Reklama

Felietony

Jarucka 2.0

„Nazywam się Anna Jarucka, mam 36 lat, jestem zatrudniona w Ministerstwie Spraw Zagranicznych w Departamencie Promocji na stanowisku pierwszego sekretarza” – tymi słowami była asystentka Włodzimierza Cimoszewicza w 2005 roku uruchomiła polityczną lawinę, która doprowadziła do tego, że cztery tygodnie później jej szef zrezygnował z wyścigu prezydenckiego.

2024-11-30 07:22

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O Jaruckiej zrobiło się głośno w sierpniu 2005 roku, gdy przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen oświadczyła, że Włodzimierz Cimoszewicz, jako szef MSZ, miał w kwietniu 2002 roku upoważnić ją do zmiany swojego oświadczenia majątkowego za 2001 rok i usunięcia z niego informacji o posiadanych akcjach PKN Orlen. Cimoszewicz zaprzeczał, twierdząc, że jego oświadczenie majątkowe nigdy nie było zmieniane. Przyznawał jednak, że wypełniając je, popełnił błąd – zrobił to na podstawie stanu z kwietnia 2002 roku, kiedy już nie miał akcji PKN Orlen (sprzedał je w styczniu 2002), zamiast zgodnie ze stanem na koniec 2001 roku, gdy wciąż je posiadał.

Jeden z sondaży poparcia w tym czasie dawał mu 2. miejsce w wyścigu prezydenckim, plasując go tuż przed Donaldem Tuskiem. To właśnie przewodniczący Platformy Obywatelskiej stał się największym beneficjentem wycofania się Cimoszewicza. Po latach sądy uznały, że Jarucka oszukała, sfałszowała dokumenty, działała z wyrachowaniem, manipulowała opinią publiczną i naraziła na szwank dobre imię Cimoszewicza, a motywem byłej asystentki byłego szefa MSZ „mogła być” chęć zemsty za ignorowanie przez Cimoszewicza jej próśb o załatwienie pracy w zagranicznej placówce. Ona sama nie potwierdziła tez o byciu inspirowaną, jednak w tamtym czasie była to główna interpretacja całej afery.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Skąd mi się dziś ta sprawa przypomina? Ano dzięki sprawie Szymona Hołowni, o którym nagle w mediach pojawiły się artykuły, uderzające w marszałka, jakoby działał na skróty próbując zdobyć tytuł naukowy w Collegium Humannum. Co ciekawe aferze, to są to publikacje lewicowych, prorządowych mediów. Jak na razie marszałek nie wycofał się ze startu w wyborach prezydenckich, ale sam fakt publikacji ocenił jednoznacznie. - Sprawa jest bardzo poważna. To oznacza, że dojdzie do bardzo poważnego kryzysu zaufania w naszej koalicji, bo jeżeli służby za tym stoją, albo jeżeli służby lub prokuratura miała w tym swój udział, bo skądś te informacje musiały wyciec, to będzie znaczyło, że to nie jest to, na co się umawialiśmy – powiedział na gorąco Szymon Hołownia. W odpowiedzi zaczął publicznie uspokajać go premier Donald Tusk i minister sprawiedliwości, Adam Bodnar.

Czy to zadziała? Być może, w końcu lider Polski 2050 jest tak mocno politycznie zakochany w szefie Platformy Obywatelskiej, że przełknie wiele, ale samo zdarzenie może mocno naruszyć zaufanie jego wyborców w cały „projekt”. Czy celem było utopienie największego zagrożenia dla Rafała Trzaskowskiego w obozie koalicji 13 grudnia? A może to tylko sygnał ostrzegawczy, że mogą w przyszłości wyjść mocniejsze działa, jeśli Szymon Hołownia zacznie „wierzgać”? W końcu kilka tygodni temu pytany o nie wejście w sojusz z Prawem i Sprawiedliwością – nie wykluczył takiej opcji w przyszłości. A takich rzeczy się nie wybacza.

Ocena: +3 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Byli solą w niemieckim oku

[ TEMATY ]

wojna

Ulmowie

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Nowa dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku w nocy z poniedziałku na wtorek wyrzuciła z ekspozycji materiały dotyczące rotmistrza Witolda Pileckiego, rodziny Ulmów oraz ojca Maksymiliana Kolbe. Co ich łączy? Niemcy, a konkretnie niemieckie zbrodnie na Polakach.

Rotmistrz Pilecki był więźniem niemieckiego obozu Auschwitz, skąd uciekł nocą z 26 na 27 kwietnia 1943 r. Wcześniej przez trzy lata zorganizował siatkę konspiracyjną i przesyłał meldunki, w których opisywał szczegółowo zbrodnicze funkcjonowanie obozu. Jest bohaterem polskiej historii, ale też symbolem tego jak ważne jest, by zachować pamięć o niemieckich zbrodniach.
CZYTAJ DALEJ

„Bujdy religijne…”. Kim jest inicjator zakazu spowiedzi?

2024-12-21 11:42

[ TEMATY ]

felieton

Milena Kindziuk

Red

Złożenie do Sejmu petycji w sprawie zakazu spowiadania dzieci poniżej 18 roku życia jest tak niedorzeczne, że właściwie aż nie wypada nad tą inicjatywą się pochylać.

Media czynią z niej oczywiście sensację – takie jest ich prawo – i zamieszczają clickbajtowe tytuły: „Zakaz spowiedzi dla niepełnoletnich?”; „Będzie zakaz spowiedzi dzieci?”; „Spowiedź formą przemocy psychicznej?”, etc. Nikt przy zdrowych zmysłach (nie musi być wierzący) nie ujrzy tu niczego, poza nachalną (przedświąteczną!) antyreligijną propagandą, bowiem zgodnie z Konstytucją RP, w Polsce obowiązuje wolność sumienia i wyznania, a prawo do zapewnienia dzieciom wychowania religijnego mają rodzice, nie państwo, które też, co oczywiste, nie może wprowadzać zmian do nauczania Kościoła. Warto jednak w tym kontekście przyjrzeć się głównemu inicjatorowi akcji, gdyż pomaga to lepiej zrozumieć jej podłoże, a także lepiej poznać środowisko skupione wokół tego pomysłu.
CZYTAJ DALEJ

Wigilia dla powodzian w Lewinie Brzeskim

2024-12-22 18:12

Marzena Cyfert

Wigilia dla poszkodowanych przez powódź w Lewinie Brzeskim

Wigilia dla poszkodowanych przez powódź w Lewinie Brzeskim

180 osób usiadło przy wigilijnym stole w Domu Kultury w Lewinie Brzeskim. Wydarzenie zorganizowała Caritas Archidiecezji Wrocławskiej.

Łamanie opłatkiem, życzenia i podziękowania dla tych, którzy nieśli pomoc poprzedziła wspólna Eucharystia w parafialnym kościele pw. Wniebowzięcia NMP, której przewodniczył bp Maciej Małyga. Modlitwą otaczano wszystkich mieszkańców gminy poszkodowanych przez powódź. Proboszcz parafii ks. Krzysztof Dudojć podkreślił, że już tylko godziny dzielą nas od radosnego wydarzenia, kiedy zapowiedziany Mesjasz przychodzi na ziemię. – Niedługo zasiądziemy do wigilijnego stołu w gronie naszych rodzin. Ale dzisiaj chcemy także do tego stołu zasiąść we wspólnocie wszystkich osób poszkodowanych przez tegoroczną powódź – mówił ks. Dudojć i podkreślał, że wiele pomocy płynie do osób poszkodowanych. Wśród pomagających jest Caritas, Rycerze Kolumba, są też pomagający, którzy chcą zachować anonimowość.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję