Podczas Mszy św. dziękczynnej za pontyfikat Benedykta XVI 5 marca w archikatedrze św. Jana Chrzciciela w Warszawie abp Józef Michalik powiedział: „Rezygnacja Papieża to uderzenie w wielki dzwon dla Kościoła i świata, to ostrzeżenie, że dzieje się coś niebezpiecznego…”. Nazywając niebezpieczeństwo po imieniu, abp Michalik wskazał na całą strategię eliminowania Boga z życia narodów, społeczeństw i sumień ludzi, w tym walkę z życiem, małżeństwem oraz rodziną.
Nie twierdzę bynajmniej, że przyczyną rezygnacji Papieża był brak sił, aby stawić czoło np. obłędnej rewolucji homoseksualnej, a właściwie genderowskiej, jaka przetacza się przez świat. Faktem jest jednak, że Kościół rzymskokatolicki jest ostatnią przeszkodą do zwycięstwa programów ruchu homoseksualnego. Kościół, czerpiąc ze źródeł Objawienia, naucza, że ludzkość swe przetrwanie zawdzięcza rodzinie opierającej się na małżeństwie mężczyzny i kobiety, stąd też uważa, że związki homoseksualne niszczą podstawy naszej cywilizacji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Ponieważ posłowie Platformy Obywatelskiej, wśród których jest większość katolików, chcą wnieść pod obrady Sejmu kolejny projekt ustawy o związkach partnerskich, a więc także homoseksualnych, dla przypomnienia przywołuję kilka faktów. Otóż, zanim wykreślono homoseksualizm z listy chorób, przez lata aktywiści homoseksualni wpadali na spotkania Światowego Kongresu Psychiatrów, krzycząc: „Przestańcie nas zabijać, wy nas nienawidzicie!”. Naukowcy byli porażeni i obezwładnieni. Równolegle homoseksualiści prowadzili także kampanię skierowaną do wszystkich psychiatrów, wydając na to miliony dolarów. W końcu uzyskali, co chcieli: wykreślenie homoseksualizmu z listy chorób dokonało się nie w oparciu o badania naukowe, tylko pod wpływem długotrwałej kampanii. Kiedy w grudniu 1973 r. podczas Kongresu Psychiatrów podpisano, że w wyniku głosowania skreśla się homoseksualizm z listy chorób, na drugi dzień w każdej gazecie ogromne tytuły krzyczały: „Naukowcy powiedzieli, że homoseksualizm jest czymś normalnym!”.
To prawda, że obecnie w większości państw Unii Europejskiej pary homoseksualistów i lesbijek rejestrują swoje związki w urzędach stanu cywilnego, że Parlament Europejski raz po raz wydaje dyrektywy, zobowiązujące wszystkie państwa członkowskie do uznawania prawnego statusu związków homoseksualnych na prawach małżeństw. Warto jednak zauważyć, że w Parlamencie Europejskim działa silne lobby homoseksualne, któremu przewodzą lesbijka Lissy Gröner (Niemka) i gej Michael Cashman (Anglik). To oni do rezolucji Parlamentu Europejskiego o homofobii, która zakazuje „awersji wobec lesbijek, gejów, biseksualistów i transseksualistów”, dopisali m.in., że chory z nienawiści jest każdy kraj, w którym do konstytucji wpisuje się zakaz zawierania małżeństw homoseksualnych, i każdy kraj, który sprzeciwia się adopcji dzieci przez homoseksualistów.
Reklama
Metodą działania ruchu homoseksualnego jest szokowanie, zastraszanie i brak szacunku dla świętości. To członkowie tego ruchu stali za ohydną prowokacją, do jakiej doszło w 2006 r. w Paryżu, kiedy to grupa homoseksualistów sprofanowała katedrę Notre Dame, odgrywając w świątyni parodię „małżeństwa” homoseksualnego. Wtargnąwszy do katedry, dewianci pobili rektora szacownej świątyni oraz usiłowali zniesławić Benedykta XVI. Tego typu wydarzenie ukazuje prawdziwe oblicze ruchu homoseksualnego: jest profanacją wszystkiego, co święte w człowieku, w rodzinie i Kościele. Znieważenie katedry jest tylko zewnętrznym znakiem i konsekwencją tego, co się już wcześniej dokonało: znieważenia świętości ciała, które Bóg uczynił swoją świątynią, ustanawiając małżeństwo jako sakrament i czyniąc je fundamentem rodziny.
Benedykt XVI mocno naraził się homoseksualistom, jednoznacznie wypowiadając się w duchu Jana Pawła II, który w lipcu 2000 r. powiedział na Placu św. Piotra, że parada homoseksualistów w rejonie Koloseum w Rzymie - z jej powodu nie mogła się odbyć Droga Krzyżowa polskiej Pielgrzymki Narodowej - znieważa i obraża wartości chrześcijańskie. Ojciec Święty podkreślił, że Kościół uznaje homoseksualizm za sprzeczny z prawem natury. Po tej wypowiedzi Papieża do prokuratury w Amsterdamie wpłynęła skarga holenderskich gejów, którzy oskarżyli Jana Pawła II o dyskryminacyjne wypowiedzi na ich temat.
Polscy homoseksualiści, którzy jeszcze kilka lat temu chcieli jedynie uznania dla swego istnienia, obecnie domagają się ustawowego zawierania związków, a w niedalekiej przyszłości także adopcji dzieci. Świadczą o tym m.in. tzw. marsze równości, wiece pełne gorszących scen, wściekłych wrzasków, zamieszania wokół wolności, które są z jednej strony inwazją politycznej utopii, by stworzyć społeczeństwo bez moralnych barier, a z drugiej - sterowaną przez lewicę i liberałów próbą destabilizacji społecznej.
„Nie porzucam krzyża, lecz pozostaję w nowy sposób przy ukrzyżowanym Panu” - powiedział 26 lutego br. Benedykt XVI. Módlmy się o światło Ducha Świętego dla kardynałów, którzy wybierają nowego papieża.
* * *
Czesław Ryszka
Pisarz i polityk, publicysta „Niedzieli”, poseł AWS w latach 1997 - 2001, w latach 2005-2011 senator RP;
www.ryszka.com