Reklama

Felietony

Wkrótce TK zdecyduje o życiu 9 tys. ludzi

Wkrótce Trybunał Konstytucyjny zdecyduje o „być albo nie być” 9 tys. ludzi

[ TEMATY ]

katecheza

Trybunał Konstytucyjny

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Katecheci w Polsce z niepokojem śledzą rozwój wydarzeń związanych z lipcowym rozporządzeniem dotyczącym nauczania religii. Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego ma kluczowe znaczenie dla ich przyszłości zawodowej. W tle tej decyzji pojawiają się obawy o życie zawodowe ponad 9 tysięcy katechetów, którzy mogą stanąć w obliczu utraty pracy.

Co prawda, TK będzie rozstrzygał w sprawie rozporządzenia z 26 lipca br. umożliwiającego organizowania nauki religii w grupie międzyoddziałowej lub grupie międzyklasowej, ale orzeczenie będzie miało także ogromny wpływ na dalsze prace legislacyjne w sprawie ograniczenia zajęć religii w szkołach. Jak wiadomo, 1 października br. do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych skierowany został kolejny projekt nowelizacji rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 14 kwietnia 1992 r. w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„(..) dostrzegalnym problemem będzie utrata pracy przez ponad 9 tys. katechetów” – można przeczytać w Ocenie Skutków Regulacji, tj. załączniku do projektu nowelizacji rozporządzenia. Konsultacje społeczne projektu potrwają do 4 listopada br. Planuje się, że nowe rozwiązania wejdą w życie 1 września 2025 roku.

Co da orzeczenie Trybunału?

Reklama

Na 27 listopada wyznaczona została w Trybunale Konstytucyjnym rozprawa dotycząca lipcowego rozporządzenia MEN ws. warunków organizowania lekcji religii. Będzie wiadomo, czy rząd naruszył konstytucyjną zasadę konsensualnego sposobu regulowania relacji między państwem a kościołami i innymi związkami wyznaniowymi nie osiągając porozumienia w sprawie zapisów aktu prawnego. Trybunał wypowie się również, czy stosowanie zaskarżonych unormowań prowadzić będzie do niespodziewanej redukcji zapotrzebowania na pracę nauczycieli religii w placówkach oświatowych. Jeśli potwierdzi obawy Prezydium Episkopatu i Polskiej Rady Ekumenicznej zawarte w petycji do I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska, to można zakładać, że także październikowe rozporządzenie obarczone jest wadą prawną. Jeśli uzna dokument za zgodny z Konstytucją RP – grupa ponad 9 tys. katechetów starci pracę albo będzie zmuszona przekwalifikować się.

Ministerstwo Edukacji i Nauki stara się uspokoić obawy katechetów, zapewniając, że posiada gotowe rozwiązania, gdy przepisy prawa zostaną w pełni zmienione. Choć szczegóły tych rozwiązań nie zostały jeszcze ujawnione, resort oświaty zapewnia, że wszelkie działania będą miały na celu ochronę miejsc pracy i dalszą możliwość wykonywania zawodu nauczyciel, ale niekoniecznie nauczyciela religii. We wspomnianym wcześniej OSR czytamy, że "(...) Minister Edukacji zamówi w roku akademickim 2024/2025 w uczelniach studia podyplomowe o charakterze kwalifikacyjnym dla nauczycieli". Warto wspomnieć, że resort edukacji proponuje katechetom przekwalifikowanie się na wykładowców… gospodarowania odpadami, promowania aut elektrycznych czy też instruktorów tak zwanej seksedukacji.

Co mogą wyprzedzająco zrobić nauczyciele religii?

Mogą zapisać sie związku zawodowego. W świetle przepisów art. 10 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. Karta Nauczyciela stosunek pracy z nauczycielem nawiązuje się w szkole na podstawie umowy o pracę lub mianowania. Każdy więc nauczyciel, w tym nauczyciel religii, jest połączony ze szkołą jako pracodawcą stosunkiem pracy. Ten właśnie stosunek pracy jest podstawą do świadczenia pracy oraz jej podstawą do wstępowania do związku zawodowego. Nie ma zatem od strony prawa świeckiego przeszkód, aby przyjąć nauczyciela katechetę do związku zawodowego.

Reklama

Pracodawca będzie musiał liczyć się z opinią organizacji związkowej. Co więcej, nauczyciel religii objęty tzw. szczególną ochroną prawną związku zawodowego, będzie szczególnie chroniony zarówno w zakresie ograniczenia zatrudnienia, jak i przed zwolnieniem. Szczególna ochrona trwałości zatrudnienia pracownika – związkowca polega bowiem na tym, że pracodawca bez zgody zakładowej organizacji związkowej nie może: dokonać wypowiedzenia umowy o pracę; zmienić jednostronnie warunków pracy i płacy na niekorzyść takiego pracownika. Taką ochronę gwarantuje związkowcom art. 32 ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych.

Podobnej rady udzielał katechetom prof. Paweł Borecki specjalista w zakresie prawa wyznaniowego z Wydziału Prawa i Administracji UW w wywiadzie dla KAI z 12 sierpnia br.

- Niech katecheci gremialnie do związku zawodowego się zapiszą, bowiem przysłowie – w jedności siła. Ogólnokrajowy organ związku zawodowego zgodnie z Konstytucją z 1997 r. sam może składać wnioski do Trybunału Konstytucyjnego w sprawach objętych jego zakresem działania, podobnie jak Kościoły i związki wyznaniowe - wyjaśnia rozmówca KAI.

W dokumentach Kościoła nie taki związek straszny jak go malują

Związki zawodowe są stałym tematem nauczania kościelnego, poczynając od papieża Leona XIII i jego encykliki Rerum novarum aż do Jana Pawła II i jego encykliki Laborem exercens . W tych dokumentach można przeczytać, że prawo do swobodnego zrzeszania się jest podstawowym prawem tych wszystkich, którzy są związani ze światem pracy i stanowią wspólnotę prac.

Reklama

Co więcej z korespondencji z października 2014 roku pomiędzy NSZZ “Solidarność”, a Konferencją Episkopatu Polski ws. przynależności katechetów świeckich do Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ “Solidarność” wynika, że "(...) nie ma przeciwskazań prawnych, aby katecheci świeccy, zatrudnieni w publicznych szkołach i placówkach oświatowych, mogli przynależeć do NSZZ „Solidarność ". Takie stanowisko zawarli uczestnicy 366. Zebrania Plenarnego KEP. Oczywiście statuty katechety świeckiego często precyzują, że nauczyciele religii nie angażują się w działalność związków zawodowych, szczególnie wrogo nastawionego do Kościoła, ale wydaje się, że „Solidarność ", która w preambule do swego Statutu ma wpisane wartości chrześcijańskie, nie jest taką organizacją związkową.

Co jeśli Trybunał powie „Nie" katechetom?

Jeżeli TK nie wyda orzeczenia korzystnego dla Kościołów i katechetów to pozostaje – biorąc pod uwagę doświadczenia Kościoła prawosławnego – odwołać się do instytucji międzynarodowych, przede wszystkim do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Mogą to zrobić zarówno rodzice wyznania katolickiego, nauczyciele religii, jak i same Kościoły. Z kolei inna grupa rodziców może się odwołać do Komitetu Praw Człowieka ONZ, a związek zawodowy skupiający nauczycieli religii, może zwrócić się do Międzynarodowej Organizacji Pracy, która funkcjonuje w ramach ONZ .

Na tym polega demokracja. Chodzi o to, żeby stosowano standardy państwa prawnego, a obywatel nie bał się, że gdy kładzie się spać wieczorem, to rano obudzi się w innej rzeczywistości prawnej. Decyzja Trybunału Konstytucyjnego i późniejsze działania Ministerstwa Edukacji będą miały kluczowe znaczenie dla przyszłości katechetów w Polsce. Czy uda się zachować dotychczasowy system nauczania religii, czy też czekają nas istotne zmiany? Jedno jest pewne – losy tysięcy nauczycieli oraz ich uczniów zależą od nadchodzących decyzji. W najbliższych tygodniach z pewnością dowiemy się więcej o kierunku, w jakim podąży polska edukacja.

2024-11-03 16:04

Ocena: +16 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy Bogu potrzebny jest tłumacz? Historia dwóch płuc ormiańskiego chrześcijaństwa

To nie Rzym był pierwszym państwem, które przyjęło chrześcijaństwo jako oficjalną religię państwa i ludu. Pierwsza była Armenia - kraina wiecznego czasu hiobowego. Jej mieszkańcy uważają, że siódma litera alfabetu ormiańskiego to… dźwięk oddechu Boga.

Armenia. Jak piszą autorzy książki, pt. "Armenia. Karawany śmierci" (Andrzej Brzeziecki i Małgorzata Nocuń), niegdyś potężne imperium rozciągające się od Morza Kaspijskiego po Morze Śródziemne. Dzisiaj, niewielkich rozmiarów państwo na Kaukazie Południowym. Armenia jako pierwsze państwo na świecie uznała chrześcijaństwo za religię państwową – stało się to w 301 r. – a jej mieszkańcy uznali się za naród wybrany przez Boga. Jeśli Bóg naprawdę wybrał Ormian, to potraktował ich niczym Hioba. Wystarczy spojrzeć na mapę Armenii, aby stwierdzić od razu, że jej położenie geopolityczne jest wyjątkowo niekorzystne – otaczają ją zewsząd potężne państwa: Rosja, Iran, Turcja. Tak zresztą było przez całe dzieje Hajastanu, jak nazywają Ormianie swą ojczyznę. Potężni sąsiedzi dzielili go między siebie, a jego rdzennych mieszkańców ciemiężyli. Ci, zaś niejednokrotnie ratowali się ucieczką do innych krajów, w których tworzyli diasporę. Największa tragedia spotkała naród w 1915 r. W tym bowiem roku rząd młodoturecki, wykorzystując wojenne zamieszanie, postanowił ostatecznie rozwiązać „problem ormiański”. Jego działanie to ludobójstwo. Minister spraw wewnętrznych Taalat-Pasza pisał: „Rząd zdecydował się na całkowitą eksterminację Ormian (...). Ci, którzy sprzeciwią się temu rozkazowi, nie mogą być urzędnikami państwowymi”.
CZYTAJ DALEJ

Warszawa: Muzeum Sztuki Nowoczesnej promuje deprawację i pornografię

2025-01-24 08:11

[ TEMATY ]

Warszawa

Muzeum Sztuki Nowoczesnej

wPolsce24.pl/zrzut ekranu

Niedawno otwarte Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie miało być symbolem nowoczesności i kultury na najwyższym poziomie. Tymczasem oferta wydawnicza dostępna w muzealnym sklepie wzbudza kontrowersje i skłania do refleksji nad tym, w jakim kierunku zmierza współczesna sztuka i kultura - informuje wPolsce24.pl.

Wśród książek promowanych przez muzeum znalazły się pozycje o tematyce "gender", "queer" i "LGBT". Niestety, znajdują się w nich treści, które trudno określić inaczej niż obsceniczne. Ilustracje o charakterze pornograficznym, przekraczające granice dobrego smaku, są prezentowane jako sztuka, a niekiedy wręcz jako edukacja.
CZYTAJ DALEJ

Śląskie: sąd rozpozna zażalenie na brak aresztu dla księdza, w którego mieszkaniu zmarł mężczyzna

2025-01-27 12:56

[ TEMATY ]

sąd

Adobe.stock.pl

12 lutego Sąd Okręgowy w Sosnowcu rozpozna zażalenie prokuratury na decyzję sądu rejonowego, który nie aresztował ks. Krystiana K. z diecezji sosnowieckiej. W mieszkaniu duchownego w marcu 2024 r. zmarł młody mężczyzna. Ks. K. jest podejrzany m.in. o nieumyślne spowodowanie śmierci.

Informację o terminie rozpoznania zażalenia przekazał w poniedziałek PAP szef Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Północ Zbigniew Pawlik. Prokuratura już wcześniej sygnalizowała, że śledztwo w tej sprawie zmierza do końca. Akt oskarżenia ma zostać przesłany po rozpoznaniu zażalenia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję