Reklama

Z kraju

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rok sługi Bożego kard. Augusta Hlonda

Sympozjum hlondowskie w „Niedzieli”

W auli „Niedzieli” 8 września br. zostało zorganizowane sympozjum poświęcone postaci kard. Augusta Hlonda. Uczestniczyli w nim głównie mieszkańcy Częstochowy, którzy wcześniej przed Szczytem Jasnogórskim podczas Mszy św. pod przewodnictwem abp. Wacława Depo dokonali ponowienia aktu poświęcenia Niepokalanemu Sercu Maryi.

Spotkanie w „Niedzieli” zaszczycili swą obecnością: kard. Francesco Coccopalmerio - przewodniczący Papieskiej Rady ds. Tekstów Prawnych, arcybiskup senior Damian Zimoń z Katowic, abp Wacław Depo, a także przedstawiciele zakonów, m.in.: o. Leon Knabit - benedyktyn z Tyńca, paulini z Jasnej Góry z definitorami Zakonu Paulinów o. Zachariaszem Jabłońskim i o. Piotrem Polkiem. Redaktor naczelny „Niedzieli” ks. inf. Ireneusz Skubiś zauważył, że ponowienie aktu poświęcenia Niepokalanemu Sercu Maryi, które dokonało się na Jasnej Górze 8 września 2013 r., jest stacją poprzedzającą uroczyste poświęcenie świata Niepokalanemu Sercu Maryi przez papieża Franciszka, zapowiedziane na 13 października 2013 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podczas sympozjum ks. prof. Stanisław Wilk SDB w pasjonujący sposób przedstawił kapłańską i prymasowską drogę kard. Augusta Hlonda. Ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr w swojej wypowiedzi zauważył, że słowa prymasa Hlonda: „Zwycięstwo, gdy przyjdzie, będzie zwycięstwem błogosławionej Maryi Dziewicy” stały się programem prymasa Stefana Wyszyńskiego i bł. Jana Pawła II. Podczas sympozjum odbyła się projekcja dokumentalnego filmu, zrealizowanego przez Studio Telewizyjne „Niedzieli”, z udziałem o. Jerzego Tomzińskiego - paulina z Jasnej Góry, świadka historycznego wydarzenia z 8 września 1946 r., gdy kard. August Hlond dokonał aktu poświęcenia Narodu Polskiego Niepokalanemu Sercu Najświętszej Maryi Panny. Podczas sympozjum odbyła się też promocja książki Czesława Ryszki pt. „Prymas ze Śląska. Sługa Boży Kardynał August Hlond (1881 - 1948)”. Uroczystość zakończył koncert pieśni patriotycznych w wykonaniu Leopolda Stawarza z zespołem „Fatamorgana” z Zawiercia.

Reklama

(akw)

Sługa Boży kard. Stefan Wyszyński

Stan procesu beatyfikacyjnego

Proces został rozpoczęty 20 maja 1989 r. w Warszawie przez kard. Józefa Glempa, prymasa Polski. Po 12 latach trwania na terenie diecezji warszawskiej został zakończony 6 maja 2001 r. Od 2003 r. w Rzymie trwają prace nad dokumentacją historyczną życia, działalności i heroiczności cnót sługi Bożego Stefana kard. Wyszyńskiego. Postulatorem procesu w Rzymie jest o. prof. Zbigniew Suchecki OFMConv, wicepostulatorem w Warszawie o. Gabriel Bartoszewski OFMCap.

Dużym osiągnięciem jest przeprowadzenie w okresie 27 marca 2012 - 28 maja 2013 procesu o domniemanym cudownym uzdrowieniu w 1989 r. młodej osoby w wieku 19 lat z choroby raka tarczycy z przerzutami. Istnieje trwałość uzdrowienia - osoba ta, mająca obecnie już ponad 40 lat, jest w bardzo dobrej kondycji fizycznej i psychicznej. Akta zostały przewiezione do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie. Zgodnie z przepisami prawa kanonizacyjnego, cud jest rozpatrywany przez kongregację po ogłoszeniu dekretu o heroiczności cnót. Na dalszy bieg procesu można patrzeć z nadzieją przyszłej beatyfikacji.

O. Gabriel Bartoszewski OFMCap

Cudzysłów

Jak bardzo postać Maryi promienieje światu właśnie dziś, gdy tylu mądrych i roztropnych ludzi żenuje się mówić o ubożuchnym Dziewczęciu, które Bóg wypatrzył sobie w Nazarecie i uczynił Matką Syna swego.

Człowiek nie musi być niezwykle mądry, byleby był dobry i dobroć swoją udokumentował uczynkami.

Nawet bardzo rozumny język musi być językiem serca. Nawet potężna wola musi być wolą serca.

Stefan Kardynał Wyszyński

Krótko

Zdzisław Pupa - kandydat PiS bezapelacyjnie zwyciężył w wyborach uzupełniających do Senatu na Podkarpaciu. Zdobył 61 proc. głosów.

Jarosław Gowin odszedł z PO. Wraz z Pawłem Kowalem i Przemysławem Wiplerem będzie teraz zakładał nowe ugrupowanie. Koalicja ma już tylko jeden głos przewagi w parlamencie.

W Warszawie od 11 do 14 września trwał protest związków zawodowych. Kulminacyjnym momentem był sobotni marsz gwiaździsty. Związkowcy protestowali przeciw sytuacji gospodarczej i polityce rządu.

Polaków jest coraz mniej. Jak poinformowała „Rzeczpospolita”, w pierwszym półroczu tego roku urodziło się 20 tys. mniej obywateli, niż zmarło. Tak źle nie było od 1945 r. - podkreśla gazeta. Polska zajmuje 212. miejsce w świecie pod względem dzietności. Klasyfikowane są 224 kraje.

Sensacja. W sondażu przeprowadzonym dla TVN, w którym zapytano, kto w obecnym czasie byłby najlepszym premierem - prawie co piąty badany wskazał na Jarosława Kaczyńskiego. W dalszej kolejności znaleźli się Donald Tusk i Jerzy Buzek, po 13 proc. wskazań.

Polska przekroczyła już drugi próg ostrożnościowy, tj. 55 proc. długu w stosunku do PKB. Dług państwa wynosi już 888 mld zł.

Zdewastowano maryjne sanktuarium na Górze Chełmskiej w Koszalinie (woj. zachodniopomorskie). Na znajdujące się tam obiekty zostały naniesione sprayem różnego rodzaju znaki.

Caritas Polska otrzymała w tym roku od podatników 2 mln 605 tys. 510 zł. To o blisko milion zł więcej niż w roku ubiegłym. Środki są przeznaczone na zakup sprzętu rehabilitacyjnego do wypożyczalni Caritas w całej Polsce.

Sejmowe komisje edukacji i samorządu terytorialnego opowiedziały się za odrzuceniem poselskiego projektu nowelizacji ustawy o systemie oświaty, zgodnie z którym stopień z religii nie mógłby być umieszczany na świadectwie szkolnym ani wliczany do średniej ocen. Projekt przygotowali posłowie SLD.

2013-09-16 13:45

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent: dziękuję strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej

2024-05-04 15:06

[ TEMATY ]

prezydent

Karol Porwich/Niedziela

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda podziękował w sobotę strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej. Podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka przypomniał, że tylko w 2023 r. strażacy podjęli pół miliona interwencji, podczas których udzielali wszechstronnej pomocy.

Prezydent wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą wzięli w sobotę udział w Centralnych Obchodach Dnia Strażaka, które odbyły się na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie. W uroczystości uczestniczyli również m.in. marszałek Sejmu Szymon Hołownia oraz szef MSWiA Marcin Kierwiński.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję