Reklama

Jasna Góra

Bp Napierała na Pielgrzymce Radia Maryja: żadnej władzy nie wolno pozbawiać człowieka prawa do życia

Żadnej władzy, ani komukolwiek, nie wolno pozbawiać człowieka prawa do życia na jakimkolwiek jego etapie - powiedział emerytowany biskup kaliski Stanisław Napierała w sobotę podczas Mszy św. rozpoczynającej XXIII Pielgrzymkę Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę. Centralnym punktem pielgrzymki będzie niedzielna Msza, której przewodniczyć będzie i homilię wygłosi abp Zygmunt Zimowski, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia.

[ TEMATY ]

życie

TOMASZ LEWANDOWSKI

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W homilii bp Napierała wspomniał o „niewyobrażalnym wstrząsie i zamęcie, jakiego jesteśmy świadkami w sferze życia duchowo-moralnego”, który „w sile swego rażenia można porównać do tornada lub tsunami”.

„Pojawili się reformatorzy, którzy cele swego życia i aktywności uczynili walkę z istniejącym i powszechnie uznawanym porządkiem wartości. Wszystko wywracają do góry nogami. To, co normalne nazywają nienormalnym. Zło nazywają dobrem, prawdę – fałszem, kłamstwo – prawdą, piękno – brzydotą, brzydotę – pięknem” – mówił emerytowany biskup kaliski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dalej wyjaśniał, że szczególnym przedmiotem pseudoreformatorskich ideologii stały się ludzkie życie, małżeństwo i rodzina. „Aborcja i eutanazja nie są już zabójstwem człowieka, ale osiągnięciem nowoczesności. Niekiedy ma się wrażenie, że większą wartość przypisuje się zwierzęciu niż człowiekowi poczętemu lub człowiekowi nieuleczalnie choremu” – dodał bp Napierała.

Następnie skrytykował próby nachalnego propagowania i realizowania „dziwacznych pomysłów ideologii gender”, narzucających – wbrew naturze i zdrowemu rozsądkowi – „takie zrównanie płci, ażeby już nikomu nie wolno było mówić o mężczyźnie i kobiecie, o ojcu i matce”. - Na ich miejsce miałyby się pojawić jakieś bezpłciowe osobniki, zwane rodzic nr 1, rodzic nr 2 – dodał.

W tym miejscu bp Napierała nawiązał też do, promowanego przez zwolenników gender, programu seksualizacji, któremu mieliby być poddani szczególnie młodzi ludzie.

„Szczególną wrogość nowe ideologie kierują wobec religii, zwłaszcza chrześcijaństwa i Kościoła katolickiego" - mówił dalej kaznodzieja. "Jeśli zaś w jakiejś mierze akceptują religię, to ma być to religia bez Boga, bez norm moralnych, bez przykazań, bez odpowiedzialności. Jakaś religia czysto doczesna, wymyślona, dająca dobre samopoczucie, sprowadzona co najwyżej do działań charytatywnych" - dodał emerytowany biskup kaliski.

Reklama

Wspomniał ponadto o negacji jako środku, którym posługują się "pseudoreformatorzy". "Nie tworzą wartości, lecz negują te, które są. Negują wszystko, co obiektywne i normalne. Główne ostrze negacji kierują przeciw Bogu, a więc Temu, który według św. Augustyna jest fundamentem wszelkiego ładu" - stwierdził.

"Negacja Boga stała się swoistym wyznaniem niewiary" - podkreślił biskup. - Pseudoreformatorzy nie zamykają się ze swoją niewiarą w prywatności, ale czynią ją formą walki o to, by Bóg nie był w żaden sposób wspominany w życiu publicznym i społecznym. Szczególnie nie mogą znieść znaku krzyża - dodał.

Bp Napierała nawiązał też w tym kontekście m.in. do bluźnierczego spektakl „Golgota Picnic”, w którym "rzekomi artyści pastwią się nad Jezusem ukrzyżowanym lub poniewierają święte księgi".

Czyniące moralny zamęt nowe ideologie - do których bp Napierała zaliczył postkomunizm, postmodernizm i gender - "znajdują podatny grunt u licznych elit liberalnych i lewicowych, dysponujących wielkimi pieniędzmi i wpływami we współczesnym świecie" - podkreślił kaznodzieja i dodał, że "niszczycielskie ideologie popiera dziś wielu polityków, parlamenty, media, świat rozrywki, a nawet uczelnie".

Zdaniem bp. Napierały, znakiem nadziei jest jednak fakt, że bardzo wielu ludzi nie poddaje się chaosowi i zamętowi, lecz żyje i trwa w normalności. - Ludzie mają dość dziwacznych pomysłów i wynaturzeń sprzecznych z rozumem, ze zdrowym rozsądkiem. Większość ludzi jest przekonana, że istnieje obiektywny porządek, niezależny od subiektywnego widzimisię takich czy innych reformatorów, ośrodków, grup - przekonywał.

Znakiem nadziei - mówił dalej - jest normalne spojrzenie na przysługujące człowiekowi prawa, pochodzące nie z nadania takiej czy innej władzy, lecz tkwiące w rozumnej naturze. Do praw tych należy przede wszystkim prawo do życia, od poczęcia do naturalnej śmierci.

Reklama

"Żadnej władzy, ani komukolwiek, nie wolno pozbawiać człowieka prawa do życia na jakimkolwiek jego etapie" - podkreślił bp Napierała, a jego słowa pielgrzymi nagrodzili długimi brawami. "Poszanowanie tego prawa jest obowiązkiem, z którego nikt nie jest zwolniony. Obowiązek ten tkwi w sumieniu i obiektywnym porządku naturalnym" - dodał.

Bp Napierała zatrzymał się także przy sprawie prof. Bogdana Chazana, "który, kierując się prawem i obowiązkiem sumienia, odmówił zabicia oraz współudziału w zabiciu dziecka nienarodzonego".

Jak powiedział, zwolniony niedawno z funkcji dyrektora szpitala świętej Rodziny lekarz "urasta do rangi symbolu zmagania się ciemności cywilizacji śmierci z kulturą życia".

"Obserwujemy iście zmowę sił wrogich życiu ludzkiemu w okresie prenatalnym; zmowę, w której biorą udział władze, autorytety, media, wpływowe środowiska i kto tam jeszcze. Wszyscy oskarżają profesora w imię prawa. Jakiego prawa? Prawa, które bezprawnie ustanowili sobie ludzie" - mówił.

Jak jednak dodał, "człowieczeństwo zwycięży barbarię, choć ta zdaje się wizualnie triumfować".

Głównym punktem pielgrzymki będzie niedzielna Eucharystia o godz. 11.00, której przewodniczyć będzie i homilię wygłosi abp Zygmunt Zimowski, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia.

2014-07-12 21:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najprostsze jest najtrudniejsze

Niedziela szczecińsko-kamieńska 9/2012

[ TEMATY ]

życie

BOŻENA SZTAJNER

Bóg daje każdemu dar czasu. W momencie poczęcia każdy człowiek naznaczony jest czasem. Wykorzystanie go, a niezmarnowanie jest miarą mądrości. Jeden z mędrców powie: „Istotą życia jest dobre użycie czasu”. Wykorzystać czas to na właściwym miejscu postawić sprawy nieba i ziemi, Boga i ludzi, reszta będzie przydana. Czas jest jak drogocenny klejnot, ale nie do chowania w szufladzie, lecz do pracy. Do zarobkowania, aby go kiedyś zwrócić z zyskiem. Chrystus wiedział, że każdy siebie kocha najbardziej. Sam przecież wskazał drogę, której celem jest „kochać bliźniego jak siebie samego”. Ani mniej, ani więcej. Każde dziecko od urodzenia kocha siebie i to, co do niego należy. Spróbować zabrać malcowi jego zabawkę. Jaki będzie rozżalony, załzawiony, bo owo „coś” jest jego.
Przez tłumaczenie, wolne rozbudzanie altruizmu, dawanie przykładu jest możliwe, by dziecko zaczynało się dzielić. Najpierw pożycza, na chwilę, na trochę, potem coś komuś sprezentuje i w końcu się podzieli. Warunkiem powodzenia tej edukacji jest przeświadczenie, że to się opłaci, że ktoś będzie się z tego cieszył, że będzie zadowolony, będzie życzliwy i pamiętający. A nawet jeśli obdarowany zapomni, Bóg widzi i zapamięta. On, Bóg, w Księgę czynów wpisze złotymi zgłoskami i w akcie finalnym życia nagrodzi.
W całym nauczaniu Chrystusa zawsze występuje ten zmysł praktyczny. Talenty są po to, by je rozwijać, by nimi zarabiać. Dzieląc chleb i ryby, Jezus troszczy się, aby nic nie zmarnować. Swego rodzaju syntezą ewangeliczną są słowa: „Cokolwiek chcecie, aby wam inni czynili, wy im to czyńcie”. Wszystko więc koncentruje się na jednostce, ku niej zmierza. Wszak myślenie o innych to początek społeczności. Stąd ów kierunek ku innym jest w istocie zwróceniem się ku sobie, ale w relacji do innych.
Cały ten proces nie jest łatwy. Egoizm, ideologie i różne siły chcą spłycić człowieka. Wyizolować go, aby nim, odosobnionym, łatwiej manipulować. Zdezorientować go i zgubić. Dlatego dobrze, że Bóg zatroszczył się i pomyślał o tym, żeby człowiekowi zasygnalizować zagrożenia.
Aby człowiek nie zlekceważył dni i czasu, w którym wehikuł jego ciała porusza się i aby nie było nagle wielkiej awarii dotyczącej duszy (bo ona tylko korzysta z gościny ciała), jest Popielec ze swoim zimnym jak dotyk lodu realizmem. „Pamiętaj, że jesteś prochem i w proch się obrócisz”. Nie czuć tu lęku czy strachu. Nie ma tu pozy napuszenia. Idzie o korektę samoświadomości, o wygraną, o utrzymanie kierunku na niebo.
Bł. Jan XXIII zwierzał się: „Drżę na myśl o sądzie, jaki Bóg odprawi nade mną, przejrzawszy mnie do głębi, ale kiedy pytam samego siebie, co czynić, aby bardziej podobać się Bogu i osiągnąć świętość, tę tylko słyszę odpowiedź: «Trwaj nadal jak dotychczas w posłuszeństwie, spełniaj dzień po dniu swoje zwykłe czynności, bez zniecierpliwienia, bez nadzwyczajności, lecz starając się o coraz większą gorliwość i doskonałość»”.
Nasze czasy nazywane są epoką lęków. Ilu rzeczy ludzie się boją? Ile spraw przejmuje ich paroksyzmem strachu? Czy nie jest to efekt samotności, słabości i bezradności? J. W. Goethe radził: „Zawsze i we wszystkich sprawach jest lepiej żywić nadzieję aniżeli rozpaczać. Kiedy znowu wrócimy do prawdziwej ufności Bogu, lęk nie znajdzie miejsca w naszych duszach”. Wielki Post ułatwia powrót do tej ufności w Bogu.

CZYTAJ DALEJ

USA: rzucono wyzwanie odmówienia 50 tys. różańców w maju

2024-05-16 16:49

[ TEMATY ]

USA

różaniec

maj

Karol Porwich/Niedziela

33 689 różańców odmówiono od początku maja aż do dzisiaj w ramach akcji „Wyzwanie 50 tys. różańców”. To inicjatywa promowana przez amerykańskiego biskupa Roberta Barrona wraz z zespołem katolickiej aplikacji Hallow. Jak pokazuje mapa wydarzenia, biorą w nim udział ludzie z całego świata.

„W ubiegłym roku w maju rzuciliśmy wyzwanie, aby przez miesiąc odmówić 10 tys. różańców i myśleliśmy, że to naprawdę ambitny cel; osiągnęliśmy go w 48 godzin” - wyjaśnia bp Barron. Ostatecznie w zeszłym roku liczba modlitw sięgnęła 64 tys.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: w Kościele nic nie dzieje się bez Ducha Świętego!

2024-05-16 21:20

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Lubię przypominać, że Duch Święty jest jak woda - jest pokorny. Z wodą jest tak, że niczego bez niej nie ma, ale nikt jej nie zauważa – mówił kard. Grzegorz Ryś podczas spotkania autorskiego.

16 maja w Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi odbyło się spotkanie z kard. Grzegorzem Rysiem poświęcone jego najnowszej książce „Duch Święty”. Wydarzenie rozpoczęło się modlitwą, po której metropolita łódzki odniósł się do treści książki, podkreślając znaczenie miłości i nadziei w Duchu Świętym.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję