Tylko 150 tys. podpisów brakuje inicjatorom akcji „Jeden spośród nas”, aby zebrać wymagany milion i zmusić Parlament Europejski do debaty o ochronie każdego ludzkiego życia od momentu poczęcia. Organizatorzy akcji mają na to czas do 1 listopada i liczą, że uda im się zebrać wymaganą liczbę podpisów.
Taką procedurę przewiduje traktat lizboński, z którego chcą skorzystać obrońcy życia. Większości eurodeputowanych z Parlamentu Europejskiego nie jest w smak dyskusja o obronie życia, czemu dał wyraz jeden z urzędników, odmawiając austriackiej młodzieżowej organizacji pro-life, chcącej zorganizować w PE wystawę, która miałaby zwrócić uwagę na całą akcję. Jim Higgins z Irlandii odpowiedział młodym Austriakom, że projekt jest zbyt kontrowersyjny. Młodzież chciała się dowiedzieć, co w nim jest takiego kontrowersyjnego, ale nie uzyskała już odpowiedzi.
Gdyby udało się zebrać milion podpisów do 1 listopada, byłaby to druga skuteczna akcja według nowej procedury przewidzianej przez traktat lizboński. Wcześniej udało się to tylko Niemcom, a chodziło o wodę.
Organizatorzy są nieco zdziwieni małą liczbą podpisów zebranych w państwach, gdzie prawo do życia jest skutecznie chronione. Chodzi o Irlandię i Maltę.
Ilekroć w świecie polityki i mediów pojawia się temat praworządności, ustaw, konstytucji, sądów, prokuratury itd. itp. ma wrażenie, że u większości obywateli powoduje to wściekłość, chęć wyłączenia się, a w najlepszym wypadku ziewanie. Trudno się dziwić, że u wielu osób, szczególnie gdy te tematy kojarzą im się z politycznym sporem – nie ma poczucia, że ta cała sfera ich osobiście powinna obchodzić. Przewlekłość postępowań, tak, w końcu większość z nas miała, lub ktoś z ich bliskich miał styczność z tym zjawiskiem, ale jest to kojarzone raczej ogólnie z systemem, więc pozostaje apatia pod hasłem „widocznie tak musi być”.
Czy jednak negowanie statusu sędziów, wybiórcze podejście do instytucji sądowych, wyroków, ustaw i przepisów rzeczywiście tylko dotyka sfery politycznej? Czy to tylko spór między Donaldem Tuskiem, a Jarosławem Kaczyńskim? Nie i chciałbym pokrótce wytłumaczyć dlaczego.
W sobotę, 4 października w Prywatnej Bibliotece Pałacu Apostolskiego, Ojciec Święty podpisał Adhortację Apostolską Dilexi te. Prezentacja dokumentu nastąpi 9 października w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej.
Papież Leon XIV zachęcił do modlitwy o to, by Kościół nie służył pieniądzom ani sobie samemu, lecz Królestwu Bożemu i jego sprawiedliwości. Podczas sobotniej audiencji dla pielgrzymów przybyłych z okazji Roku Świętego mówił, że jest to dla wszystkich czas wyboru, komu służyć: Bogu czy pieniądzowi.
W czasie audiencji na placu Świętego Piotra papież powiedział, że Rok Święty jest czasem konkretnej nadziei, w którym można znaleźć przebaczenie i miłosierdzie, by zacząć wszystko od nowa.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.