reklama
Najliczniejsza warszawska wspólnota „Woda Życia” zorganizowała rozśpiewany Marsz dla Jezusa oraz piknik rodzinny koło ursynowskiego ratusza. - Mamy wiele atrakcji dla dzieci. Pleciemy warkoczyki, malujemy twarze, organizujemy zabawę. Podczas, gdy część naszych wolontariuszy opiekuje się dziećmi, inni zajmują się rodzicami - mówi Marta Krysiak. - Mamy przygotowane specjalne ankiety ewangelizacyjne. Pytania zostały tak skonstruowane, aby pobudzały do myślenia. Rozmawiamy o Bogu, nadziei i miłości.
Odnowa w Duchu Świętym ruszyła na spotkanie osób, które w sobotni wieczór wybrały się na zakupy do hipermarketu Tesco. Oprócz radosnego tańca i śpiewów, ewangelizatorzy zaczepiali przechodniów. Wiele osób zatrzymywało się na krótką rozmowę. Gdy dialog okazywał się owocny, padało pytanie: - Czy wyznajesz, że Jezus jest jedynym Panem Twojego życia? Jeżeli odpowiedź była twierdząca, każdy mógł liczyć na modlitwę wstawienniczą o Dary Ducha Świętego.
Bezpośrednia ewangelizacja jest również specjalnością Drogi Neokatechumenalnej. - Nie mogło nas tutaj zabraknąć - mówi Małgorzata Ardyn. Dostali oni kilka adresów bloków, gdzie pukali od drzwi do drzwi mówiąc: - Pokój temu domowi. Pan Bóg przychodzi razem z nami.
Jakie są reakcje? - Są sytuacje, gdy drzwi same się otwierają. Ludzie czekają na taką rozmowę, ale bywa również nieprzyjemnie - tłumaczy Małgorzata Ardyn ze wspólnoty na Marymoncie.
Obudzili olbrzyma?
Warszawski Ursynów stał się więc stolicą Nowej Ewangelizacji. To tu, w parafii Wniebowstąpienia Pańskiego, gościli liderzy wspólnot, kapłani oraz siostry zakonne z całej Polski. Razem modlili się, słuchali konferencji, uczestniczyli w warsztatach, a później z ewangelizacyjnym zapałem wyszyli na ulice i do domów.
Reklama
- Przyznaje, że początkowo wystraszyłem się organizacji tak dużego przedsięwzięcia. Jestem nowym proboszczem, a kongres oznaczał bardzo dużo pracy - mówi „Niedzieli” ks. dr Dariusz Gas, proboszcz z Ursynowa. - Jednak kongres to przede wszystkim wielki prezent dla naszej parafii oraz posługujących w niej księży. Ewangelizatorzy w ciągu jednego popołudnia zrobili nam bardzo dużą „kolędę”. Myślę, że to wydarzenie zaprocentuje.
W ursynowskiej parafii jest o kogo walczyć. Na jej terenie mieszka ponad 40 tys. osób, a do kościoła chodzi ok. 7 tys. A gdzie brakujące 30 tys.? - Nigdy nie będzie tak, że zobaczymy 100 proc. parafian na Mszy św. Jednak nie możemy siedzieć spokojnie, gdy większość wiernych omija naszą świątynię. Nowa ewangelizacja jest tu bardzo potrzebna - mówi ks. Karol Oparcik, wikariusz.
Kongres był wielkim wydarzeniem dla lokalnej społeczności. Teraz z nadzieją patrzą w przyszłość zarówno księża, jak i świeccy.
- Nasi parafianie spotkali ludzi, którzy żyją Jezusem. Zobaczyli, że autentyczne chrześcijaństwo, to nie jest żadna fikcja. Ewangelizatorzy byli na osiedlu, na ulicach, a nawet w naszych domach - mówi Marta Krysiak, parafianka z Ursynowa. - Choć pewnie nie stanie się to dziś, ani jutro, to jednak jestem pewna, że ten „olbrzym” obudzi się. Ta parafia dostała bardzo mocny impuls do dalszego działania - dodaje Grażyna Czapiewska, koordynator logistyczny kongresu.