Reklama

Niedziela Małopolska

By dać świadectwo

Boże Ciało, czyli uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, to jedno z najważniejszych katolickich świąt. Jego głównym celem jest wyznanie wiary w obecność Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. Podążając za monstrancją z Najświętszym Sakramentem, podkreślamy, że wiara to nie tylko nasza prywatna sprawa.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziś każdy, kto zechce, może w procesji uczestniczyć, ale nie zawsze tak bywało, o czym coraz mniej osób pamięta. Przykładem może być historia krakowskiej archidiecezjalnej procesji Bożego Ciała. Najpierw w czasie II wojny światowej, a następnie w okresie pełnienia władzy przez komunistów, wyjście procesji poza teren Wzgórza Wawelskiego było zakazane. Temat porusza Marek Lasota w artykule „Katedralna procesja Bożego Ciała w Krakowie w latach sześćdziesiątych” opublikowanym w Biuletynie Instytutu Pamięci Narodowej (nr 4/2001). Autor pisze, że ograniczenia w tym zakresie dotyczyły również krakowskich kościołów przyklasztornych. Restrykcje tłumaczono faktem, że nie są to kościoły parafialne, ale po kilku latach również tym drugim odmawiano prawa do procesji ulicami miasta.

Jak było?

Reklama

- Zacząłem uczestniczyć w procesjach Bożego Ciała na Wawelu, będąc ministrantem u oo. Kapucynów - wspomina Andrzej Lorenc, dziś emerytowany prawnik. - Tam poznałem bp. pomocniczego Karola Wojtyłę, który podczas wizytacji parafii rozmawiał z ministrantami i zaprosił nas na procesję. Odtąd co roku starałem się brać w niej udział. Mój rozmówca dodaje, że uczestniczył w bardzo wielu procesjach Bożego Ciała, co sprawiło, iż one się zlewają w jedno. - Swą wiarę w czasie procesji manifestowało wówczas bardzo dużo ludzi w różnym wieku. Dominowali młodzi; nie tylko krakowianie, ale i przyjezdni - zapewnia Andrzej Lorenc i dodaje: - Ówczesne władze robiły wszystko, żeby było nas jak najmniej. Na przykład puszczano w tym dniu i to w czasie, w którym urządzano procesję, szczególnie atrakcyjne, amerykańskie filmy. Robiono wszystko, żeby człowiek został w domu. Ale ludzie tłumnie przychodzili na te uroczystości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

We wspomnianej publikacji Marek Lasota podkreśla szczególne zaangażowanie arcybiskupa krakowskiego Karola Wojtyły w powrót procesji na królewski trakt, czyli z Wawelu ul. Grodzką na Rynek Główny. Kolejne pisma do władz nie przynosiły oczekiwanych decyzji. Ustępstwo nastąpiło na początku lat 70. Marek Lasota pisze: „Pewien przełom nastąpił - prawdopodobnie ze względu na niedawną tragedię Wybrzeża i dojście do władzy „liberalnego” Gierka - w 1971 r. Władze zezwoliły wówczas na wyjście procesji poza mury Wawelu, nadal jednak drogą dalece odbiegającą od trasy królewskiej…”

Co sprawiało radość?

- Wyjście procesji z Wawelu to było bardzo duże osiągnięcie i wielka radość - podkreśla Andrzej Lorenc. - Szliśmy Grodzką, Poselską i Straszewskiego na Podzamcze. Pamiętam, że jeden z ołtarzy znajdował się bodaj przy kościele św. Piotra i Pawła, a ostatni przy seminarium. Mój rozmówca wspomina, że był jeszcze jeden rytuał: - Wielu młodych ludzi, już po powrocie procesji na Wawel, czekało na spotkanie z Krakowskim Metropolitą. I kard. Karol Wojtyła, już po rozebraniu z szat liturgicznych, wychodził do młodzieży, nawiązywał z nią dialog, a gdy rozmowy sie przeciągały, to Kardynał mówił: „Ja jestem głodny. Nie wiem jak wy, ale ja idę na obiad”. I tak kończył dyskusję (śmiech).

Reklama

O zaangażowaniu kard. Karola Wojtyły w przywrócenie trasy procesji królewskim traktem może świadczyć m.in. pismo, które w 1974 r. Metropolita Krakowski skierował do ówczesnego prezydenta Krakowa: „…Nawet hodowcy psów mogli odbyć swój pochód po Rynku Głównym. Tylko dla społeczeństwa katolickiego w uroczystość Bożego Ciała jest on niedostępny. (…) Odmowa tradycyjnej procesji Bożego Ciała z katedry na Rynek Główny jest przez całe społeczeństwo katolickie rozumiana jednoznacznie jako wyraźna dyskryminacja wierzących obywateli naszego Miasta…”.

Co dalej?

Trasę procesji Bożego Ciała z Wawelu na Rynek przywrócono w 1979 r. Kard. Karol Wojtyła był już papieżem. - Zapanowało olbrzymie zdziwienie - wspomina Andrzej Lorenc. - Myśmy do ostatniej chwili nie wierzyli, że nas wpuszczą do Rynku, bo w tym ustroju można się było wszystkiego spodziewać. Z tego, co pamiętam, to pierwszy ołtarz był przy kościele śś. Piotra i Pawła na Grodzkiej, a następne w Rynku; jeden naprzeciwko Pałacu pod Baranami, kolejny w okolicach Hawełki, a ostatni przed Bazyliką Mariacką. Procesję prowadził abp Franciszek Macharski, który przy każdym ołtarzu wygłaszał krótką homilię, poruszając sprawy społeczne i gospodarcze. Metropolita Krakowski podkreślał również niezwykłość chwili; to że po tylu latach marzenie kard. Karola Wojtyły się spełniło.

Mój rozmówca wspomina, że w tym dniu podczas procesji na Rynku widziało się jedno wielkie, nieprzeliczone mrowie głów, a gdy przed błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem grały fanfary, to wszyscy uczestnicy klęczeli. I panowała cisza, jak makiem zasiał.

Andrzej Lorenc zauważa, że dziś w procesjach Bożego Ciała uczestniczy mniej osób. - Gdy nam to utrudniano, potrafiliśmy się zmobilizować, a gdyśmy to wywalczyli, to przestajemy cenić - komentuje i przekonuje: - Od kilkunastu lat próbuje się nam wmówić, że wiara to prywatna sprawa, a miejsce katolików jest w kościele. Tymczasem udział w uroczystościach kościelnych, urządzanych w przestrzeni publicznej, pokazuje, jaka siła jest w narodzie. Powinniśmy dawać świadectwo, że Polska jest wierna Chrystusowi. Możemy to uczynić, również biorąc udział w procesji Bożego Ciała!

2013-06-04 13:12

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zróbcie Mu miejsce

Nie możemy pozostać bez świętego zgromadzenia, bez świętej ofiary – mówił abp Adam Szal podczas Eucharystii w uroczystość Bożego Ciała w Przemyślu.

W homilii abp Adam Szal odwołał się do opisu Eucharystii pierwszych chrześcijan zawartej w Apologii św. Justyna. – Święty Justyn napisał apologię, w której zawarł obronę wiary. Właśnie w tej apologii zawarł przepiękny opis Eucharystii pierwszych wieków. Kiedy słuchamy tych słów, które zachowały się do naszych czasów, zauważamy pewną zbieżność do liturgii Kościoła katolickiego związanej z Eucharystią, do liturgii, w której my uczestniczymy – zauważył metropolita przemyski.
CZYTAJ DALEJ

We Francji i Hiszpanii beatyfikowano męczenników dwóch wojen

2025-12-13 16:24

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Vatican Media

124 osoby – ofiary hiszpańskiej wojny domowej z lat 1936-39 – zostały beatyfikowane w sobotę rano w hiszpańskim Jaén. Z kolei w katedrze Notre Dame w Paryżu odbyła się beatyfikacja 50 duchownych, seminarzystów i świeckich, którzy poświęcili się, aby służyć duchowo Francuzom wywiezionym przez Niemców na roboty w czasie II wojny światowej.

„Nie bohaterowie ani bojownicy w imię ideologii, lecz świadkowie prawdziwej odwagi, zawartej w zdolności do cierpienia „z miłości do prawdy i sprawiedliwości”. Tak kardynał Marcello Semeraro, prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, określił 124 męczenników z hiszpańskiej diecezji Jaén, beatyfikowanych w sobotę 13 grudnia, w katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
CZYTAJ DALEJ

Dyspensa na św. Szczepana

2025-12-14 09:56

ks. Waldemar Wesołowski

W tym roku drugi dzień świąt Bożego Narodzenia – święto św. Szczepana, przypada w piątek.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów w Kościele katolickim należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku. Piątkowa wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych nie obowiązuje w trzech przypadkach: w piątki, w które wypada uroczystość; dni w randze uroczystości (np. piątek w Oktawie Wielkanocy) oraz gdy zostanie udzielona dyspensa zgodnie z przepisami prawa kanonicznego. A zatem Oktawa Narodzenia Pańskiego nie znosi piątkowej wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych, święta również.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję