Reklama

Aspekty

Żeby życie smakowało

Festiwal Życia zatacza coraz szersze kręgi. W tym roku odbędzie się aż w trzech miejscach - w Zielonej Górze, Gorzowie i Głogowie. Hasło brzmi: „Nadaj życiu smak”

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 10/2013, str. 6

[ TEMATY ]

młodzi

marsz

Ks. Adrian Put

Kolorowy Marsz dla Życia kolejny raz pokaże naszą radość i wdzięczność za dar życia, jaki otrzymujemy od Boga Stwórcy

Kolorowy Marsz dla Życia kolejny raz pokaże naszą radość i wdzięczność za dar życia, jaki otrzymujemy od Boga Stwórcy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Festiwal rusza 18 marca, zakończy się natomiast 24 marca, w Niedzielę Palmową - w przeddzień Dnia Świętości Życia. Połączony zostanie z obchodami Światowego Dnia Młodzieży.

- Mamy świadomość zagrożenia kondycji dzisiejszych rodzin i ta świadomość musi budzić nieustannie działania Kościoła. Festiwal życia odbędzie się ósmy raz w Zielonej Górze, drugi raz w Gorzowie i pierwszy raz w Głogowie. Chcemy rozszerzyć moduł festiwalu, zarażać pozytywnym przekazem całą naszą diecezję - mówi ks. Mariusz Dudka, diecezjalny duszpasterz rodzin. - W tym roku szczególnie zapraszamy do udziału młodzież, nie po to, żeby stworzyć im osobne miejsce do świętowania Światowego Dnia Młodzieży. Nie chcemy, żeby młodzież była oderwana od rodziny. Oni też mogą uczestniczyć w Marszach Życia, mogą uczestniczyć w celebracjach, w których będzie pokazana afirmacja rodziny. Dobrze będzie, jeśli młodzi ludzie zamanifestują obronę rodziny - mimo że na co dzień może trochę od tej rodziny uciekają, może mają jakieś konflikty, nieporozumienia z bliskimi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Sól musi mieć smak

Reklama

Inspiracją dla Festiwalu Życia jest tegoroczne hasło roku duszpasterskiego - „Być solą ziemi”. Sól jest tym, co nadaje smak, również życiu. - Zupełnie inaczej nadaje życiu smak dziecko, inaczej nastolatek, inaczej człowiek dorosły i inaczej starzec. Ale wszyscy mogą czerpać smak z Jezusa Chrystusa. Jeżeli Chrystus mówi: „Wy jesteście solą ziemi”, to znaczy, że jesteśmy powołani do wymiaru ewangelizacyjnego. My tym festiwalem chcemy wejść w różne przestrzenie życia społecznego, by pokazać, że jesteśmy tymi, którzy nie tylko swojemu życiu, ale i życiu innych, życiu świata nadają smak - podkreśla ks. Dudka.

Różne przestrzenie i sposoby

Organizatorzy festiwalu chcą pokazać troskę o życie w różny sposób. Między innymi pochylając się nad małżeństwami mającymi problem z płodnością. Specjalnie dla nich - i dla wszystkich, których ten temat interesuje - zorganizowane zostaną spotkania ze Stowarzyszeniem NPR, lekarzem ginekologiem oraz instruktorem NaProTECHNOLOGY®. W Gorzowie odbędzie się również dzień otwarty Diecezjalnego Ośrodka Adopcyjnego - jako wskazówka, że jeśli nawet para nie może zostać biologicznymi rodzicami, to może otworzyć się na życie w inny sposób.

Będzie też możliwość wzięcia udziału w akcji Nawigacja w Rodzinie - to dobry sposób na sprawdzenie kondycji swojego małżeństwa i zastanowienie się, co dalej. Małżonkowie mogą też spotkać się w tańcu - będzie do tego okazja w zielonogórskiej Szkole Tańca „Gracja”.

Odbędzie się projekcja filmu „October baby”. Wystąpi klerycki teatr „Zdumienie”. Przewidziane są również koncerty i warsztaty gospel. Cisi Pracownicy Krzyża zapraszają na wieczór ze sługą Bożym Luigim Novarese. Wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym poprowadzą modlitwy o uzdrowienie. W ostatni dzień festiwalu otwarte zostaną Miasteczka Życia, w których m.in. będzie można oddać krew.

Reklama

Ważnym punktem festiwalu jest Marsz dla Życia. W tym roku przejdzie ulicami Zielonej Góry i Głogowa. - W Gorzowie Marszu dla Życia nie będzie, ponieważ tam tradycją od wielu lat jest Marsz dla Rodziny, który odbywa się w innym terminie, i nie chcemy tego dublować - wyjaśnia ks. Mariusz.

Świetna reklama

W organizację Festiwalu Życia zaangażowane są wydziały Duszpasterstwa Rodzin i Duszpasterstwa Dzieci i Młodzieży, poszczególne parafie oraz wspólnoty. - Myślę, że owocem ubiegłorocznego Kongresu dla Nowej Ewangelizacji jest to, że jak najwięcej przestrzeni przekazujemy ruchom i stowarzyszeniom. Ruch Światło-Życie i Domowy Kościół, diakonie muzyczne i liturgiczne, Odnowa w Duchu Świętym i w zasadzie każda wspólnota, która może zrobić coś dla rodziny, dla życia, może znaleźć swoje miejsce na naszym festiwalu - mówi ks. Dudka. - To jest też świetna reklama, bo pokazujemy przez kilka dni to, co Kościół robi dla ludzi nieustannie.

Bliższe informacje znaleźć można m.in. na stronie www.dlarodziny.zg.pl oraz na plakatach.

2013-03-11 14:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spór o liczby

Niedziela Ogólnopolska 21/2016, str. 43

[ TEMATY ]

marsz

Artur Stelmasiak

Nie mogą pogodzić się, że przegrali wybory.

Niedawno jeszcze rządzący establishment, a dziś opozycja protestuje. Nie tylko werbalnie w zaprzyjaźnionych stacjach radiowo-telewizyjnych i Internecie, ale wychodzi na ulice. Kulminacją protestu miał być od dawna zapowiadany marsz, by przypomnieć tylko słowa lidera PO Grzegorza Schetyny. „Jeśli trzeba, wyprowadzimy milion ludzi na ulice”. Apetyty były więc duże, zwarto szeregi, sięgnięto po partyjną dyscyplinę. Skupiono się nie tyle na hasłach wykrzykiwanych na ulicach Warszawy, ile na frekwencji, czyli liczbach. Według komunikatu policji, na początku w marszu uczestniczyło 30 tys. osób, a w końcowej części – 45 tys. Władze miasta Warszawy zdominowane przez PO podały, że demonstrantów było 240 tys. i do liczby tej przykleiła się opozycja. Chcąc przeciąć spór o liczby, redaktorzy Wiadomości TVP przeliczyli manifestujących na podstawie zapisów kamery i podali liczbę 45 200 osób. Zabawnie było oglądać spory polityków opozycji i obozu rządzącego. Jeden ze znanych senatorów PO w studiu telewizyjnym próbował pogodzić te wszystkie liczby. Stwierdził, że istotnie, gdy marsz ruszał, było 30 tys., a w kulminacyjnym momencie na placu Józefa Piłsudskiego – ok. 45 tys., za to 200 tys., jak utrzymywał, przewinęło się na całej trasie i gdzieś sobie poszło. Czyżby wyparowali? Liczby te podawane były przez wiele zagranicznych redakcji. Przykładowo francuski „Le Monde” napisał, że była to największa demonstracja od obalenia PRL-u. To już chyba coś więcej niż wishful thinking, czyli pobożne życzenia. Przypomnę, że gdy jeszcze kilka lat temu na ulice polskich miast wychodzili ludzie, domagając się wolności mediów, a konkretnie uzyskania przez jedyną ogólnopolską katolicką stację telewizyjną w Polsce, TV Trwam, miejsca na multipleksie, nie wzbudzało to większego zainteresowania. Gdy główny ogólnopolski marsz poparcia dla TV Trwam zgromadził, zdaniem organizatorów, blisko pół miliona ludzi, media oraz ówcześnie rządzący utrzymywali, że było ich kilkakrotnie mniej. Ich – czyli establishmentu – lekceważenie współobywateli i buta były wówczas więcej niż wyczuwalne. Teraz sami wychodzą ze swoich ciepłych biur i redakcji na ulicę – dla wielu to naprawdę rozkoszny widok – i wykrzykują przeróżne frazy mające jeden wspólny mianownik: nie mogą pogodzić się, że przegrali wybory. Aranżują też niezliczone waśnie i spory. Ostatnio spór o liczby.
CZYTAJ DALEJ

Ksiądz z osiedla: najważniejszym prezentem na komunię jest przyjęcie Jezusa

Podczas przygotowań do pierwszej komunii św. tłumaczę rodzicom, żeby wyluzowali. Ubrania, prezenty i obiad w restauracji nie są najważniejsze – powiedział PAP ks. Rafał Główczyński prowadzący na YouTube kanał "Ksiądz z osiedla". Dodał, że najważniejszym prezentem jest przyjęcie Jezusa.

W maju w większości parafii w Polsce dzieci przystępują do pierwszej komunii św. Zgodnie ze wskazaniami Konferencji Episkopatu Polski do sakramentów przystępują dzieci na zakończenie III klasy szkoły podstawowej, czyli około 10. roku życia.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: indoktrynacja jest niemoralna

Katolicka Nauka Społeczna powołana jest do dostarczenia kluczy interpretacyjnych, które wprowadzają dialog między nauką a sumieniem, dając tym samym zasadniczy wkład w wiedzę, nadzieję i pokój – wskazał Ojciec Święty podczas spotkania z członkami Fundacji Centesimus Annus Pro Pontifice. W Rzymie odbywa się doroczna międzynarodowa konferencja i zgromadzenie ogólne.

Indoktrynacja jest niemoralna, gdyż „uniemożliwia krytyczne myślenie, narusza świętą wolność sumienia – nawet jeśli jest ono błędne – i zamyka się na nowe refleksje, bo odrzuca ruch, zmianę, ewolucję idei wobec nowych wyzwań” – powiedział Papież. Nauczanie Kościoła zaś jest poważną, spokojną i rygorystyczną refleksją; ono chce nas nauczyć jak zbliżać się do sytuacji i do ludzi. „To właśnie poważne podejście, rygor i spokój są tym, czego należy uczyć się z każdej doktryny – również Katolickiej Nauki Społecznej” – dodał Leon XIV.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję