W słowie wprowadzenia do wspólnej modlitwy metropolita przemyski mówił, że przeszłością Polski jest jej bardzo bogata historia. – Dziękujemy za dar odzyskania niepodległości przez naszą Ojczyznę. Dziękujemy za córki i synów, którzy swoje życie oddali za Ojczyznę. Dziękujemy za mężów stanu, którzy na pierwszym miejscu stawiali Boga, Honor i Ojczyznę – mówił hierarcha. Patrząc na teraźniejszość, blaski i cienie zachęcał do modlitwy za przyszłość naszego kraju. – Modlimy się o to, aby Ojczyzna nasza była zjednoczona przez wstawiennictwo Maryi, która w Bazylice Archikatedralnej odbiera cześć jako Matka Boża Jackowa i zachęca nas, abyśmy nie zapominali o Jej Synu, o Chrystusie, w naszej wędrówce przez życie – dodał.
Reklama
Okolicznościową homilię wygłosił ks. prał. Zbigniew Suchy, redaktor Niedzieli Przemyskiej, zachęcając do refleksji nad ważnością Narodowego Święta Niepodległości. – Chcemy dziś pochylić się nad pięknem, które odziedziczyliśmy po naszych przodkach. Tych pereł piękna jest bardzo wiele. Dotyczą najczęściej chlubnych kart naszej historii. Jest też piękno zrodzone z cierpienia, nie raz niewyobrażalnie wielkiego – mówił kaznodzieja. – Te perły rzuciliśmy na podeptanie przez tych, którzy na wiecach przedwyborczych domagali się, a teraz w Sejmie, zgody na zabijanie nienarodzonych dzieci. Pozwoliliśmy przejąć odpowiedzialność za tę pełną pereł Ojczyznę, ludziom głoszącym, że Polskość to nienormalność – mówił dobitnie kapłan.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. Suchy zachęcał do zastanowienia się, jak do tego doszło. – Stojąc nad popieliskiem tych pereł, które zostały zniszczone, którymi pogardzono, jak chociażby obrazami św. Maksymiliana, Rodziny Ulmów czy Rotmistrza Pileckiego, zastanawiamy się jak to się mogło stać, że naród tak bogaty w perły bohaterstwa, ale także odważny i wytrwały w cierpieniach, dał spalić, dał spopielić swoje perły – powiedział kaznodzieja.
W jego opinii 15 października 2023 r., w wyniku wyborów władzę w państwie przejęli nieodpowiedni ludzie. – Niektórzy katolicy wzgardzili Bogiem (…) chodziło przecież o ratowanie nienarodzonych i obecność Boga w szkole. Wielu to zlekceważyło chociaż przekaz ze strony tych, którzy uważali Polskę za nienormalność był czytelny: zabijać nienarodzone, wyprosić Boga z miejsc publicznych – podkreślił ks. Suchy.
W swojej medytacji nad Polską nie zbagatelizował także wierności i tradycji. – To właśnie „owi młodzieńcy” z proweniencji TVNu gardzą tradycją, nienawidzą Kościoła. Doprowadzają do tego, że ciągle musimy stawać nad spopielonymi wartościami, które przyniosła tradycja, które zbudował Kościół – mówił dosadnie kaznodzieja. – Wspominamy nad tymi zgliszczami dawne wartości, które zbudowały tę Polskę, której sto szóstą rocznicę odzyskania wolności dzisiaj obchodzimy. Potrzeba nam mobilizacji – dodał.
W modlitwie wzięli udział przedstawiciele władz różnego szczebla oraz służb mundurowych, różnych organizacji oraz mieszkańcy miasta. Po Mszy świętej uczestnicy uroczystości w przemarszu udali się przed Pomnik Orląt Przemyskich, gdzie wspólne odśpiewano Mazurka Dąbrowskiego oraz odbyła się uroczystość patriotyczna. Po drodze złożyli kwiaty przy popiersiu marszałka Józefa Piłsudskiego, a następnie tablicy poświęconej marszałkowi.