Reklama

Niedziela Lubelska

Chrystus największym skarbem

Zróbcie Mu miejsce, Pan idzie z nieba - słowami pieśni eucharystycznej abp Stanisław Budzik rozpoczął główną procesję, jaka w uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej wyruszyła z archikatedry na pl. Litewski w Lublinie. Nawiązując do słów tej pieśni, Metropolita apelował: - Zróbmy Mu miejsce w naszej ojczyźnie, mieście, parafiach, rodzinach, sercach, myślach i uczynkach; dajmy świadectwo o Bogu, który z miłości stał się Człowiekiem, przyjął postać Chleba, by być Bogiem z nami i Bogiem w nas

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wokół Najświętszego Sakramentu zgromadziła się rzesza wiernych, która ze śpiewem i modlitwą przeszła głównymi ulicami miasta. W barwnym orszaku podążały osoby niosące chorągwie i feretrony, służba liturgiczna ołtarza w uroczystych strojach, dzieci sypiące przed Jezusem niezliczone płatki kwiatów, senat akademicki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, władze miasta i regionu, kapituła katedralna i kapłani ze śródmieścia, alumni z Metropolitalnego Seminarium Duchownego oraz kilkadziesiąt sióstr zakonnych. Wypraszając Boże błogosławieństwo dla siebie i swoich bliskich, uczestnicy procesji jednocześnie dawali świadectwo wiary w rzeczywistą obecność Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. Po modlitwie przy czterech ołtarzach, zlokalizowanych przy śródmiejskich kościołach, przy ołtarzu polowym na centralnym placu miasta Metropolita Lubelski przewodniczył Mszy św.

Reklama

- Uroczystość Ciała i Krwi Pańskiej gromadzi nas na Eucharystii, tajemnicy światła. Chcemy uwielbiać Boskie światło, jakie bije od Chleba, który zstąpił z nieba, aby dać życie światu. To światło rozprasza ciemności ludzkich dróg, wskazuje ścieżkę Bożej prawdy i miłości, przenika mroki i ciemność - mówił Ksiądz Arcybiskup do skąpanej w słońcu rzeszy wiernych. - Ten, który stał się Ciałem, aby zamieszkać wśród ludzi, zstąpił jako Chleb Żywy, aby nas nakarmić swoją obecnością. Zanim nas zaprosi na ucztę w niebie, umacnia nas pokarmem pielgrzymów i wędrowców - podkreślał. Dziękując wszystkim, którzy publicznie zamanifestowali wiarę i pokazali światu skarb największy, Pasterz apelował, by każdy odważył się otworzyć Chrystusowi drzwi swoich serc, domów, szkół i miejsc pracy. Wzywał do budowania domów na skale, którą jest Chrystus. - Nie chcemy budować gmachu naszego szczęścia na ulotnych piaskach złudnych obietnic, jakimi kusi nas współczesny świat. Nie zniechęcamy się widokiem domów, które runęły czy pragnień, które obumarły. Zdajemy sobie sprawę, że budować na Chrystusie, to oprzeć nasze pragnienia, marzenia i plany na Jego nauce, Ewangelii i przykazaniach - mówił abp Budzik.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przywołując naukę bł. Jana Pawła II, Benedykta XVI, a szczególnie papieża Franciszka, Ksiądz Arcybiskup przypominał, że Jezus wzywa swoich uczniów do poświęcenia życia dla bliźnich. - Aby ofiarować swoje życie bliźnim, trzeba mieć się czym podzielić, jak Jezus, który rozdał siebie swoim uczniom. Odczuwamy potrzebę pracy, gdyż jest to szlachetny sposób na ofiarowanie życia w sposób twórczy i siebie samego innym. Nie można ofiarować życia bez dzielenia się chlebem i bez pracy. Jednak nie można również nazwać prawdziwym życia, które nie zakłada codziennego ofiarowywania siebie samego - podkreślał. Zaznaczył, że z Eucharystii płynie wezwanie do miłości we wszystkich jej przejawach: miłości do Boga i człowieka, miłości małżeńskiej, rodzinnej, przyjacielskiej, realizowanej w każdym powołaniu i zawodzie. Przypomniał słowa bł. Jana Pawła II, który mówił, że chrześcijanin, uczestniczący w Eucharystii, z niej uczy się być rzecznikiem komunii, pokoju i solidarności we wszystkich okolicznościach życia. - Rozdarty obraz naszego świata, który wszedł w nowe tysiąclecie z widmem terroryzmu, bardziej niż kiedykolwiek wzywa chrześcijan, aby przeżywali Eucharystię jako wielką szkołę pokoju, gdzie formują się mężczyźni i kobiety na różnych szczeblach zaangażowania w życie społeczne, kulturalne i polityczne, działają na rzecz wspólnego dobra, na rzecz rozwijania dialogu i komunii - mówił Pasterz.- Uczestnicząc w Eucharystii, każdy z nas musi sobie zadać pytanie, czy Słowo Boże, które jest istotną częścią Eucharystii, ma nam coś do powiedzenia w krytycznych momentach naszego życia, w konfliktach rodzinnych, małżeńskich i społecznych, sytuacji zagrożenia naszych interesów, niepowodzeniach życiowych, chorobie, smutku i pokusie rozpaczy, lęku o siebie i przyszłość swoich dzieci - podkreślał.

Abp Stanisław Budzik wzywał chrześcijan, aby byli wzorem dla osób stojących z dala od Kościoła, dla tych, którzy mają trudności w wierze i wątpią, którzy pilnie obserwują wierzących i ich życiowe wybory. - Jeżeli wychodzisz z kościoła zły, przyczyniasz się do kryzysu wiary u innych. Kiedy po wyjściu z kościoła żyjesz Mszą św., żyjesz wezwaniem do miłości, jedności i pokoju, oni to widzą. To dla nich stanowi zaproszenie na ucztę Chrystusa. Każdy człowiek zraniony duchowo potrzebuje umocnienia dobrem drugiego człowieka. Każde nasze dobro, wynikające z wiary w obecność Chrystusa wśród nas, jest dla nich zaproszeniem. Eucharystia staje się dla innych zaproszeniem Boga w takiej mierze, w jakiej będzie stanowiła program rzeczywiście kształtujący nasze życie - wyjaśniał. Zwracając się do zgromadzonych, Ksiądz Arcybiskup apelował, by nie ograniczali się tylko do tego by, być „wielbicielami Chrystusa”. - Nie wystarczy być z Jezusem i przyglądać się temu, co czyni. On poszukuje ludzi, którzy będą żyć Jego słowami. Nie zadowala się jedynie wielbicielami, chce mieć naśladowców. Bóg pragnie, abyśmy Go naśladowali w miłości i trosce o człowieka we wszystkich jego sprawach. Bóg, który w Chrystusie stał się Człowiekiem, stał się Chlebem łamanym dla braci, chce, abyśmy Go miłowali w człowieku. To On w każdym człowieku jest spragniony, głodny, bezrobotny i chory. To On powtarza nieustannie: „Wszystko cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25, 40) - przypominał Metropolita.

2013-06-12 11:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Eucharystia skarbem Kościoła

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 23/2018, str. I

[ TEMATY ]

Boże Ciało

Agata Zawadzka

Procesja Bożego Ciała w Gorzowie

Procesja Bożego Ciała w Gorzowie

Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej, zwana też Bożym Ciałem, to jedno z najważniejszych świąt obchodzonych w Kościele katolickim. Świętowanie w diecezji rozpoczęto uroczystą Mszą św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. Po Eucharystii zebrani udali się w tradycyjnej procesji, by wielbić Pana Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie

Wtym roku trasa była inna niż zazwyczaj. Wierni wyruszyli z Zawarcia z kościoła pw. Chrystusa Króla, następnie przeszli ul. Przemysłową, mostem staromiejskim i zakończyli wędrówkę na placu katedralnym. Na trasie znajdowały się tradycyjnie cztery ołtarze. Przy każdym z nich odśpiewano fragment Ewangelii i błogosławiono zebranych. Wśród tłumu wiernych nie zabrakło dzieci pierwszokomunijnych sypiących kwiatki przed Najświętszym Sakramentem. Przy ostatnim ołtarzu biskup powiedział do wiernych słowo. W kazaniu pasterz diecezji przywoływał znaczenie tego wyjątkowego dnia. Podkreślał, że obecność Jezusa w Najświętszym Sakramencie jest wyrazem największej miłości Boga do człowieka. Wspomniał również, że Bóg jest zawsze z nami ukryty w tabernakulum. – Kochać, to być obecnym. O tym, że miłość nierozerwalnie jest związana z obecnością, przekonuje nas sam Jezus, który pozostaje z nami w Eucharystii aż do końca świata – mówił bp Lityński. – Eucharystia pojęta jako zbawcza obecność Chrystusa we wspólnocie wiernych i jako jej pokarm duchowy jest czymś najcenniejszym, co Kościół posiada zdążając po drogach historii – dodał duszpasterz. Zwrócił również uwagę wiernych na wymiar adoracji jako praktyki miłości Boga. Zauważył też, że adorowanie i przyjmowanie Ciała i Krwi Pańskiej było tym, co doprowadzało ludzi do świętości. Ordynariusz wspomniał także o miejscu, przy którym stanął czwarty ołtarz. – Z pamiętnym wydarzeniem pożaru naszej katedry łączy się także przerwanie modlitwy adoracji Najświętszego Sakramentu, sprawowania Mszy św., ale przede wszystkim dla wiernych mieszkańców Gorzowa i gości stawania twarzą w twarz przed Bogiem – zauważył biskup.
CZYTAJ DALEJ

86 lat temu wojska niemieckie zaatakowały RP – początek II wojny światowej

86 lat temu, 1 września 1939 r., niemieckie wojska bez wypowiedzenia wojny o świcie przekroczyły na całej długości granice RP. Osamotniona Polska mimo bohaterskiego oporu trwającego ponad pięć tygodni nie mogła skutecznie przeciwstawić się agresji Niemiec i sowieckiej inwazji przeprowadzonej 17 września.

„Zniszczenie Polski jest naszym pierwszym zadaniem. Celem musi być nie dotarcie do jakiejś oznaczonej linii, lecz zniszczenie żywej siły. Nawet gdyby wojna miała wybuchnąć na Zachodzie, zniszczenie Polski musi być pierwszym naszym zadaniem. Decyzja musi być natychmiastowa ze względu na porę roku. Podam dla celów propagandowych jakąś przyczynę wybuchu wojny. Mniejsza z tym, czy będzie ona wiarygodna, czy nie. Zwycięzcy nikt nie pyta, czy powiedział prawdę, czy też nie. W sprawach związanych z rozpoczęciem i prowadzeniem wojny nie decyduje prawo, lecz zwycięstwo. Bądźcie bez litości, bądźcie brutalni” - słowa te wypowiedział Adolf Hitler na naradzie dowódców w przededniu podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow. Planowany atak miał nastąpić 26 sierpnia, ale pod wrażeniem zawarcia 25 sierpnia sojuszu polsko-brytyjskiego Hitler zdecydował się na jego odwołanie. W ciągu kilku następnych dni Niemcy kontynuowali przygotowania do ataku i spreparowali pretekst do wojny w postaci prowokacji w radiostacji gliwickiej.
CZYTAJ DALEJ

Zamordowano kapłana, który piętnował korupcję i przestępczość

2025-09-01 19:01

[ TEMATY ]

morderstwo

morderstwo kapłana

Unsplash/pixabay.com

W Sierra Leone zamordowano kapłana, który piętnował korupcję i przestępczość. Ks. Augustine Dauda Amadu, proboszcz parafii w mieście Kenema, został zabity w swoim mieszkaniu w nocy z 29 na 30 sierpnia. Pierwsze świadectwa mówią o tym, że napadli go uzbrojeni mężczyźni.

Policja prowadzi śledztwo pod kątem napadu rabunkowego z bronią w ręku, choć brutalność agresji wobec kapłana wzbudza wiele pytań. Ks. Amadu znany był ze swej łagodności, dostępności i odwagi. Aktywnie działał wśród młodzieży i ubogich rodzin. Jego kazania przeciwko korupcji i przestępczości zjednały mu głęboki szacunek, ale również, według niektórych parafian, przysporzyły mu wrogów w niektórych kręgach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję