Oklaskiwany na całym świecie Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk” im. Stanisława Hadyny, nazywany - zasłużenie - ambasadorem polskiej kultury zakończył właśnie 60. rok pracy. Niezmiennie przez wszystkie lata wzbudza na widowni euforię brawurowymi tańcami: krakowiakiem, chustkowym, mazurem i pieśniami.
Spojrzenie wstecz
Reklama
Nie byłoby „Śląska” bez Stanisława Hadyny. To on wymyślił formułę zespołu, szukał wykonawców, spod jego pióra wyszła większość utworów i opracowań. Kompozytor i miłośnik folkloru, pisarz i autor dramatów był postacią nieprzeciętną. Jego życie naznaczyło wiele barw. Przed wojną student klasy fortepianu w Instytucie Muzycznym w Cieszynie, po wojnie studiował w klasach dyrygentury i kompozycji w PWSM w Katowicach. Pracę zaczynał jako nauczyciel gimnazjalny i urzędnik w radzie narodowej w Wiśle. Pierwszych „artystów” do zespołu zdobywał, jeżdżąc - różnymi środkami lokomocji, w tym autostopem i furmanką - do wiosek i miasteczek. Wraz z tragarzami wnosił do sali balowej koszęcińskiego zamku - siedziby zespołu - kulawy fortepian z urwanym wiekiem. Pierwsi wykonawcy, którzy przyjechali do Koszęcina na przełomie czerwca i lipca 1953 r. nie mogli marzyć, że wraz z prof. Hadyną i zespołem zobaczą kiedyś Paryż, Wenecję i Szanghaj, przywiodło ich tutaj wyłącznie pragnienie radości, piękna i czegoś nowego. Po kilku latach pracy zaczął się triumfalny pochód zespołu przez światowe sceny, a w zagranicznych gazetach pojawiły się oceny: „oszałamiająca polska grupa”, czy „«Śląsk» wspaniały, fantastyczny, bajeczny”. Kolejne barwy do życiorysu Profesora dopisze rok 1968, kiedy zostaje na kilkanaście lat odsunięty od pracy z zespołem, który stworzył i wypromował.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- To była wielka, niesamowita osobowość - wspomina Anna Matias, chórzystka i solistka zespołu, która poznała Profesora po jego powrocie do „Śląska” w 1992 r. - Chociaż wiek i przeżycia bardzo go zmieniły, czuliśmy się obdarowani i wyróżnieni możliwością pracy z nim. Najlepszy dowód jego wielkości - „Helokanie”, „Karolinka”, „Ondraszek” i wiele innych utworów w jego opracowaniu są niezmiennie, od kilkudziesięciu lat, największymi przebojami zespołu.
Urodziny w plenerze
Reklama
Jak co roku Święto „Śląska”, czyli trzydniowy piknik artystyczny organizowany na przełomie czerwca i lipca w rocznicę „narodzin” zespołu przyciągnął do Koszęcina kilkanaście tysięcy uczestników. Na plenerowej scenie występowali soliści, zespoły muzyczne i kabaretowe, ale, jak zawsze, najbardziej oczekiwane były występy gospodarzy. „Śląsk” wystąpił trzykrotnie. W pierwszym dniu zespół zaprezentował się w nietypowym repertuarze, przedstawiając muzyczny spektakl „Flirt każdego może spotkać” z piosenkami Edith Piaf, Charlesa Aznavoura, Jacques’a Brella. W sobotę 29 czerwca chór, balet i orkiestra wystąpiły we wspaniałym programie „A to Polska właśnie”. Ten koncert - jak podkreślił dyrektor „Śląska” Zbigniew Cierniak - był hołdem dla twórców zespołu: Stanisława Hadyny i Elwiry Kamińskiej. W niedzielę 30 czerwca zespół zabrał widzów w muzyczną podróż, prezentując tańce i pieśni narodów europejskich.
Wielbiciele zespołu wiedzą, że „Śląsk” nie tylko tańczy i śpiewa, ale od wielu lat prowadzi działalność edukacyjną i popularyzatorską. Jednym z takich działań jest Regionalny Przegląd Pieśni im. prof. Adolfa Dygacza „Śląskie Śpiewanie” - finaliści tegorocznego, dwudziestego już, przeglądu wystąpili podczas koncertu w ostatnim dniu tegorocznego Święta „Śląska”. W bogatym programie pikniku była też propozycja specjalna - najmłodsi uczestnicy święta mogli obejrzeć bajkę „Opowieści z Krasnolasu” - spektakl włączony w realizowany od kilku lat projekt artystyczny zespołu „Śląski Ogród Sztuk”.
Sześćdziesiąt plus
Święto „Śląska” nasuwa pytania: Jaki był jubileuszowy sezon, jakie plany ma zespół na przeszłość? - Cieszymy się z sześćdziesięciolecia, które z dużym impetem i sporą dawką emocji obchodzimy już od kilku miesięcy - mówi Zbigniew Cierniak. - Z radością przyjmujemy wszystkie pozytywne słowa, życzenia i gratulacje dotyczące zarówno strony artystycznej zespołu, jak i innych sfer naszej działalności. Sukcesy cieszą podwójnie, bo przecież w obecnym czasie instytucjom kultury nie jest łatwo.
Na listę sukcesów sezonu jubileuszowego trzeba na pewno wpisać premierę nowego programu „Wesele na Górnym Śląsku”. Przygotowywane od dłuższego czasu widowisko jest oparte na tekście Stanisława Ligonia z 1929 r. Wydarzeniem było również jubileuszowe tournée zespołu za Atlantyk. Trasa koncertowa prowadziła przez Toronto i Hamilton w Kanadzie oraz Pittsburgh, Princeton i Nowy Jork w Stanach Zjednoczonych. Najświeższe sukcesy „Śląska” to występ w opolskim amfiteatrze podczas 50. Festiwalu Polskiej Piosenki oraz specjalne koncerty jubileuszowe przed 8-tysieczną widownią w katowickim „Spodku”, a następnie w Teatrze Wielkim w Warszawie, gdzie publiczność zgotowała zespołowi gorącą owację i odśpiewała „Sto lat”.
Wśród planów na przyszłość najważniejsze jest zakończenie rewitalizacji zespołu pałacowo-parkowego. Dyrektor Zbigniew Cierniak zapowiada, że remonty będą sfinalizowane w przyszłym roku, a kolejne Święto „Śląska” będzie obchodzone w zupełnie innej scenerii.