Reklama

GPS na życie

Życie święte, ale czyje?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mówisz, że życie jest święte. Mówisz z przekonaniem. Od początku do końca, tak jak chce Bóg, mówisz. A dla jasności dodajesz, że kochasz je w każdym przejawie i tchnieniu, nawet to kalekie i niedoskonałe, z wadami genetycznymi i walczące z nieuleczalnym. Potrafisz dyskutować do upadłego z tymi, co chcą je skracać albo nie dają szansy zaistnieć...

A swoje kochasz? Uznajesz, że też święte? Traktujesz jak istnienie niepowtarzalne, inspirujące, oryginalne i fascynujące? Jak dar najpiękniejszy, bo niezasłużony. Kochasz życie w sobie? Celebrujesz je, cieszysz się nim, dbasz o nie? Niesiesz tę radość dalej, zarażasz innych swoim zachwytem tak, by odnaleźli na nowo sens swojego istnienia? Czy częściej mówisz, że tobie trafił się wybrakowany towar, że życie masz nieudane i do bani...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak możesz wołać, że życie jest święte, skoro sam nie masz poczucia, że dotykasz świętej materii!? I to świętości najbliższej, jak bicie własnego serca.

Wiem, mnie też wychowano w przekonaniu, że kochanie siebie jest najwyższą formą egoizmu, zarozumialstwa i pychy. Szlachetniej jest poświęcić życie innym, a swoje spakować i wysłać mailem zwrotnym do Pana Boga. Doprawdy? To jakbyśmy z najważniejszego zdania chrześcijaństwa, ze zdania, które jest osnową naszej wiary, przyjęli tylko jego pierwszą część - „Kochaj bliźniego swego...”.

A co z: „...jak siebie samego”?

Reklama

Kochać życie, którym jesteś, to akceptować siebie. To mówić Bogu „dziękuję” za cud, jakim jestem. Bo jesteś cudem, czy się z tym zgadzasz czy nie...

Wiadomo, że nikt nie jest doskonały. Wszyscy mamy jakieś słabości i wredniactwa. Tylko durnie nie zauważają u siebie wad. Nie zmienisz swojego IQ ani wzrostu, ani kształtu czaszki. Lepiej skup się na tym, co można poprawić, a nie na tym, co niezmienialne. Jeśli jesteś cholerykiem, nie staniesz się zapewne łagodnym barankiem, możesz jedynie szlifować swoją cierpliwość.

Pamiętaj o jednym - pokochać siebie, to docenić życie, którego jesteś najpiękniejszym wydaniem. Pokochać życie, jakie zostało ci dane - święte od początku do końca, oświetlone blaskiem Bożego zainteresowania. Trzeba więc podjąć ryzyko i popracować nad drugą częścią przykazania - „...jak siebie samego”.

Przede wszystkim zamknij buzię wewnętrznemu krytykantowi. Nie osądzaj siebie - każdy kiedyś pokochał nie tego, co trzeba i zachował się tak, że do dziś mu wstyd. Porażka to także metoda szukania najwłaściwszych dla nas miejsc i osób. Przestań spotykać się z niewłaściwymi ludźmi. Z tymi, co wysysają z nas szczęście, nigdy nie mają dla nas czasu i nieustannie podważają naszą wiarę w siebie.

Nie oglądaj się za siebie. Pewnych spraw z przeszłości nie naprawisz. Możesz sobie tylko powiedzieć: nigdy więcej. Weź głęboki oddech i postaw się swoim słabościom, lękom i strachom.

Reklama

I nie żyj złudzeniami, zwłaszcza tymi o sobie. Jeśli chcesz kochać siebie, musisz być ze sobą całkowicie szczery - no bo jeśli nie ty, to kto? I nie obawiaj się błędów, nie bój się, że ktoś cię zrani i zawiedzie. Pamiętaj, że serce można złamać tylko raz, reszta to zadrapania.

I najważniejsze: nie lekceważ własnych potrzeb, pragnień i marzeń. Jeśli jesteś typem opiekuńczym, wrażliwym i starasz się być dobry - to bądź taki także w stosunku do siebie. Czasem można tak kochać drugą osobę, że zatraca się prawdę podstawową - że ty też jesteś istotą wyjątkową, piękną i godną miłości.

Nie czekaj więc na dogodny moment, by realizować siebie - zacznij pisać, śpiewać, tańczyć, pomagać, co tylko tam sobie chcesz. Ta chwila jest najlepsza, by docenić siebie. W ten sposób, stając się szczęśliwym człowiekiem (może tylko odrobinę, ale zawsze), cieszysz się życiem - darem od Boga. I czcisz święte w sobie.

2013-03-25 12:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z kroniki ŚDM

Diecezja Tarnowska – SYNAJ 17 kwietnia o godz. 15.30 Oratorium św. Kingi w Bochni – świętowanie 100 dni do ŚDM. Parafialne Komitety Organizacyjne ŚDM zaprosiły do udziału w wydarzeniu rodziny przyjmujące pielgrzymów oraz wolontariuszy. Gość muzyczny to zespół „Stróże Poranka” wraz z Pawłem Chustakiem (Chustim).
CZYTAJ DALEJ

Najdłuższe w dziejach wybory papieża, czyli dlaczego powstała instytucja konklawe?

2025-04-24 10:29

[ TEMATY ]

konklawe

książki

śmierć Franciszka

Adam Bujak, Arturo Mari/Biały Kruk

„Przełom kardynalski” zrewolucjonizował wybory papieskie w kwestii tego, kto wybiera biskupa Rzymu. Jednak zreformowane przepisy wciąż nie nadążały za rzeczywistością. Nawet zawężone do kardynałów grono elektorskie nie było do końca odporne na ingerencje władzy świeckiej oraz na zabiegi wielkich rzymskich rodów. I jedni, i drudzy szybko odnaleźli się w nowej rzeczywistości. Ich reprezentantów było coraz więcej w gronie kardynałów i prawdę mówiąc, na tę chorobę jeszcze przez wieki będzie szukane lekarstwo.

Nie brakowało także podwójnych elekcji, a więc i antypapieży. Czas sede vacante wciąż się przedłużał, zanim po śmierci papieża zdołano wybrać nowego. Ale źródło tych problemów było już inne: o ile w pierwszym tysiącleciu był to raczej brak stałych reguł, o tyle później błędy wynikały z nieprzestrzegania przyjętych zasad. Potrzebne było coś jeszcze, co miało temu zaradzić. Tym pomysłem było cum clave, klauzura, zamknięcie na klucz. Z biegiem lat pomysł ten nadał wyborom papieskim niepowtarzalną nazwę: konklawe.
CZYTAJ DALEJ

5 dni Franciszka w Polsce: Papież apelował m. in. o zgodę narodową

2025-04-24 17:27

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Kraków

ŚDM w Krakowie

papież Franciszek

pielgrzymka do Polski

Bożena Sztajner/Niedziela

Papież Franciszek na Jasnej Górze 07.2016 r.

Papież Franciszek na Jasnej Górze 07.2016 r.

Papież Franciszek gościł w Polsce od 27 do 31 lipca 2016 r. w ramach swojej 13. zagranicznej podróży apostolskiej. Głównym celem jego pielgrzymki było uczestnictwo w 31. Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie. Papież udał się też na Jasną Górę, gdzie uczcił 1050. rocznicę Chrztu Polski. Modlił się również na terenie byłego niemieckiego obozu Auschwitz - Birkenau i w sanktuarium w Łagiewnikach, spotkał się z władzami RP na Wawelu oraz odwiedził chore dzieci w krakowskim szpitalu. W pierwszym przemówieniu Franciszek przypomniał Polakom, że "zgoda, pomimo różnorodności poglądów, jest pewną drogą do osiągnięcia dobra wspólnego całego narodu polskiego". W trakcie ŚDM przestrzegał młodych przed życiem „na kanapie” przed byciem „przedwczesnym emerytem” i przed „wirusem smutku”. Małżonkom radził, by używali trzech kluczowych słów: „pozwól, dziękuję, przebacz”. Osobom konsekrowanym i księżom mówił o powołaniu do służby. Przypomnijmy te 5 dni Franciszka w Polsce.

27 lipca - spotkanie z władzami i biskupami
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję